Duży motocykl na kategorię B. Aprilia szykuje model z dwoma kołami z przodu
Do internetu wyciekły szkice patentowe nowego motocykla Aprilii. Nie byłoby w tym nic szczególnie wyjątkowego, gdyby nie fakt, że ma on mieć dwa koła z przodu. Co najważniejsze – jako marka pochodząca z Europy, Aprilia raczej nie popełni największego błędu Yamahy i nowym motocyklem będzie można jeździć na kategorię B.
Na rynku mamy trójkołowe skutery firmy Piaggio, która niedawno wygrała z Peugeotem i Francuzi musieli wycofać swój "ściągnięty" od Włochów model. Do tego podobną konstrukcję ma Yamaha. Jednak w przypadku motocykli na placu boju są jedynie Japończycy z modelem Niken. Niedługo może się to zmienić, bo należąca do Piaggio Aprilia szykuje swój motocykl z parą kół z przodu i jednym z tyłu.
O projekcie tym mówi się od jakiegoś czasu, a najnowsze schematy pokazują, na jakim etapie jest aktualnie ten projekt. Zdaniem "Cycle World" konstrukcja wskazuje na wykorzystanie silnika z nowej rodziny 660, która jest najważniejszą nowością Aprilii w ostatnim czasie. Oznaczałoby to motocykl o mocy ok. 100 KM.
Jedną z zalet skuterów z dwoma kołami z przodu jest to, że zgodnie z europejskimi przepisami jest to inna kategoria pojazdów, która w Polsce nie wymaga prawa jazdy kategorii A. Trójkołowcami, bez limitu pojemności czy mocy silnika, mogą jeździć osoby, które mają prawo jazdy kategorii B od przynajmniej trzech lat. Tak jest w przypadku Piaggio MP3, Yamahy Tricity i Peugeota Metropolisa. Jednak już nie Yamahy Niken.
Wynika to z faktu, że homologacja L5e wymaga, aby znajdującej się na jednej osi koła były w odległości minimum 460 mm. W przypadku Nikena, którego zawieszenie jest po zewnętrznej stronie przednich kół jest to tylko 410 mm. W efekcie model ten traktowany jest jak jednoślady i wymaga uprawnień kategorii A.
Można się spodziewać, że trójkołowa Aprilia weźmie pod uwagę Europejskie przepisy i będzie pojazdem klasy L5e, a to natomiast by oznaczało, że będąc mocnym i dużym motocyklem dostępna będzie dla kierowców samochodów.