Trwa ładowanie...
d1ptisi
d1ptisi

Wysłużone policyjne Polonezy, Volkswageny Transportery czy Fordy Transity wrócą na drogi. Policja pozbywa się zamortyzowanych już dawno pojazdów, wyprzedając je. Można je kupić już za kilkaset złotych.

(fot. PAP/Mirosław Trembecki )
Źródło: (fot. PAP/Mirosław Trembecki )

Tylko podlaska policja w ostatnim czasie wystawiła na wyprzedaży ponad dwieście takich samochodów z setkami tysięcy kilometrów przejechanych podczas policyjnych akcji i patroli. Są Polonezy, Volkswageny, Daewoo, Fiaty, a wiele z nich, z widocznymi jeszcze śladami po policyjnych oznaczeniach.

Ceny wywoławcze, a niektóre samochody w tych cenach były kupowane, mogą zaskakiwać: Polonez za niecałe 200 zł (kupiony za 300 zł), Cinquecento za 800 zł. Dominują auta ponad 10-letnie, ale może się trafić i oferta na Forda Transita z 2000 roku. Cena wywoławcza - 7,5 tys. zł za uszkodzony samochód.

d1ptisi
(fot. PAP/Mirosław Trembecki)
Źródło: (fot. PAP/Mirosław Trembecki)

Policyjne samochody nie trafiają jedynie do pasjonatów dawnej motoryzacji (choć i tacy się zdarzają). Jak mówili uczestnicy ostatniego przetargu, w którym z ponad pięćdziesięciu wystawionych pojazdów sprzedano dziesięć, tanio kupiony Polonez świetnie może służyć np. do wypadów na ryby czy na grzyby, furgonetka - w małej firmie, np. budowlanej.

Las czy gospodarstwo rolne to dość popularne miejsce użytkowania Polonezów. Kilka miesięcy temu jeden z oferentów kupił dwa Polonezy do swojej firmy zajmującej się wycinką drzew. Jak mówił wówczas dziennikarzom, szerokie fotele, duży bagażnik, mocne zawieszenie, to świetne parametry dla auta do przewozu ekipy z piłami motorowymi i siekierami. Chciał się nawet zakładać, że w niektóre miejsca w lesie dojedzie Polonezem łatwiej niż ciągnikiem.

d1ptisi

Czasem samochody kupowane są jako źródło części zamiennych do już używanego auta tej samej marki. Inny z oferentów chwalił się, że po kilkaset złotych kupił cztery Polonezy do skompletowania jednego auta.

* RADIOWÓZ ZAPADŁ SIĘ POD ZIEMIĘ - ZOBACZ ZDJĘCIA! * Również w ostatnim policyjnym przetargu w Białymstoku Polonezy okazały się najpopularniejsze. Choć tu walka oferentów była momentami zażarta. Najwyższa wylicytowana cena za samochód tej marki to 3 tys. zł. Dwa Volkswageny Transportery poszły za 2,8 i 4,7 tys. zł. W każdym wypadku o ponad tysiąc złotych drożej niż ceny wywoławcze.

d1ptisi
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1ptisi
Więcej tematów