W ubiegłym roku średnio co 11 minut dochodziło w Polsce do wypadku drogowego. W sumie zginęło prawie 5,5 tys. osób. To tyle, ile zamieszkuje małe miasto.
Z danych Komendy Głównej Policji wynika, że w minionym roku na polskich drogach miały miejsce 49 054 wypadki. W porównaniu z rokiem 2007 spadek był minimalny, bo zaledwie o 482. W wyniku wypadków śmierć poniosło niemal 5,5 tys. osób, a ponad 62 tys. odniosło rany.
Najbardziej niebezpiecznie było na drogach Mazowsza, Śląska i Wielkopolski, co wynika ze sporego ruchu w tych regionach.
Podobnie jak w minionych latach najwięcej wypadków wydarzyło się przy dobrych warunkach atmosferycznych. Tłumaczyć można to tym, że przyczyniają się one do obniżenia uwagi uczestników ruchu, skłaniają do rozwijania większej prędkości przez kierowców, a tym samym generują tragiczniejsze skutki.
Nie pomagają kontrole radarowe i coraz liczniejsze maszty fotoradarów. Wśród głównych przyczyn wypadków króluje niedostosowanie prędkości do warunków ruchu.
Źródło: Samar.pl