BMW się zbroi. Wygląda na to, że po modelach X5 M oraz X6 M, do gamy aut z literką M w nazwie dołączy także "siódemka".
Dlaczego? To proste! Bo Mercedes ma dwa mocarne modele S63 i S65 AMG. Bo niedługo do rynkowej walki przystąpi Porsche Panamera Turbo S, a za jakiś czas spodziewać można się czterodrzwiowego Astona Martina.
Pierwsze w historii M7 poznamy po typowych dla modeli M detalach nadwozia. W stosunku do zwykłych odmian limuzyny serii 7, jego sportowa wersja ma się wyróżniać przednim zderzakiem z wielkim wlotem powietrza oraz innym zderzakiem z tyłu, z którego wystają wydatne końcówki układu wydechowego.
* ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ NAJNOWSZEGO BMW 7 * W aucie znajdzie się aluminiowa maska silnika dla lepszego rozłożenia masy. Pod nią zaś inżynierowie BMW najprawdopodobniej upchają takie samo serce, jak w modelach X5 M oraz X6 M.
M7 ma więc dysponować ośmiocylindrową, widlastą jednostką napędową, wspomaganą układem Twin Turbo. Ten 4,4-litrowy silnik rozwijał będzie moc 550 koni mechanicznych, czyli więcej niż Panamera oraz 507-konna Alpina B7.