Do niecodziennego wypadku doszło w czwartek rano w Łodzi. TIR, który zatrzymał się przy wjeździe do jednego z hipermarketów, stoczył się ze wzniesienia i wjechał naczepą w pobliski, drewniany dom.
_ Ciężarówka przebiła ścianę i wjechała do kuchni. Na szczęście w budynku nie było lokatorów _ - poinformował PAP Grzegorz Wawryszuk z łódzkiej drogówki.
* TU ZNAJDZIESZ WIĘCEJ ZDJĘĆ Z WYPADKU * Według policji ciężarówka zatrzymała się na wzniesieniu przy wjeździe do hipermarketu na ulicy Widzewskiej w Łodzi. 27-letni kierowca - jak utrzymuje - zaciągnął ręczny hamulec i wyszedł z samochodu. Pod jego nieobecność ciężarówka stoczyła się ze wzniesienia. Przejechała ponad 100 metrów i z impetem, tyłem naczepy uderzyła w drewniany dom stojący przy ulicy.
_ Naczepa przebiła ścianę budynku i wjechała do kuchni. Zniszczenia są bardzo duże. Na szczęście w domu nie było małżeństwa, które tam mieszka _ - relacjonował Wawryszuk.
Kierowca był trzeźwy. Policja wyjaśnia przyczyny wypadku. Inspektorzy nadzoru budowlanego ocenią, czy dom będzie nadawał się do zamieszkania.