| [
]( javascript:otworz('http://i.wp.pl/a/f/jpeg/12080/nascar-01.jpeg',500,375) ) |
| --- | Jest szansa, że w przyszłym roku będziemy mogli obejrzeć na żywo europejski odpowiednik wyścigów NASCAR – serię ASCE. Mają być szybkie samochody, znakomici kierowcy i emocje nie mniejsze niż w F1.
Na fali startów Roberta Kubicy w Formule 1 gwałtownie wzrosło zainteresowanie wyścigami samochodowymi w naszym kraju. Niestety, jak dotąd nie przekłada się to ani na poziom krajowych imprez, ani na jakość naszych torów wyścigowych, na których częściej odbywają się giełdy samochodowe, niż imprezy sportowe.
| [
]( javascript:otworz('http://i.wp.pl/a/f/jpeg/12080/nascar-02.jpeg',500,375) ) |
| --- | Kluby musza jednak z czegoś żyć, bo krajowe zawody profitów nie przynoszą, a imprezy międzynarodowe, nawet niższej rangi, nie mogą się odbywać na kiepsko przygotowanych obiektach.
Jest jednak nadzieja, że już niedługo ten stan rzeczy może się chociaż częściowo zmienić.
Tak przynajmniej wynika z krótkiej wizyty w Polsce amerykańskiego menagera Claytona Talmona i byłego kierowcy Formuły 1 Niemca Jochena Massa. Obaj panowie pod szyldem ASCE (American Stock Car Europe) zamierzają przeszczepić na kontynent europejski NASCAR, czyli wyścigi specjalnie skonstruowanych do tego celu aut, których jedynie karoseria musi przypominać seryjne modele.
| [
]( javascript:otworz('http://i.wp.pl/a/f/jpeg/12080/nascar-03.jpeg',500,375) ) |
| --- | Tego typu zawody mają w USA już ponad 50-letnia historię i cieszą się tam znacznie większa popularnością niż Formuła 1. Wielomilionowa publiczność śledzi zmagania pojazdów tak znanych firm jak Ford, Chrysler, Chevrolet i Toyota (dołączyła w tegorocznym sezonie), a kierowcy z czołówki są nie mniej rozpoznawalni i zamożni niż gwiazdy Hollywood.
Mimo kilku prób (w ostatnich latach na owalnych torach w niemieckim Lausitz i angielskim Corby) dotąd nie udało się spopularyzować tej kategorii wyścigów Europie. Teraz ma być inaczej – podczas spotkania z dziennikarzami Jochen Mass zapewnił, że ma to być serial ogólnoeuropejski, który uwzględni także kraje byłego bloku wschodniego.
W tym sezonie kierowcy serii ASCE będą się ścigać na takich torach jak Zandvoort, Hockenheim, Lausitz czy Corby, ale w przyszłym roku kalendarz rozgrywek ma być rozszerzony o Hungaroring, Brno i być może Poznań! Przedstawiciele ASCE już wizytowali tor w Przeźmierownie i według ich opinii, po niewielkich poprawkach, można na nim rozgrywać tego typu wyścigi. – NASCAR w Stanach należy do najpopularniejszych sportów, więc dlaczego nie spróbować w Europie?
Takie kraje jak Polska, Węgry i Czechy nie organizują u siebie aż tak wielu imprez wyższej rangi, a dzięki ASCE będą miały okazję zobaczyć na swoim terenie emocjonujące wyścigi, które są o wiele ciekawsze niż większość europejskich zawodów. – tłumaczy Jochen Mass.
Autor: Tomasz Szmandra