| [
]( http://www.autocentrum.pl/ ) |
| --- | Jak jeździć? Wielu kierowcom wydaje się, że robi to świetnie, zna wszystkie zasady i nie musi się już niczego uczyć. Jednak powinien robić to każdy, bo doświadczenie nabywa się przez całe życie. Poniżej prezentujemy kilka prostych zasad i wskazówek.
Utrzymanie odległości
Często kierowcy mają problem z oceną bezpiecznej odległości od poprzedzającego ich auta podczas jazdy. Nie wiadomo czy ma to być 10, 20, a może 30 metrów. Sprawa się komplikuje ponieważ zwykle jeździmy ze zmienną prędkością. Większość europejskich szkół nauki i doskonalenia jazdy kieruje się tzw. "zasadą trzech sekund".
Zasada trzech sekund
Co to takiego? Zasada ta mówi że bezpieczna odległość między pojazdami jest wtedy, kiedy przód twojego auta dotrze do punktu trasy (np. oznaczonego przez drzewo przy drodze), który opuszcza auto jadące przed nami, nie wcześniej niż po trzech sekundach. Kierując się tą zasadą na pewno padniemy nie raz łupem "ścigantów", którzy zwietrzą okazję aby zmieścić się przed wami. Pamiętajmy jednak, że droga to nie teren walki. Nie dajcie się podpuścić i nie wciągajcie w wyścig, który może skończyć się śmiercią. Warto również zaznaczyć, że zasada trzech sekund dotyczy normalnych warunków drogowych i suchej nawierzchni. W deszczu lub śniegu odległość ta powinna być nawet większa.
Utrzymanie odległości podczas postoju w korku czy na światłach
Zupełnie innym problemem jest utrzymanie odległości podczas postoju w korku czy na światłach. Bardzo często dochodzi do kolizji typu "domino", w których bierze udział kilka aut, z których potencjalnym winnym jest ten ostatni, który nie wyhamował. Auta stojące przed nim mają uszkodzenia przodu i tyłu. Można by powiedzieć, że takiej sytuacji nie da się uniknąć. Nic bardziej mylnego. Dojeżdżając do świateł, czy też samochodu stojącego przed nami, zostawmy sobie pewien margines bezpieczeństwa. Na tyle duży, aby można było w razie potrzeby uciec w bok na pas zieleni. Gdy nie ma takiej szansy (np. przy drodze znajdują się bariery energochłonne) dojechanie 2 m. w przód może już uratować nam "kufer". Warto pamiętać, że po zatrzymaniu auta należy obserwować w lusterku co dzieje się za nami. W kolizjach tego typu biorą zwykle udział 3 auta. Obserwujemy trzech i możemy być względnie spokojni nasłuchując ewentualnego pisku opon. Nie skupiajmy się jednak wyłącznie na tym, aby sprawnie i szybko ruszyć ze świateł,
umożliwiając płynny ruch innych pojazdów.
Trudno kierować się tą zasadą za każdym razem, szczególnie w ruchu miejskim. Niestety to my musimy się dopasować do warunków jazdy, a nie odwrotnie.
AutoCentrum.pl