Ostania wypowiedź przedstawiciela AMG wskazuje na to, iż nadworny tuner Mercedesa pozostanie jedną z nielicznych firm, która mówi stanowczo nie dieslom. Tylko dlaczego?
Wolnoobrotowy, terkoczący diesel, który trzęsie całym samochodem to już przeszłość. Nowoczesne materiały, elektronika, skomplikowane układy wtryskowe i zaawansowane turbiny zmieniły jednostki diesla w wydajny i relatywnie proekologiczny napęd. Wielu producentów zdecydowało się na wprowadzenie "ropniaka" nawet pod maski reprezentacyjnych, sportowych samochodów. Jeśli się wam to nie podoba, to zapewne z przyjemnością odbierzecie informację AMG.
Ola Kallenius z AMG, w rozmowie z Autocar powiedział, że diesle byłyby pewnym kompromisem dla niemieckiego tunera. Jednocześnie Kallenius dodaje, że najnowsza 5,5-litrowa V-ósemka to relatywnie oszczędny silnik. AMG w przeszłości zwracało swoją uwagę na diesle, ale w odczuciu Kalleniusa benzyna ma swoje oczywiste plusy - dźwięk, wagę i szybszą reakcję w odpowiedzi na poczynania kierowcy.
(źródło: mototarget.pl)