Skuter w stylu sportowego motocykla. Debiutuje nowa Yamaha TMax

Na początku roku Yamaha TMax świętowała swoje dwudziestolecie wersją specjalną, a już teraz przyszedł czas na nową odsłonę tego modelu. Yamaha nazywa go sportowym skuterem i choć ma mocny silnik, to chodzi przede wszystkim o stylistykę, która inspirowana jest motocyklami tworzonymi z myślą o jeździe na torze. Tak też jest w przypadku nowej wersji modelu TMax.

Skuter ten otrzymał nowe owiewki, które są smuklejsze, ale też wyglądają jeszcze bardziej agresywnie niż do tej pory. Każdy element nadwozia został zaprojektowany od nowa. Popracowano też nad kształtem szyby, która poprawia sylwetkę całego skutera, a do tego ma stawiać mniejszy opór i generować mniejszy hałas dzięki specjalnemu wlotowi powietrze. To, że skuter jest węższy, przekłada się nie tylko na wygląd, ale też na większą swobodę ruchów, a więc ergonomię podczas jazdy.

W nowej Yamasze TMax zmieniony kształt ma również kanapa. Poprawiono w ten sposób pozycję za kierownicą, aby była ona nieco bardziej pochylona do przodu. Kanapa jest dłuższa niż do tej pory i ma możliwość regulacji przód/tył o 30 mm. Styl skutera podkreślają nowe 10-ramienne felgi.

Yamaha TMax to nie tylko najmocniejszy skuter w ofercie japońskiego producenta, ale też ten najbardziej zaawansowany technicznie. Jedną z najważniejszych nowości jest 7-calowy kolorowy wyświetlacz przy kierownicy, na którym prezentowane może być nawigacja firmy Garmin (a w przypadku podłączenia słuchawek będą podawane też komunikaty dźwiękowe). Nawigacja informuje o niebezpieczeństwach na trasie (np. o ostrych zakrętach), monitoruje stan paliwa, proponuje stacje paliw i informuje o warunkach pogodowych.

Zawieszenie Yamahy TMax to widelec z goleniami 41 mm z przodu i pojedynczy amortyzator z tyłu. Jak informuje producent, w nowej generacji skutera jest ono twardsze, co przekładać się ma lepszą charakterystykę prowadzenia. Zastosowano też elektroniczną przepustnicę (ride-by-wire), światła LED o nowym kształcie, dostęp bezkluczykowy i elektronicznie otwierany wlew paliwa.

Silnik Yamahy TMax już rok temu został dostosowany do normy Euro 5, więc tym razem pozostał niezmieniony. Jest to dwucylindrowa jednostka o pojemności 562 cm3, maksymalnej mocy 47,6 KM przy 7500 obr./min (najwyższej dozwolonej dla prawa jazdy kategorii A2) i maksymalnym momencie obrotowym 55,7 Nm przy 5250 obr./min.

Tradycyjnie w ofercie będzie też Yamaha TMax Tech Max, czyli lepiej wyposażona wersja. Na jej pokładzie znajdzie się: podgrzewane siedzenie, podgrzewane manetki, elektryczna regulacja szyby, tempomat, podświetlane funkcje na kierownicy i regulowane tylne zawieszenie.

Standardowa Yamaha TMax będzie oferowana w trzech kolorach – szarym (Sword Grey), niebieskim (Icon Blue) i nowym żółtym (Extreme Yellow). Odmiana Tech Max natomiast w ciemnozielonym (Dark Petrol) i szarym (Power Gray). Obie wersje trafią do dealerów w marcu 2022 r.