Motocykle elektryczne, hybrydowe i na wodór – Kawasaki ujawnia plany
Motocyklowy oddział Kawasaki stał się niezależną firmą i jej pierwszy prezes, Hiroshi Ito, przedstawił właśnie plany na najbliższe lata. W ofercie mają znaleźć się modele na prąd, hybrydowe, a nawet na wodór. To tylko część z zapowiedzi.
Kawasaki Motors (bo taką nazwę nosi nowa firma) ma ambitne plany. Ito zapowiedział, że firma pracuje nad elektrycznymi motocyklami. Nie jest to niespodzianką, gdyż w tym kierunku idzie dziś wielu producentów jednośladów. Choć w większości przypadków do debiutu modeli produkcyjnych jeszcze sporo czasu, to bez wątpienia przyszłość będzie coraz bardziej elektryczna.
Drugi kierunek ma być bardziej nietypowy. Informacje o tym, że Kawasaki pracuje nad napędem hybrydowym do motocykli pojawiają się co jakiś czas. Teraz wreszcie dostaliśmy oficjalne potwierdzenie tej informacji. Prawdopodobnie technologia ta będzie nazwana E-Boost, ale pozostaje pytanie, jak duży udział w napędzie będzie miał silnik elektryczny.
Na tym ekologiczne plany Kawasaki się nie kończą. Najbardziej nietypowym rozwiązaniem ma być stworzenie silnika przystosowanego do spalania wodoru. Ma on powstać na bazie doładowanej jednostki napędowej z modelu Ninja H2 (nagle nazwa ta zyskuje nowego znaczenia).
Oprócz nowych rodzajów napędu Kawasaki chce rozwijać takie rozwiązania jak system radarów czy możliwości aplikacji Rideology, która łączy smartfon z motocyklem. Ciekawe brzmi też idea wykorzystania sztucznej inteligencji, ale nie wiadomo, do czego mogłaby być wykorzystywana. Może do analizy ruchu przez systemy bezpieczeństwa?
O tym, jak ambitne są plany Kawasaki (a do tego jak nieodległe), świadczą zapowiadane liczby. Do 2025 r. japońska marka chce pokazać aż 16 nowych jednośladów. Tak, zapewne w tej liczbie są różne wersje tych samych modeli, ale nadal brzmi to imponująco. Co więcej, aż 10 z nich ma być elektrycznych lub hybrydowych.