Honda CR-V 1.6 i-DTEC

None

Obraz
Źródło zdjęć: © Piotr Mokwiński

/ 17W Dieslu nadzieja

Obraz
© Piotr Mokwiński

CR-V to bardzo udany model japońskiego producenta, któremu brakowało małolitrażowego silnika wysokoprężnego. Już wkrótce w polskich salonach pojawi się nowa jednostka zasilana olejem napędowym dedykowana dla rynku europejskiego. Produkcję zlokalizowano w brytyjskim Swindon, które jest w stanie dostarczać nawet 500 motorów dziennie. Trafiają one także do znacznie mniejszego i lżejszego Civica. Czy w ciężkim crossoverze sprawdzi się tego typu "ropniak"? Postanowiliśmy to sprawdzić na czeskich drogach.

Sylwetka CR-V wprowadziła w Hondzie wiele świeżości, której brakowało już poprzedniemu modelowi. Osadzony na 18-calowych obręczach SUV dobrze się prezentuje w połączeniu z dynamicznie narysowanym przednim pasem i ściętym tyłem z niemal pionową klapą bagażnika. W standardzie otrzymujemy LED-owe oświetlenie do jazdy dziennej, a wyższych specyfikacjach wyposażeniowych znajdziemy biksenonowe reflektory, skutecznie oświetlające na drogach pozbawionych latarni. Po poprzedniku zostały charakterystyczne klosze na ostatnim słupku i podobny profil boczny. Niemniej, całość prezentuje się bardzo elegancko i ciekawie na tle niemieckiej konkurencji w postaci chociażby Volkswagena Tiguana.

CR-V w podstawowej wersji kosztuje 96 200 złotych. W standardzie otrzymamy napęd na przednią oś i podstawowe wyposażenie z zakresu komfortu. Za diesla musimy występującego tylko z 4WD zapłacimy minimum 130 000 zł. 1,6 i-DTEC powinien nieznacznie przekroczyć granicę 100 000 zł, a maksymalna konfiguracja zbliży się do bazowej specyfikacji 2,2 i-DTEC. To rozsądna propozycja dla użytkowników ceniących sobie oszczędną eksploatację i wysoki komfort jazdy po polskich drogach.

/ 17W Dieslu nadzieja

Obraz
© Piotr Mokwiński

CR-V to bardzo udany model japońskiego producenta, któremu brakowało małolitrażowego silnika wysokoprężnego. Już wkrótce w polskich salonach pojawi się nowa jednostka zasilana olejem napędowym dedykowana dla rynku europejskiego. Produkcję zlokalizowano w brytyjskim Swindon, które jest w stanie dostarczać nawet 500 motorów dziennie. Trafiają one także do znacznie mniejszego i lżejszego Civica. Czy w ciężkim crossoverze sprawdzi się tego typu "ropniak"? Postanowiliśmy to sprawdzić na czeskich drogach.

Sylwetka CR-V wprowadziła w Hondzie wiele świeżości, której brakowało już poprzedniemu modelowi. Osadzony na 18-calowych obręczach SUV dobrze się prezentuje w połączeniu z dynamicznie narysowanym przednim pasem i ściętym tyłem z niemal pionową klapą bagażnika. W standardzie otrzymujemy LED-owe oświetlenie do jazdy dziennej, a wyższych specyfikacjach wyposażeniowych znajdziemy biksenonowe reflektory, skutecznie oświetlające na drogach pozbawionych latarni. Po poprzedniku zostały charakterystyczne klosze na ostatnim słupku i podobny profil boczny. Niemniej, całość prezentuje się bardzo elegancko i ciekawie na tle niemieckiej konkurencji w postaci chociażby Volkswagena Tiguana.

CR-V w podstawowej wersji kosztuje 96 200 złotych. W standardzie otrzymamy napęd na przednią oś i podstawowe wyposażenie z zakresu komfortu. Za diesla musimy występującego tylko z 4WD zapłacimy minimum 130 000 zł. 1,6 i-DTEC powinien nieznacznie przekroczyć granicę 100 000 zł, a maksymalna konfiguracja zbliży się do bazowej specyfikacji 2,2 i-DTEC. To rozsądna propozycja dla użytkowników ceniących sobie oszczędną eksploatację i wysoki komfort jazdy po polskich drogach.

/ 17W Dieslu nadzieja

Obraz
© Piotr Mokwiński

CR-V to bardzo udany model japońskiego producenta, któremu brakowało małolitrażowego silnika wysokoprężnego. Już wkrótce w polskich salonach pojawi się nowa jednostka zasilana olejem napędowym dedykowana dla rynku europejskiego. Produkcję zlokalizowano w brytyjskim Swindon, które jest w stanie dostarczać nawet 500 motorów dziennie. Trafiają one także do znacznie mniejszego i lżejszego Civica. Czy w ciężkim crossoverze sprawdzi się tego typu "ropniak"? Postanowiliśmy to sprawdzić na czeskich drogach.

Sylwetka CR-V wprowadziła w Hondzie wiele świeżości, której brakowało już poprzedniemu modelowi. Osadzony na 18-calowych obręczach SUV dobrze się prezentuje w połączeniu z dynamicznie narysowanym przednim pasem i ściętym tyłem z niemal pionową klapą bagażnika. W standardzie otrzymujemy LED-owe oświetlenie do jazdy dziennej, a wyższych specyfikacjach wyposażeniowych znajdziemy biksenonowe reflektory, skutecznie oświetlające na drogach pozbawionych latarni. Po poprzedniku zostały charakterystyczne klosze na ostatnim słupku i podobny profil boczny. Niemniej, całość prezentuje się bardzo elegancko i ciekawie na tle niemieckiej konkurencji w postaci chociażby Volkswagena Tiguana.

CR-V w podstawowej wersji kosztuje 96 200 złotych. W standardzie otrzymamy napęd na przednią oś i podstawowe wyposażenie z zakresu komfortu. Za diesla musimy występującego tylko z 4WD zapłacimy minimum 130 000 zł. 1,6 i-DTEC powinien nieznacznie przekroczyć granicę 100 000 zł, a maksymalna konfiguracja zbliży się do bazowej specyfikacji 2,2 i-DTEC. To rozsądna propozycja dla użytkowników ceniących sobie oszczędną eksploatację i wysoki komfort jazdy po polskich drogach.

/ 17W Dieslu nadzieja

Obraz
© Piotr Mokwiński

CR-V to bardzo udany model japońskiego producenta, któremu brakowało małolitrażowego silnika wysokoprężnego. Już wkrótce w polskich salonach pojawi się nowa jednostka zasilana olejem napędowym dedykowana dla rynku europejskiego. Produkcję zlokalizowano w brytyjskim Swindon, które jest w stanie dostarczać nawet 500 motorów dziennie. Trafiają one także do znacznie mniejszego i lżejszego Civica. Czy w ciężkim crossoverze sprawdzi się tego typu "ropniak"? Postanowiliśmy to sprawdzić na czeskich drogach.

Sylwetka CR-V wprowadziła w Hondzie wiele świeżości, której brakowało już poprzedniemu modelowi. Osadzony na 18-calowych obręczach SUV dobrze się prezentuje w połączeniu z dynamicznie narysowanym przednim pasem i ściętym tyłem z niemal pionową klapą bagażnika. W standardzie otrzymujemy LED-owe oświetlenie do jazdy dziennej, a wyższych specyfikacjach wyposażeniowych znajdziemy biksenonowe reflektory, skutecznie oświetlające na drogach pozbawionych latarni. Po poprzedniku zostały charakterystyczne klosze na ostatnim słupku i podobny profil boczny. Niemniej, całość prezentuje się bardzo elegancko i ciekawie na tle niemieckiej konkurencji w postaci chociażby Volkswagena Tiguana.

CR-V w podstawowej wersji kosztuje 96 200 złotych. W standardzie otrzymamy napęd na przednią oś i podstawowe wyposażenie z zakresu komfortu. Za diesla musimy występującego tylko z 4WD zapłacimy minimum 130 000 zł. 1,6 i-DTEC powinien nieznacznie przekroczyć granicę 100 000 zł, a maksymalna konfiguracja zbliży się do bazowej specyfikacji 2,2 i-DTEC. To rozsądna propozycja dla użytkowników ceniących sobie oszczędną eksploatację i wysoki komfort jazdy po polskich drogach.

/ 17W Dieslu nadzieja

Obraz
© Piotr Mokwiński

CR-V to bardzo udany model japońskiego producenta, któremu brakowało małolitrażowego silnika wysokoprężnego. Już wkrótce w polskich salonach pojawi się nowa jednostka zasilana olejem napędowym dedykowana dla rynku europejskiego. Produkcję zlokalizowano w brytyjskim Swindon, które jest w stanie dostarczać nawet 500 motorów dziennie. Trafiają one także do znacznie mniejszego i lżejszego Civica. Czy w ciężkim crossoverze sprawdzi się tego typu "ropniak"? Postanowiliśmy to sprawdzić na czeskich drogach.

Sylwetka CR-V wprowadziła w Hondzie wiele świeżości, której brakowało już poprzedniemu modelowi. Osadzony na 18-calowych obręczach SUV dobrze się prezentuje w połączeniu z dynamicznie narysowanym przednim pasem i ściętym tyłem z niemal pionową klapą bagażnika. W standardzie otrzymujemy LED-owe oświetlenie do jazdy dziennej, a wyższych specyfikacjach wyposażeniowych znajdziemy biksenonowe reflektory, skutecznie oświetlające na drogach pozbawionych latarni. Po poprzedniku zostały charakterystyczne klosze na ostatnim słupku i podobny profil boczny. Niemniej, całość prezentuje się bardzo elegancko i ciekawie na tle niemieckiej konkurencji w postaci chociażby Volkswagena Tiguana.

CR-V w podstawowej wersji kosztuje 96 200 złotych. W standardzie otrzymamy napęd na przednią oś i podstawowe wyposażenie z zakresu komfortu. Za diesla musimy występującego tylko z 4WD zapłacimy minimum 130 000 zł. 1,6 i-DTEC powinien nieznacznie przekroczyć granicę 100 000 zł, a maksymalna konfiguracja zbliży się do bazowej specyfikacji 2,2 i-DTEC. To rozsądna propozycja dla użytkowników ceniących sobie oszczędną eksploatację i wysoki komfort jazdy po polskich drogach.

/ 17W Dieslu nadzieja

Obraz
© Piotr Mokwiński

CR-V to bardzo udany model japońskiego producenta, któremu brakowało małolitrażowego silnika wysokoprężnego. Już wkrótce w polskich salonach pojawi się nowa jednostka zasilana olejem napędowym dedykowana dla rynku europejskiego. Produkcję zlokalizowano w brytyjskim Swindon, które jest w stanie dostarczać nawet 500 motorów dziennie. Trafiają one także do znacznie mniejszego i lżejszego Civica. Czy w ciężkim crossoverze sprawdzi się tego typu "ropniak"? Postanowiliśmy to sprawdzić na czeskich drogach.

Sylwetka CR-V wprowadziła w Hondzie wiele świeżości, której brakowało już poprzedniemu modelowi. Osadzony na 18-calowych obręczach SUV dobrze się prezentuje w połączeniu z dynamicznie narysowanym przednim pasem i ściętym tyłem z niemal pionową klapą bagażnika. W standardzie otrzymujemy LED-owe oświetlenie do jazdy dziennej, a wyższych specyfikacjach wyposażeniowych znajdziemy biksenonowe reflektory, skutecznie oświetlające na drogach pozbawionych latarni. Po poprzedniku zostały charakterystyczne klosze na ostatnim słupku i podobny profil boczny. Niemniej, całość prezentuje się bardzo elegancko i ciekawie na tle niemieckiej konkurencji w postaci chociażby Volkswagena Tiguana.

CR-V w podstawowej wersji kosztuje 96 200 złotych. W standardzie otrzymamy napęd na przednią oś i podstawowe wyposażenie z zakresu komfortu. Za diesla musimy występującego tylko z 4WD zapłacimy minimum 130 000 zł. 1,6 i-DTEC powinien nieznacznie przekroczyć granicę 100 000 zł, a maksymalna konfiguracja zbliży się do bazowej specyfikacji 2,2 i-DTEC. To rozsądna propozycja dla użytkowników ceniących sobie oszczędną eksploatację i wysoki komfort jazdy po polskich drogach.

/ 17W Dieslu nadzieja

Obraz
© Piotr Mokwiński

CR-V to bardzo udany model japońskiego producenta, któremu brakowało małolitrażowego silnika wysokoprężnego. Już wkrótce w polskich salonach pojawi się nowa jednostka zasilana olejem napędowym dedykowana dla rynku europejskiego. Produkcję zlokalizowano w brytyjskim Swindon, które jest w stanie dostarczać nawet 500 motorów dziennie. Trafiają one także do znacznie mniejszego i lżejszego Civica. Czy w ciężkim crossoverze sprawdzi się tego typu "ropniak"? Postanowiliśmy to sprawdzić na czeskich drogach.

Sylwetka CR-V wprowadziła w Hondzie wiele świeżości, której brakowało już poprzedniemu modelowi. Osadzony na 18-calowych obręczach SUV dobrze się prezentuje w połączeniu z dynamicznie narysowanym przednim pasem i ściętym tyłem z niemal pionową klapą bagażnika. W standardzie otrzymujemy LED-owe oświetlenie do jazdy dziennej, a wyższych specyfikacjach wyposażeniowych znajdziemy biksenonowe reflektory, skutecznie oświetlające na drogach pozbawionych latarni. Po poprzedniku zostały charakterystyczne klosze na ostatnim słupku i podobny profil boczny. Niemniej, całość prezentuje się bardzo elegancko i ciekawie na tle niemieckiej konkurencji w postaci chociażby Volkswagena Tiguana.

CR-V w podstawowej wersji kosztuje 96 200 złotych. W standardzie otrzymamy napęd na przednią oś i podstawowe wyposażenie z zakresu komfortu. Za diesla musimy występującego tylko z 4WD zapłacimy minimum 130 000 zł. 1,6 i-DTEC powinien nieznacznie przekroczyć granicę 100 000 zł, a maksymalna konfiguracja zbliży się do bazowej specyfikacji 2,2 i-DTEC. To rozsądna propozycja dla użytkowników ceniących sobie oszczędną eksploatację i wysoki komfort jazdy po polskich drogach.

/ 17W Dieslu nadzieja

Obraz
© Piotr Mokwiński

CR-V to bardzo udany model japońskiego producenta, któremu brakowało małolitrażowego silnika wysokoprężnego. Już wkrótce w polskich salonach pojawi się nowa jednostka zasilana olejem napędowym dedykowana dla rynku europejskiego. Produkcję zlokalizowano w brytyjskim Swindon, które jest w stanie dostarczać nawet 500 motorów dziennie. Trafiają one także do znacznie mniejszego i lżejszego Civica. Czy w ciężkim crossoverze sprawdzi się tego typu "ropniak"? Postanowiliśmy to sprawdzić na czeskich drogach.

Sylwetka CR-V wprowadziła w Hondzie wiele świeżości, której brakowało już poprzedniemu modelowi. Osadzony na 18-calowych obręczach SUV dobrze się prezentuje w połączeniu z dynamicznie narysowanym przednim pasem i ściętym tyłem z niemal pionową klapą bagażnika. W standardzie otrzymujemy LED-owe oświetlenie do jazdy dziennej, a wyższych specyfikacjach wyposażeniowych znajdziemy biksenonowe reflektory, skutecznie oświetlające na drogach pozbawionych latarni. Po poprzedniku zostały charakterystyczne klosze na ostatnim słupku i podobny profil boczny. Niemniej, całość prezentuje się bardzo elegancko i ciekawie na tle niemieckiej konkurencji w postaci chociażby Volkswagena Tiguana.

CR-V w podstawowej wersji kosztuje 96 200 złotych. W standardzie otrzymamy napęd na przednią oś i podstawowe wyposażenie z zakresu komfortu. Za diesla musimy występującego tylko z 4WD zapłacimy minimum 130 000 zł. 1,6 i-DTEC powinien nieznacznie przekroczyć granicę 100 000 zł, a maksymalna konfiguracja zbliży się do bazowej specyfikacji 2,2 i-DTEC. To rozsądna propozycja dla użytkowników ceniących sobie oszczędną eksploatację i wysoki komfort jazdy po polskich drogach.

/ 17W Dieslu nadzieja

Obraz
© Piotr Mokwiński

CR-V to bardzo udany model japońskiego producenta, któremu brakowało małolitrażowego silnika wysokoprężnego. Już wkrótce w polskich salonach pojawi się nowa jednostka zasilana olejem napędowym dedykowana dla rynku europejskiego. Produkcję zlokalizowano w brytyjskim Swindon, które jest w stanie dostarczać nawet 500 motorów dziennie. Trafiają one także do znacznie mniejszego i lżejszego Civica. Czy w ciężkim crossoverze sprawdzi się tego typu "ropniak"? Postanowiliśmy to sprawdzić na czeskich drogach.

Sylwetka CR-V wprowadziła w Hondzie wiele świeżości, której brakowało już poprzedniemu modelowi. Osadzony na 18-calowych obręczach SUV dobrze się prezentuje w połączeniu z dynamicznie narysowanym przednim pasem i ściętym tyłem z niemal pionową klapą bagażnika. W standardzie otrzymujemy LED-owe oświetlenie do jazdy dziennej, a wyższych specyfikacjach wyposażeniowych znajdziemy biksenonowe reflektory, skutecznie oświetlające na drogach pozbawionych latarni. Po poprzedniku zostały charakterystyczne klosze na ostatnim słupku i podobny profil boczny. Niemniej, całość prezentuje się bardzo elegancko i ciekawie na tle niemieckiej konkurencji w postaci chociażby Volkswagena Tiguana.

CR-V w podstawowej wersji kosztuje 96 200 złotych. W standardzie otrzymamy napęd na przednią oś i podstawowe wyposażenie z zakresu komfortu. Za diesla musimy występującego tylko z 4WD zapłacimy minimum 130 000 zł. 1,6 i-DTEC powinien nieznacznie przekroczyć granicę 100 000 zł, a maksymalna konfiguracja zbliży się do bazowej specyfikacji 2,2 i-DTEC. To rozsądna propozycja dla użytkowników ceniących sobie oszczędną eksploatację i wysoki komfort jazdy po polskich drogach.

10 / 17W Dieslu nadzieja

Obraz
© Piotr Mokwiński

CR-V to bardzo udany model japońskiego producenta, któremu brakowało małolitrażowego silnika wysokoprężnego. Już wkrótce w polskich salonach pojawi się nowa jednostka zasilana olejem napędowym dedykowana dla rynku europejskiego. Produkcję zlokalizowano w brytyjskim Swindon, które jest w stanie dostarczać nawet 500 motorów dziennie. Trafiają one także do znacznie mniejszego i lżejszego Civica. Czy w ciężkim crossoverze sprawdzi się tego typu "ropniak"? Postanowiliśmy to sprawdzić na czeskich drogach.

Sylwetka CR-V wprowadziła w Hondzie wiele świeżości, której brakowało już poprzedniemu modelowi. Osadzony na 18-calowych obręczach SUV dobrze się prezentuje w połączeniu z dynamicznie narysowanym przednim pasem i ściętym tyłem z niemal pionową klapą bagażnika. W standardzie otrzymujemy LED-owe oświetlenie do jazdy dziennej, a wyższych specyfikacjach wyposażeniowych znajdziemy biksenonowe reflektory, skutecznie oświetlające na drogach pozbawionych latarni. Po poprzedniku zostały charakterystyczne klosze na ostatnim słupku i podobny profil boczny. Niemniej, całość prezentuje się bardzo elegancko i ciekawie na tle niemieckiej konkurencji w postaci chociażby Volkswagena Tiguana.

CR-V w podstawowej wersji kosztuje 96 200 złotych. W standardzie otrzymamy napęd na przednią oś i podstawowe wyposażenie z zakresu komfortu. Za diesla musimy występującego tylko z 4WD zapłacimy minimum 130 000 zł. 1,6 i-DTEC powinien nieznacznie przekroczyć granicę 100 000 zł, a maksymalna konfiguracja zbliży się do bazowej specyfikacji 2,2 i-DTEC. To rozsądna propozycja dla użytkowników ceniących sobie oszczędną eksploatację i wysoki komfort jazdy po polskich drogach.

11 / 17W Dieslu nadzieja

Obraz
© Piotr Mokwiński

CR-V to bardzo udany model japońskiego producenta, któremu brakowało małolitrażowego silnika wysokoprężnego. Już wkrótce w polskich salonach pojawi się nowa jednostka zasilana olejem napędowym dedykowana dla rynku europejskiego. Produkcję zlokalizowano w brytyjskim Swindon, które jest w stanie dostarczać nawet 500 motorów dziennie. Trafiają one także do znacznie mniejszego i lżejszego Civica. Czy w ciężkim crossoverze sprawdzi się tego typu "ropniak"? Postanowiliśmy to sprawdzić na czeskich drogach.

Sylwetka CR-V wprowadziła w Hondzie wiele świeżości, której brakowało już poprzedniemu modelowi. Osadzony na 18-calowych obręczach SUV dobrze się prezentuje w połączeniu z dynamicznie narysowanym przednim pasem i ściętym tyłem z niemal pionową klapą bagażnika. W standardzie otrzymujemy LED-owe oświetlenie do jazdy dziennej, a wyższych specyfikacjach wyposażeniowych znajdziemy biksenonowe reflektory, skutecznie oświetlające na drogach pozbawionych latarni. Po poprzedniku zostały charakterystyczne klosze na ostatnim słupku i podobny profil boczny. Niemniej, całość prezentuje się bardzo elegancko i ciekawie na tle niemieckiej konkurencji w postaci chociażby Volkswagena Tiguana.

CR-V w podstawowej wersji kosztuje 96 200 złotych. W standardzie otrzymamy napęd na przednią oś i podstawowe wyposażenie z zakresu komfortu. Za diesla musimy występującego tylko z 4WD zapłacimy minimum 130 000 zł. 1,6 i-DTEC powinien nieznacznie przekroczyć granicę 100 000 zł, a maksymalna konfiguracja zbliży się do bazowej specyfikacji 2,2 i-DTEC. To rozsądna propozycja dla użytkowników ceniących sobie oszczędną eksploatację i wysoki komfort jazdy po polskich drogach.

12 / 17W Dieslu nadzieja

Obraz
© Piotr Mokwiński

CR-V to bardzo udany model japońskiego producenta, któremu brakowało małolitrażowego silnika wysokoprężnego. Już wkrótce w polskich salonach pojawi się nowa jednostka zasilana olejem napędowym dedykowana dla rynku europejskiego. Produkcję zlokalizowano w brytyjskim Swindon, które jest w stanie dostarczać nawet 500 motorów dziennie. Trafiają one także do znacznie mniejszego i lżejszego Civica. Czy w ciężkim crossoverze sprawdzi się tego typu "ropniak"? Postanowiliśmy to sprawdzić na czeskich drogach.

Sylwetka CR-V wprowadziła w Hondzie wiele świeżości, której brakowało już poprzedniemu modelowi. Osadzony na 18-calowych obręczach SUV dobrze się prezentuje w połączeniu z dynamicznie narysowanym przednim pasem i ściętym tyłem z niemal pionową klapą bagażnika. W standardzie otrzymujemy LED-owe oświetlenie do jazdy dziennej, a wyższych specyfikacjach wyposażeniowych znajdziemy biksenonowe reflektory, skutecznie oświetlające na drogach pozbawionych latarni. Po poprzedniku zostały charakterystyczne klosze na ostatnim słupku i podobny profil boczny. Niemniej, całość prezentuje się bardzo elegancko i ciekawie na tle niemieckiej konkurencji w postaci chociażby Volkswagena Tiguana.

CR-V w podstawowej wersji kosztuje 96 200 złotych. W standardzie otrzymamy napęd na przednią oś i podstawowe wyposażenie z zakresu komfortu. Za diesla musimy występującego tylko z 4WD zapłacimy minimum 130 000 zł. 1,6 i-DTEC powinien nieznacznie przekroczyć granicę 100 000 zł, a maksymalna konfiguracja zbliży się do bazowej specyfikacji 2,2 i-DTEC. To rozsądna propozycja dla użytkowników ceniących sobie oszczędną eksploatację i wysoki komfort jazdy po polskich drogach.

13 / 17W Dieslu nadzieja

Obraz
© Piotr Mokwiński

CR-V to bardzo udany model japońskiego producenta, któremu brakowało małolitrażowego silnika wysokoprężnego. Już wkrótce w polskich salonach pojawi się nowa jednostka zasilana olejem napędowym dedykowana dla rynku europejskiego. Produkcję zlokalizowano w brytyjskim Swindon, które jest w stanie dostarczać nawet 500 motorów dziennie. Trafiają one także do znacznie mniejszego i lżejszego Civica. Czy w ciężkim crossoverze sprawdzi się tego typu "ropniak"? Postanowiliśmy to sprawdzić na czeskich drogach.

Sylwetka CR-V wprowadziła w Hondzie wiele świeżości, której brakowało już poprzedniemu modelowi. Osadzony na 18-calowych obręczach SUV dobrze się prezentuje w połączeniu z dynamicznie narysowanym przednim pasem i ściętym tyłem z niemal pionową klapą bagażnika. W standardzie otrzymujemy LED-owe oświetlenie do jazdy dziennej, a wyższych specyfikacjach wyposażeniowych znajdziemy biksenonowe reflektory, skutecznie oświetlające na drogach pozbawionych latarni. Po poprzedniku zostały charakterystyczne klosze na ostatnim słupku i podobny profil boczny. Niemniej, całość prezentuje się bardzo elegancko i ciekawie na tle niemieckiej konkurencji w postaci chociażby Volkswagena Tiguana.

CR-V w podstawowej wersji kosztuje 96 200 złotych. W standardzie otrzymamy napęd na przednią oś i podstawowe wyposażenie z zakresu komfortu. Za diesla musimy występującego tylko z 4WD zapłacimy minimum 130 000 zł. 1,6 i-DTEC powinien nieznacznie przekroczyć granicę 100 000 zł, a maksymalna konfiguracja zbliży się do bazowej specyfikacji 2,2 i-DTEC. To rozsądna propozycja dla użytkowników ceniących sobie oszczędną eksploatację i wysoki komfort jazdy po polskich drogach.

14 / 17W Dieslu nadzieja

Obraz
© Piotr Mokwiński

CR-V to bardzo udany model japońskiego producenta, któremu brakowało małolitrażowego silnika wysokoprężnego. Już wkrótce w polskich salonach pojawi się nowa jednostka zasilana olejem napędowym dedykowana dla rynku europejskiego. Produkcję zlokalizowano w brytyjskim Swindon, które jest w stanie dostarczać nawet 500 motorów dziennie. Trafiają one także do znacznie mniejszego i lżejszego Civica. Czy w ciężkim crossoverze sprawdzi się tego typu "ropniak"? Postanowiliśmy to sprawdzić na czeskich drogach.

Sylwetka CR-V wprowadziła w Hondzie wiele świeżości, której brakowało już poprzedniemu modelowi. Osadzony na 18-calowych obręczach SUV dobrze się prezentuje w połączeniu z dynamicznie narysowanym przednim pasem i ściętym tyłem z niemal pionową klapą bagażnika. W standardzie otrzymujemy LED-owe oświetlenie do jazdy dziennej, a wyższych specyfikacjach wyposażeniowych znajdziemy biksenonowe reflektory, skutecznie oświetlające na drogach pozbawionych latarni. Po poprzedniku zostały charakterystyczne klosze na ostatnim słupku i podobny profil boczny. Niemniej, całość prezentuje się bardzo elegancko i ciekawie na tle niemieckiej konkurencji w postaci chociażby Volkswagena Tiguana.

CR-V w podstawowej wersji kosztuje 96 200 złotych. W standardzie otrzymamy napęd na przednią oś i podstawowe wyposażenie z zakresu komfortu. Za diesla musimy występującego tylko z 4WD zapłacimy minimum 130 000 zł. 1,6 i-DTEC powinien nieznacznie przekroczyć granicę 100 000 zł, a maksymalna konfiguracja zbliży się do bazowej specyfikacji 2,2 i-DTEC. To rozsądna propozycja dla użytkowników ceniących sobie oszczędną eksploatację i wysoki komfort jazdy po polskich drogach.

15 / 17W Dieslu nadzieja

Obraz
© Piotr Mokwiński

CR-V to bardzo udany model japońskiego producenta, któremu brakowało małolitrażowego silnika wysokoprężnego. Już wkrótce w polskich salonach pojawi się nowa jednostka zasilana olejem napędowym dedykowana dla rynku europejskiego. Produkcję zlokalizowano w brytyjskim Swindon, które jest w stanie dostarczać nawet 500 motorów dziennie. Trafiają one także do znacznie mniejszego i lżejszego Civica. Czy w ciężkim crossoverze sprawdzi się tego typu "ropniak"? Postanowiliśmy to sprawdzić na czeskich drogach.

Sylwetka CR-V wprowadziła w Hondzie wiele świeżości, której brakowało już poprzedniemu modelowi. Osadzony na 18-calowych obręczach SUV dobrze się prezentuje w połączeniu z dynamicznie narysowanym przednim pasem i ściętym tyłem z niemal pionową klapą bagażnika. W standardzie otrzymujemy LED-owe oświetlenie do jazdy dziennej, a wyższych specyfikacjach wyposażeniowych znajdziemy biksenonowe reflektory, skutecznie oświetlające na drogach pozbawionych latarni. Po poprzedniku zostały charakterystyczne klosze na ostatnim słupku i podobny profil boczny. Niemniej, całość prezentuje się bardzo elegancko i ciekawie na tle niemieckiej konkurencji w postaci chociażby Volkswagena Tiguana.

CR-V w podstawowej wersji kosztuje 96 200 złotych. W standardzie otrzymamy napęd na przednią oś i podstawowe wyposażenie z zakresu komfortu. Za diesla musimy występującego tylko z 4WD zapłacimy minimum 130 000 zł. 1,6 i-DTEC powinien nieznacznie przekroczyć granicę 100 000 zł, a maksymalna konfiguracja zbliży się do bazowej specyfikacji 2,2 i-DTEC. To rozsądna propozycja dla użytkowników ceniących sobie oszczędną eksploatację i wysoki komfort jazdy po polskich drogach.

16 / 17W Dieslu nadzieja

Obraz
© Piotr Mokwiński

CR-V to bardzo udany model japońskiego producenta, któremu brakowało małolitrażowego silnika wysokoprężnego. Już wkrótce w polskich salonach pojawi się nowa jednostka zasilana olejem napędowym dedykowana dla rynku europejskiego. Produkcję zlokalizowano w brytyjskim Swindon, które jest w stanie dostarczać nawet 500 motorów dziennie. Trafiają one także do znacznie mniejszego i lżejszego Civica. Czy w ciężkim crossoverze sprawdzi się tego typu "ropniak"? Postanowiliśmy to sprawdzić na czeskich drogach.

Sylwetka CR-V wprowadziła w Hondzie wiele świeżości, której brakowało już poprzedniemu modelowi. Osadzony na 18-calowych obręczach SUV dobrze się prezentuje w połączeniu z dynamicznie narysowanym przednim pasem i ściętym tyłem z niemal pionową klapą bagażnika. W standardzie otrzymujemy LED-owe oświetlenie do jazdy dziennej, a wyższych specyfikacjach wyposażeniowych znajdziemy biksenonowe reflektory, skutecznie oświetlające na drogach pozbawionych latarni. Po poprzedniku zostały charakterystyczne klosze na ostatnim słupku i podobny profil boczny. Niemniej, całość prezentuje się bardzo elegancko i ciekawie na tle niemieckiej konkurencji w postaci chociażby Volkswagena Tiguana.

CR-V w podstawowej wersji kosztuje 96 200 złotych. W standardzie otrzymamy napęd na przednią oś i podstawowe wyposażenie z zakresu komfortu. Za diesla musimy występującego tylko z 4WD zapłacimy minimum 130 000 zł. 1,6 i-DTEC powinien nieznacznie przekroczyć granicę 100 000 zł, a maksymalna konfiguracja zbliży się do bazowej specyfikacji 2,2 i-DTEC. To rozsądna propozycja dla użytkowników ceniących sobie oszczędną eksploatację i wysoki komfort jazdy po polskich drogach.

17 / 17W Dieslu nadzieja

Obraz
© Piotr Mokwiński

CR-V to bardzo udany model japońskiego producenta, któremu brakowało małolitrażowego silnika wysokoprężnego. Już wkrótce w polskich salonach pojawi się nowa jednostka zasilana olejem napędowym dedykowana dla rynku europejskiego. Produkcję zlokalizowano w brytyjskim Swindon, które jest w stanie dostarczać nawet 500 motorów dziennie. Trafiają one także do znacznie mniejszego i lżejszego Civica. Czy w ciężkim crossoverze sprawdzi się tego typu "ropniak"? Postanowiliśmy to sprawdzić na czeskich drogach.

Sylwetka CR-V wprowadziła w Hondzie wiele świeżości, której brakowało już poprzedniemu modelowi. Osadzony na 18-calowych obręczach SUV dobrze się prezentuje w połączeniu z dynamicznie narysowanym przednim pasem i ściętym tyłem z niemal pionową klapą bagażnika. W standardzie otrzymujemy LED-owe oświetlenie do jazdy dziennej, a wyższych specyfikacjach wyposażeniowych znajdziemy biksenonowe reflektory, skutecznie oświetlające na drogach pozbawionych latarni. Po poprzedniku zostały charakterystyczne klosze na ostatnim słupku i podobny profil boczny. Niemniej, całość prezentuje się bardzo elegancko i ciekawie na tle niemieckiej konkurencji w postaci chociażby Volkswagena Tiguana.

CR-V w podstawowej wersji kosztuje 96 200 złotych. W standardzie otrzymamy napęd na przednią oś i podstawowe wyposażenie z zakresu komfortu. Za diesla musimy występującego tylko z 4WD zapłacimy minimum 130 000 zł. 1,6 i-DTEC powinien nieznacznie przekroczyć granicę 100 000 zł, a maksymalna konfiguracja zbliży się do bazowej specyfikacji 2,2 i-DTEC. To rozsądna propozycja dla użytkowników ceniących sobie oszczędną eksploatację i wysoki komfort jazdy po polskich drogach.

Wybrane dla Ciebie

Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Test: Voge SR 1 ADV - SUV wśród 125 cm3
Test: Voge SR 1 ADV - SUV wśród 125 cm3
Test: Harley-Davidson Street Bob - kupujesz silnik, reszta jest w gratisie
Test: Harley-Davidson Street Bob - kupujesz silnik, reszta jest w gratisie
Test: Honda GB350S - prostota znów się sprawdziła
Test: Honda GB350S - prostota znów się sprawdziła
Konrad Dąbrowski gotowy na wyzwania Baja España Aragón 2025
Konrad Dąbrowski gotowy na wyzwania Baja España Aragón 2025