Suzuki Hayabusa trzeciej generacji. Kultowy motocykl wraca do Europy
Wreszcie jest. Nowe Suzuki Haybusa oznacza powrót tego modelu do Europy. Motocykl otrzymał sporo elektroniki wspomagającej jazdę, ale cała konstrukcja jest zaskakująco konserwatywna.
Chyba cały świat motocyklowy z zapartym tchem czekał na premierę trzeciej generacji Suzuki Hayabusy. Nawiązujący do dwóch poprzednich generacji wygląd poznaliśmy już dzięki wcześniejszym przeciekom, teraz przyszedł czas na dokładniejsze informacje o nowym motocyklu. Jego nadwozie zostało zaprojektowane z myślą o jak najbardziej aerodynamicznym kształcie, co przekłada się na stabilność przy wysokich prędkościach. Dzięki lekkiej podwójnej ramie i aluminiowemu wahaczowi udało się obniżyć masę tego sporego motocykla. Waży on z płynami 264 kg.
Dzięki temu, rozkładowi masy między osie w stosunku 50:50, kierownicy umieszczonej bliżej kierowcy czy siedzisku znajdującemu się na wysokości 800 mm, Suzuki Hayabusa ma być zwinna i wygodna w prowadzeniu również przy niższych prędkościach. Tworząc zawieszenie, Japończycy postawili sobie na cel kompromis pomiędzy stabilnością przy jeździe na wprost a dobrą amortyzacją na nierównościach. Z przodu pracuje w pełni regulowany widelec upside-down KYB o średnicy 43 mm, a z tyłu pojedynczy amortyzator KYB. W porównaniu z poprzednią generacją zwiększono tarcze hamulcowe z przodu, które mają teraz średnicę 320 mm i mają czterotłoczkowe zaciski Brembo Stylema. Przyczepność natomiast zapewniają opony Bridgestone zaprojektowane specjalnie dla tego motocykla.
Dość konserwatywny wygląd czy klasyczne analogowe zegary z małym wyświetlaczem pomiędzy nimi tworzą wrażenie motocykla w starym stylu. Zatem czym szczególnym wyróżnia się nowe Suzuki Hayabusa? Tym, czego nie widać na pierwszy rzut oka, czyli bardzo długą listą systemów pomagających kierowcy w ujarzmieniu tego potężnego motocykla. Kontrola trakcji ma aż 10 różnych ustawień, silnik 3 tryby pracy, 2 ustawienia ma quickshifter, 10 poziomów ma też system zapobiegania unoszenia przedniego koła, a 3 dodatkowe system hamowania silnikiem. Do tego dochodzi tempomat, ogranicznik prędkości, asystent ruszania na wzniesieniu i na płaskiej nawierzchni, system kontroli hamowania, launch control o 3 trybach i system kontrolowania jazdy po pochyłościach.
Nową stylistykę uzupełniają światła LED, ale klasyczny wygląd nowej Hayabusy jest zwiastunem czegoś więcej. Model ten zniknął z europejskiej oferty Suzuki wraz z wprowadzeniem normy emisji spalin Euro 4, do której nie został dostosowany. To sugerowano, że trzecia generacja, która spełnia Euro 5, będzie miała mocno zmodyfikowany silnik, niemal nową konstrukcję. Jest jednak inaczej. Oczywiście zmian jest sporo, poprawiają one nie tylko kwestie ekologiczne, ale np. zmniejszają wibracje.
Z drugiej strony jest to ta sama czterocylindrowa rzędowa jednostka napędowa o pojemności 1340 cm3, czyli takiej, jak dotychczas. W efekcie dostosowanie jej do ostrzejszej normy oznacza też spadek osiągów – maksymalna moc teraz wynosi 190 KM zamiast 200 KM, natomiast maksymalny moment obrotowy równy jest 150 Nm. Prędkość maksymalna, podobnie jak w przypadku poprzedniej generacji, będzie ograniczona do 299 km/h.
Nowe Suzuki Hayabusa kosztuje 84 900 zł i pierwsze egzemplarze trafią do salonów japońskiej marki na początku kwietnia 2021 r. Motocykl ten oferowany jest w trzech wariantach kolorystycznych – czarnym ze złotymi detalami, srebrny z czerwonymi lub biały z ciemnoniebieskimi.