Hero zbliża się do 100 mln sprzedanych motocykli

Jacy są najpopularniejsi producenci motocykli na świecie? Na to pytanie wiele osób zapewne odpowiedziałby, że są to japońskie marki, które od lat sprzedają się świetnie nie tylko na swoim rodzimym rynku, ale też w innych azjatyckich krajach, Europie i Ameryce. I tak jest, ale w grupie tej trzeba wymienić jeszcze jedną firmę. Jest to indyjska marka Hero (związana przez lata z Hondą), która właśnie szykuje się do świętowania 100 mln sprzedanych jednośladów.

Indie to ogromny rynek motoryzacyjny, który w dodatku zdominowany jest przez jednoślady. Nie powinno zatem dziwić, że niedawno Bajaj został najbardziej wartościową firmą motocyklową na świecie. Teraz natomiast wrażenie robi wynik marki Hero, która ma blisko połowę indyjskiego rynku jednośladów (ale też planuje rozwój w takich regionach jak Europa). Firma ta ogłosiła, że zbliża się do 100 mln sprzedanych motocykli, co czyni ją jedną z najpopularniejszych na świecie.

Hero MotoCorp (wcześniej jako Hero Honda) istnieje od 19 stycznia 1984 r., czyli firma ta właśnie obchodziła swoje 37. urodziny. Przez te lata rozwijała się na rynku indyjskim, ale teraz motocykle Hero sprzedawane są na wielu rynkach Ameryki Łacińskiej, Afryki czy Azji, gdzie również chętnie kupowane są tanie i proste jednoślady z mniejszymi silnikami. Choć to właśnie sprzedaż na takich rynkach pozwala osiągać tak imponujące liczby, to Hero ma też inne ambitne plany.

Indyjska firma planuje w Europie opracować motocykl elektryczny. Co więcej, wejście na wymagające rynki Starego Kontynentu i Ameryki Północnej będzie wymagało stworzenia wielu zupełnie innych maszyn niż te, które sprzedają się w kraju. Kolejnym ciekawym projektem jest umowa z Harleyem Davidsonem, który wycofał się z Indii. Teraz Hero przejęło salony amerykańskiej marki, ale na tym nie koniec. Ma też produkować motocykle (mniejsze od tych z USA), które będą w Indiach sprzedawane z logo Harleya-Davidsona.

Jak widać Hero nie tylko nie zwalnia, a dopiero nabiera tempa. W ten sposób sprzedaż następnych 100 mln jednośladów może nastąpić szybciej niż przez kolejne 37 lat.