Zadbaj o samochód przed zimą
1. Po pierwsze - plus i minus
None
To chyba najczęstsze problemy właścicieli aut. Słoneczny poranek, tyle że temperatura powietrza poniżej zera. Wsiadasz do samochodu i odruchowo przekręcasz kluczyk. Nic. Ponownie, i znów nic! Oto scenariusz, który niebawem na dobre zagości na osiedlowych odkrytych parkingach. Rozładowany akumulator. Najlepsza rada, to oczywiście ogrzewany garaż, ale nie każdy posiada taki luksus. Akumulatory nie lubią krótkich dystansów, nie lubią też ujemnych temperatur oraz dłuższego nie używania. Warto zadbać o poziom elektrolitu (niedostatki można uzupełnić wodą destylowaną). Pamiętajmy, że przy temperaturze około 0 stopni pojemność akumulatora obniża się o dobre 20 proc. Jeżeli zdarzy nam się poranny brak prądu jest kilka rozwiązań. Tak zwana "pożyczka", czyli w ruch idą kable rozruchowe i samochód sąsiada. Ważne, żeby najpierw odłączyć "minus", a później "plus"! Przy podłączaniu odwrotnie, najpierw "plus", później "minus". Kable rozruchowe podłączamy - najpierw "plus", później "minus". Uruchamiamy auto dawcy i
próbujemy odpalić nasze. Jeżeli nie ma pożądanego efektu, odczekajmy kilka minut z pracującym silnikiem „sąsiada” i spróbujmy ponownie.