Trwa ładowanie...

Stuart Garner usłyszał wyrok. Były szef Nortona skazany

Były milioner, który chcąc ratować Nortona, przeznaczył na to pieniądze z prowadzonych przez siebie funduszów emerytalnych, doczekał się wyrok sądu w tej sprawie. Pieniędzy jednak nie oddał.

Stuart Garner kupił Nortona w 2008 r.Stuart Garner kupił Nortona w 2008 r.Źródło: Getty Images, fot: Ivo Nigro
d1i6fpt
d1i6fpt

Stuart Garner jawił się jako rycerz na białym koniu, który pojawił się, żeby uratować Nortona – słynną brytyjską firmę produkującą motocykle. Jednak jego działania były dalekie od skutecznych. Firma dostała spore dofinansowanie od państwa brytyjskiego, ale to okazało się za mało. Wzięto zaliczki od klientów, którzy złożyli zamówienia na motocykle (których nie dostali), ale to też nie wystarczyło. W końcu Garner postanowił sięgnąć do jeszcze innych kieszeni, ale nie swoich.

Zajmował się on też funduszami emerytalnymi i choć zgodnie z zapisami tylko 5 proc. z powierzonych mu tam pieniędzy mógł zainwestować w swoją firmę, jaką był Norton, to przeznaczył na to całe 11 mln funtów. Reaktywacja Nortona się nie udała, a 227 osób straciło swoje oszczędności życia.

Sąd ogłosił wyrok w tej sprawie i skazał Stuarta Garnera na osiem miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Warto przy tym przypomnieć, że już wcześniej zarządzono, że były właściciel Nortona ma oddać pieniądze, które wziął z trzech prowadzonych przez siebie funduszy emerytalnych, ale Garner ogłosił bankructwo i poszkodowani nie dostali swoich pieniędzy.

Jak podkreślił sąd w uzasadnieniu wyroku – działanie Garnera wiązało się nie tylko z samą stratą pieniędzy, ale też innymi kwestiami, jak problemy z leczeniem czy potrzeba pracy zawodowej przez kolejne lata.

d1i6fpt

Mimo rządowych (i emerytalnych) milionów Norton znowu zbankrutował, a następnie został kupiony przez indyjską firmę TVS Motor. Teraz przywracanie brytyjskiej legendy do życia wygląda na lepiej zorganizowane i możliwe, że przynajmniej ta część historii będzie miała happy end.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1i6fpt
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1i6fpt
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj