Był to czas, gdy niemiecki Opel przymierzał się do zakupu fabryki w Warszawie, dlatego na uroczystości pojawił się ówczesny premier Waldemar Pawlak. Skończyło się na przymiarkach, bo koreański koncern Daewoo wygrał z niemieckim koncernem. Z taśm na Żeraniu zjeżdżały modele Daewoo, a Opel wybudował fabrykę w Gliwicach.
Po piętnastu latach w rodzinie Opla znów wielka feta. Dziś, wicepremierem też jest Waldemar Pawlak, a niemiecki Opel rozpoczął produkcję Astry. Tym razem IV już generacji.
Obecny na uroczystości prof. Jerzy Buzek zauważył, że fabryka w Gliwicach jest postrzegana jako jeden z filarów koncernu GM. Dodał też, że zapowiadane są zwolnienia, ale z pewnością nie będzie to likwidacja fabryk. Rozpoczęcie produkcji nowego modelu w Polsce powinno dać zakładom w Gliwicach gwarancję stabilnej przyszłości.
Nowa Astra w wersji hatchback (5-drzwiowa) produkowana jest na jednej linii produkcyjnej, razem z dwoma innymi modelami: Astrą III sedan oraz Zafirą. W ramach przygotowań do produkcji tego nowego samochodu kompaktowego wydział tłoczni blach został powiększony o ok. 4 000 m2. Zainstalowano nową linię pras oraz kompaktową prasę wielostopniową, obydwie całkowicie zrobotyzowane. Produkcja seryjna aut przeznaczonych na rynek Europy Zachodniej osiągnęła już poziom finalny. Z taśm produkcyjnych w Gliwicach zjeżdża obecnie 25 egzemplarzy modelu Astra IV na godzinę.
Bogusław Korzeniowski