Mitsubishi Outlander

Od poprzednika wygląda znacznie lepiej. Auto zyskało 12-diodowy panel świateł do jazdy dziennej (na liście opcji są światła biksenonowe) i mocno zmieniony front.

Obraz
Źródło zdjęć: © Piotr Mokwiński

/ 17Ciszej i oszczędniej

Obraz
© Piotr Mokwiński

Od poprzednika wygląda znacznie lepiej. Auto zyskało 12-diodowy panel świateł do jazdy dziennej (na liście opcji są światła biksenonowe) i mocno zmieniony front. I właśnie to najbardziej wyróżnia poliftingową wersję. Chromowane listwy umieszczone po obu stronach wydatnego grilla dodają sylwetce elegancji, ale też gryzą się z off-roadowym charakterem podkreślonym przez plastikowe osłony obu zderzaków. Z tyłu największą modernizację stanowią poziome klosze nawiązujące swym kształtem do Jeepa Grand Cherokee. Nie zmieniły się za to proporcje nadwozia. Mitsubishi ma 469,5 centymetra długości, 181 szerokości i 167 wysokości. Prześwit wynosi 190 cm.

Wewnątrz nie spodziewajmy się rewolucji. Kto miał styczność z poprzednikiem, bez trudu odnajdzie się w nowym wcieleniu. Japońscy konstruktorzy postawili na prostotę i wzorową ergonomię. Dotarcie do podstawowych funkcji nie przysparza najmniejszych trudności. Gorzej ma się rzecz z opcjonalnym zestawem multimedialnym z dotykowym wyświetlaczem. Mimo, że mocno ów system zmodernizowano, interfejs nie jest przejrzysty, a poruszanie się po bogatym menu wymagać będzie przyzwyczajenia.

/ 17Ciszej i oszczędniej

Obraz
© Piotr Mokwiński

Od poprzednika wygląda znacznie lepiej. Auto zyskało 12-diodowy panel świateł do jazdy dziennej (na liście opcji są światła biksenonowe) i mocno zmieniony front. I właśnie to najbardziej wyróżnia poliftingową wersję. Chromowane listwy umieszczone po obu stronach wydatnego grilla dodają sylwetce elegancji, ale też gryzą się z off-roadowym charakterem podkreślonym przez plastikowe osłony obu zderzaków. Z tyłu największą modernizację stanowią poziome klosze nawiązujące swym kształtem do Jeepa Grand Cherokee. Nie zmieniły się za to proporcje nadwozia. Mitsubishi ma 469,5 centymetra długości, 181 szerokości i 167 wysokości. Prześwit wynosi 190 cm.

Wewnątrz nie spodziewajmy się rewolucji. Kto miał styczność z poprzednikiem, bez trudu odnajdzie się w nowym wcieleniu. Japońscy konstruktorzy postawili na prostotę i wzorową ergonomię. Dotarcie do podstawowych funkcji nie przysparza najmniejszych trudności. Gorzej ma się rzecz z opcjonalnym zestawem multimedialnym z dotykowym wyświetlaczem. Mimo, że mocno ów system zmodernizowano, interfejs nie jest przejrzysty, a poruszanie się po bogatym menu wymagać będzie przyzwyczajenia.

/ 17Ciszej i oszczędniej

Obraz
© Piotr Mokwiński

Od poprzednika wygląda znacznie lepiej. Auto zyskało 12-diodowy panel świateł do jazdy dziennej (na liście opcji są światła biksenonowe) i mocno zmieniony front. I właśnie to najbardziej wyróżnia poliftingową wersję. Chromowane listwy umieszczone po obu stronach wydatnego grilla dodają sylwetce elegancji, ale też gryzą się z off-roadowym charakterem podkreślonym przez plastikowe osłony obu zderzaków. Z tyłu największą modernizację stanowią poziome klosze nawiązujące swym kształtem do Jeepa Grand Cherokee. Nie zmieniły się za to proporcje nadwozia. Mitsubishi ma 469,5 centymetra długości, 181 szerokości i 167 wysokości. Prześwit wynosi 190 cm.

Wewnątrz nie spodziewajmy się rewolucji. Kto miał styczność z poprzednikiem, bez trudu odnajdzie się w nowym wcieleniu. Japońscy konstruktorzy postawili na prostotę i wzorową ergonomię. Dotarcie do podstawowych funkcji nie przysparza najmniejszych trudności. Gorzej ma się rzecz z opcjonalnym zestawem multimedialnym z dotykowym wyświetlaczem. Mimo, że mocno ów system zmodernizowano, interfejs nie jest przejrzysty, a poruszanie się po bogatym menu wymagać będzie przyzwyczajenia.

/ 17Ciszej i oszczędniej

Obraz
© Piotr Mokwiński

Od poprzednika wygląda znacznie lepiej. Auto zyskało 12-diodowy panel świateł do jazdy dziennej (na liście opcji są światła biksenonowe) i mocno zmieniony front. I właśnie to najbardziej wyróżnia poliftingową wersję. Chromowane listwy umieszczone po obu stronach wydatnego grilla dodają sylwetce elegancji, ale też gryzą się z off-roadowym charakterem podkreślonym przez plastikowe osłony obu zderzaków. Z tyłu największą modernizację stanowią poziome klosze nawiązujące swym kształtem do Jeepa Grand Cherokee. Nie zmieniły się za to proporcje nadwozia. Mitsubishi ma 469,5 centymetra długości, 181 szerokości i 167 wysokości. Prześwit wynosi 190 cm.

Wewnątrz nie spodziewajmy się rewolucji. Kto miał styczność z poprzednikiem, bez trudu odnajdzie się w nowym wcieleniu. Japońscy konstruktorzy postawili na prostotę i wzorową ergonomię. Dotarcie do podstawowych funkcji nie przysparza najmniejszych trudności. Gorzej ma się rzecz z opcjonalnym zestawem multimedialnym z dotykowym wyświetlaczem. Mimo, że mocno ów system zmodernizowano, interfejs nie jest przejrzysty, a poruszanie się po bogatym menu wymagać będzie przyzwyczajenia.

/ 17Ciszej i oszczędniej

Obraz
© Piotr Mokwiński

Od poprzednika wygląda znacznie lepiej. Auto zyskało 12-diodowy panel świateł do jazdy dziennej (na liście opcji są światła biksenonowe) i mocno zmieniony front. I właśnie to najbardziej wyróżnia poliftingową wersję. Chromowane listwy umieszczone po obu stronach wydatnego grilla dodają sylwetce elegancji, ale też gryzą się z off-roadowym charakterem podkreślonym przez plastikowe osłony obu zderzaków. Z tyłu największą modernizację stanowią poziome klosze nawiązujące swym kształtem do Jeepa Grand Cherokee. Nie zmieniły się za to proporcje nadwozia. Mitsubishi ma 469,5 centymetra długości, 181 szerokości i 167 wysokości. Prześwit wynosi 190 cm.

Wewnątrz nie spodziewajmy się rewolucji. Kto miał styczność z poprzednikiem, bez trudu odnajdzie się w nowym wcieleniu. Japońscy konstruktorzy postawili na prostotę i wzorową ergonomię. Dotarcie do podstawowych funkcji nie przysparza najmniejszych trudności. Gorzej ma się rzecz z opcjonalnym zestawem multimedialnym z dotykowym wyświetlaczem. Mimo, że mocno ów system zmodernizowano, interfejs nie jest przejrzysty, a poruszanie się po bogatym menu wymagać będzie przyzwyczajenia.

/ 17Ciszej i oszczędniej

Obraz
© Piotr Mokwiński

Od poprzednika wygląda znacznie lepiej. Auto zyskało 12-diodowy panel świateł do jazdy dziennej (na liście opcji są światła biksenonowe) i mocno zmieniony front. I właśnie to najbardziej wyróżnia poliftingową wersję. Chromowane listwy umieszczone po obu stronach wydatnego grilla dodają sylwetce elegancji, ale też gryzą się z off-roadowym charakterem podkreślonym przez plastikowe osłony obu zderzaków. Z tyłu największą modernizację stanowią poziome klosze nawiązujące swym kształtem do Jeepa Grand Cherokee. Nie zmieniły się za to proporcje nadwozia. Mitsubishi ma 469,5 centymetra długości, 181 szerokości i 167 wysokości. Prześwit wynosi 190 cm.

Wewnątrz nie spodziewajmy się rewolucji. Kto miał styczność z poprzednikiem, bez trudu odnajdzie się w nowym wcieleniu. Japońscy konstruktorzy postawili na prostotę i wzorową ergonomię. Dotarcie do podstawowych funkcji nie przysparza najmniejszych trudności. Gorzej ma się rzecz z opcjonalnym zestawem multimedialnym z dotykowym wyświetlaczem. Mimo, że mocno ów system zmodernizowano, interfejs nie jest przejrzysty, a poruszanie się po bogatym menu wymagać będzie przyzwyczajenia.

/ 17Ciszej i oszczędniej

Obraz
© Piotr Mokwiński

Od poprzednika wygląda znacznie lepiej. Auto zyskało 12-diodowy panel świateł do jazdy dziennej (na liście opcji są światła biksenonowe) i mocno zmieniony front. I właśnie to najbardziej wyróżnia poliftingową wersję. Chromowane listwy umieszczone po obu stronach wydatnego grilla dodają sylwetce elegancji, ale też gryzą się z off-roadowym charakterem podkreślonym przez plastikowe osłony obu zderzaków. Z tyłu największą modernizację stanowią poziome klosze nawiązujące swym kształtem do Jeepa Grand Cherokee. Nie zmieniły się za to proporcje nadwozia. Mitsubishi ma 469,5 centymetra długości, 181 szerokości i 167 wysokości. Prześwit wynosi 190 cm.

Wewnątrz nie spodziewajmy się rewolucji. Kto miał styczność z poprzednikiem, bez trudu odnajdzie się w nowym wcieleniu. Japońscy konstruktorzy postawili na prostotę i wzorową ergonomię. Dotarcie do podstawowych funkcji nie przysparza najmniejszych trudności. Gorzej ma się rzecz z opcjonalnym zestawem multimedialnym z dotykowym wyświetlaczem. Mimo, że mocno ów system zmodernizowano, interfejs nie jest przejrzysty, a poruszanie się po bogatym menu wymagać będzie przyzwyczajenia.

/ 17Ciszej i oszczędniej

Obraz
© Piotr Mokwiński

Od poprzednika wygląda znacznie lepiej. Auto zyskało 12-diodowy panel świateł do jazdy dziennej (na liście opcji są światła biksenonowe) i mocno zmieniony front. I właśnie to najbardziej wyróżnia poliftingową wersję. Chromowane listwy umieszczone po obu stronach wydatnego grilla dodają sylwetce elegancji, ale też gryzą się z off-roadowym charakterem podkreślonym przez plastikowe osłony obu zderzaków. Z tyłu największą modernizację stanowią poziome klosze nawiązujące swym kształtem do Jeepa Grand Cherokee. Nie zmieniły się za to proporcje nadwozia. Mitsubishi ma 469,5 centymetra długości, 181 szerokości i 167 wysokości. Prześwit wynosi 190 cm.

Wewnątrz nie spodziewajmy się rewolucji. Kto miał styczność z poprzednikiem, bez trudu odnajdzie się w nowym wcieleniu. Japońscy konstruktorzy postawili na prostotę i wzorową ergonomię. Dotarcie do podstawowych funkcji nie przysparza najmniejszych trudności. Gorzej ma się rzecz z opcjonalnym zestawem multimedialnym z dotykowym wyświetlaczem. Mimo, że mocno ów system zmodernizowano, interfejs nie jest przejrzysty, a poruszanie się po bogatym menu wymagać będzie przyzwyczajenia.

/ 17Ciszej i oszczędniej

Obraz
© Piotr Mokwiński

Od poprzednika wygląda znacznie lepiej. Auto zyskało 12-diodowy panel świateł do jazdy dziennej (na liście opcji są światła biksenonowe) i mocno zmieniony front. I właśnie to najbardziej wyróżnia poliftingową wersję. Chromowane listwy umieszczone po obu stronach wydatnego grilla dodają sylwetce elegancji, ale też gryzą się z off-roadowym charakterem podkreślonym przez plastikowe osłony obu zderzaków. Z tyłu największą modernizację stanowią poziome klosze nawiązujące swym kształtem do Jeepa Grand Cherokee. Nie zmieniły się za to proporcje nadwozia. Mitsubishi ma 469,5 centymetra długości, 181 szerokości i 167 wysokości. Prześwit wynosi 190 cm.

Wewnątrz nie spodziewajmy się rewolucji. Kto miał styczność z poprzednikiem, bez trudu odnajdzie się w nowym wcieleniu. Japońscy konstruktorzy postawili na prostotę i wzorową ergonomię. Dotarcie do podstawowych funkcji nie przysparza najmniejszych trudności. Gorzej ma się rzecz z opcjonalnym zestawem multimedialnym z dotykowym wyświetlaczem. Mimo, że mocno ów system zmodernizowano, interfejs nie jest przejrzysty, a poruszanie się po bogatym menu wymagać będzie przyzwyczajenia.

10 / 17Ciszej i oszczędniej

Obraz
© Piotr Mokwiński

Od poprzednika wygląda znacznie lepiej. Auto zyskało 12-diodowy panel świateł do jazdy dziennej (na liście opcji są światła biksenonowe) i mocno zmieniony front. I właśnie to najbardziej wyróżnia poliftingową wersję. Chromowane listwy umieszczone po obu stronach wydatnego grilla dodają sylwetce elegancji, ale też gryzą się z off-roadowym charakterem podkreślonym przez plastikowe osłony obu zderzaków. Z tyłu największą modernizację stanowią poziome klosze nawiązujące swym kształtem do Jeepa Grand Cherokee. Nie zmieniły się za to proporcje nadwozia. Mitsubishi ma 469,5 centymetra długości, 181 szerokości i 167 wysokości. Prześwit wynosi 190 cm.

Wewnątrz nie spodziewajmy się rewolucji. Kto miał styczność z poprzednikiem, bez trudu odnajdzie się w nowym wcieleniu. Japońscy konstruktorzy postawili na prostotę i wzorową ergonomię. Dotarcie do podstawowych funkcji nie przysparza najmniejszych trudności. Gorzej ma się rzecz z opcjonalnym zestawem multimedialnym z dotykowym wyświetlaczem. Mimo, że mocno ów system zmodernizowano, interfejs nie jest przejrzysty, a poruszanie się po bogatym menu wymagać będzie przyzwyczajenia.

11 / 17Ciszej i oszczędniej

Obraz
© Piotr Mokwiński

Od poprzednika wygląda znacznie lepiej. Auto zyskało 12-diodowy panel świateł do jazdy dziennej (na liście opcji są światła biksenonowe) i mocno zmieniony front. I właśnie to najbardziej wyróżnia poliftingową wersję. Chromowane listwy umieszczone po obu stronach wydatnego grilla dodają sylwetce elegancji, ale też gryzą się z off-roadowym charakterem podkreślonym przez plastikowe osłony obu zderzaków. Z tyłu największą modernizację stanowią poziome klosze nawiązujące swym kształtem do Jeepa Grand Cherokee. Nie zmieniły się za to proporcje nadwozia. Mitsubishi ma 469,5 centymetra długości, 181 szerokości i 167 wysokości. Prześwit wynosi 190 cm.

Wewnątrz nie spodziewajmy się rewolucji. Kto miał styczność z poprzednikiem, bez trudu odnajdzie się w nowym wcieleniu. Japońscy konstruktorzy postawili na prostotę i wzorową ergonomię. Dotarcie do podstawowych funkcji nie przysparza najmniejszych trudności. Gorzej ma się rzecz z opcjonalnym zestawem multimedialnym z dotykowym wyświetlaczem. Mimo, że mocno ów system zmodernizowano, interfejs nie jest przejrzysty, a poruszanie się po bogatym menu wymagać będzie przyzwyczajenia.

12 / 17Ciszej i oszczędniej

Obraz
© Piotr Mokwiński

Od poprzednika wygląda znacznie lepiej. Auto zyskało 12-diodowy panel świateł do jazdy dziennej (na liście opcji są światła biksenonowe) i mocno zmieniony front. I właśnie to najbardziej wyróżnia poliftingową wersję. Chromowane listwy umieszczone po obu stronach wydatnego grilla dodają sylwetce elegancji, ale też gryzą się z off-roadowym charakterem podkreślonym przez plastikowe osłony obu zderzaków. Z tyłu największą modernizację stanowią poziome klosze nawiązujące swym kształtem do Jeepa Grand Cherokee. Nie zmieniły się za to proporcje nadwozia. Mitsubishi ma 469,5 centymetra długości, 181 szerokości i 167 wysokości. Prześwit wynosi 190 cm.

Wewnątrz nie spodziewajmy się rewolucji. Kto miał styczność z poprzednikiem, bez trudu odnajdzie się w nowym wcieleniu. Japońscy konstruktorzy postawili na prostotę i wzorową ergonomię. Dotarcie do podstawowych funkcji nie przysparza najmniejszych trudności. Gorzej ma się rzecz z opcjonalnym zestawem multimedialnym z dotykowym wyświetlaczem. Mimo, że mocno ów system zmodernizowano, interfejs nie jest przejrzysty, a poruszanie się po bogatym menu wymagać będzie przyzwyczajenia.

13 / 17Ciszej i oszczędniej

Obraz
© Piotr Mokwiński

Od poprzednika wygląda znacznie lepiej. Auto zyskało 12-diodowy panel świateł do jazdy dziennej (na liście opcji są światła biksenonowe) i mocno zmieniony front. I właśnie to najbardziej wyróżnia poliftingową wersję. Chromowane listwy umieszczone po obu stronach wydatnego grilla dodają sylwetce elegancji, ale też gryzą się z off-roadowym charakterem podkreślonym przez plastikowe osłony obu zderzaków. Z tyłu największą modernizację stanowią poziome klosze nawiązujące swym kształtem do Jeepa Grand Cherokee. Nie zmieniły się za to proporcje nadwozia. Mitsubishi ma 469,5 centymetra długości, 181 szerokości i 167 wysokości. Prześwit wynosi 190 cm.

Wewnątrz nie spodziewajmy się rewolucji. Kto miał styczność z poprzednikiem, bez trudu odnajdzie się w nowym wcieleniu. Japońscy konstruktorzy postawili na prostotę i wzorową ergonomię. Dotarcie do podstawowych funkcji nie przysparza najmniejszych trudności. Gorzej ma się rzecz z opcjonalnym zestawem multimedialnym z dotykowym wyświetlaczem. Mimo, że mocno ów system zmodernizowano, interfejs nie jest przejrzysty, a poruszanie się po bogatym menu wymagać będzie przyzwyczajenia.

14 / 17Ciszej i oszczędniej

Obraz
© Piotr Mokwiński

Od poprzednika wygląda znacznie lepiej. Auto zyskało 12-diodowy panel świateł do jazdy dziennej (na liście opcji są światła biksenonowe) i mocno zmieniony front. I właśnie to najbardziej wyróżnia poliftingową wersję. Chromowane listwy umieszczone po obu stronach wydatnego grilla dodają sylwetce elegancji, ale też gryzą się z off-roadowym charakterem podkreślonym przez plastikowe osłony obu zderzaków. Z tyłu największą modernizację stanowią poziome klosze nawiązujące swym kształtem do Jeepa Grand Cherokee. Nie zmieniły się za to proporcje nadwozia. Mitsubishi ma 469,5 centymetra długości, 181 szerokości i 167 wysokości. Prześwit wynosi 190 cm.

Wewnątrz nie spodziewajmy się rewolucji. Kto miał styczność z poprzednikiem, bez trudu odnajdzie się w nowym wcieleniu. Japońscy konstruktorzy postawili na prostotę i wzorową ergonomię. Dotarcie do podstawowych funkcji nie przysparza najmniejszych trudności. Gorzej ma się rzecz z opcjonalnym zestawem multimedialnym z dotykowym wyświetlaczem. Mimo, że mocno ów system zmodernizowano, interfejs nie jest przejrzysty, a poruszanie się po bogatym menu wymagać będzie przyzwyczajenia.

15 / 17Ciszej i oszczędniej

Obraz
© Piotr Mokwiński

Od poprzednika wygląda znacznie lepiej. Auto zyskało 12-diodowy panel świateł do jazdy dziennej (na liście opcji są światła biksenonowe) i mocno zmieniony front. I właśnie to najbardziej wyróżnia poliftingową wersję. Chromowane listwy umieszczone po obu stronach wydatnego grilla dodają sylwetce elegancji, ale też gryzą się z off-roadowym charakterem podkreślonym przez plastikowe osłony obu zderzaków. Z tyłu największą modernizację stanowią poziome klosze nawiązujące swym kształtem do Jeepa Grand Cherokee. Nie zmieniły się za to proporcje nadwozia. Mitsubishi ma 469,5 centymetra długości, 181 szerokości i 167 wysokości. Prześwit wynosi 190 cm.

Wewnątrz nie spodziewajmy się rewolucji. Kto miał styczność z poprzednikiem, bez trudu odnajdzie się w nowym wcieleniu. Japońscy konstruktorzy postawili na prostotę i wzorową ergonomię. Dotarcie do podstawowych funkcji nie przysparza najmniejszych trudności. Gorzej ma się rzecz z opcjonalnym zestawem multimedialnym z dotykowym wyświetlaczem. Mimo, że mocno ów system zmodernizowano, interfejs nie jest przejrzysty, a poruszanie się po bogatym menu wymagać będzie przyzwyczajenia.

16 / 17Ciszej i oszczędniej

Obraz
© Piotr Mokwiński

Od poprzednika wygląda znacznie lepiej. Auto zyskało 12-diodowy panel świateł do jazdy dziennej (na liście opcji są światła biksenonowe) i mocno zmieniony front. I właśnie to najbardziej wyróżnia poliftingową wersję. Chromowane listwy umieszczone po obu stronach wydatnego grilla dodają sylwetce elegancji, ale też gryzą się z off-roadowym charakterem podkreślonym przez plastikowe osłony obu zderzaków. Z tyłu największą modernizację stanowią poziome klosze nawiązujące swym kształtem do Jeepa Grand Cherokee. Nie zmieniły się za to proporcje nadwozia. Mitsubishi ma 469,5 centymetra długości, 181 szerokości i 167 wysokości. Prześwit wynosi 190 cm.

Wewnątrz nie spodziewajmy się rewolucji. Kto miał styczność z poprzednikiem, bez trudu odnajdzie się w nowym wcieleniu. Japońscy konstruktorzy postawili na prostotę i wzorową ergonomię. Dotarcie do podstawowych funkcji nie przysparza najmniejszych trudności. Gorzej ma się rzecz z opcjonalnym zestawem multimedialnym z dotykowym wyświetlaczem. Mimo, że mocno ów system zmodernizowano, interfejs nie jest przejrzysty, a poruszanie się po bogatym menu wymagać będzie przyzwyczajenia.

17 / 17Ciszej i oszczędniej

Obraz
© Piotr Mokwiński

Od poprzednika wygląda znacznie lepiej. Auto zyskało 12-diodowy panel świateł do jazdy dziennej (na liście opcji są światła biksenonowe) i mocno zmieniony front. I właśnie to najbardziej wyróżnia poliftingową wersję. Chromowane listwy umieszczone po obu stronach wydatnego grilla dodają sylwetce elegancji, ale też gryzą się z off-roadowym charakterem podkreślonym przez plastikowe osłony obu zderzaków. Z tyłu największą modernizację stanowią poziome klosze nawiązujące swym kształtem do Jeepa Grand Cherokee. Nie zmieniły się za to proporcje nadwozia. Mitsubishi ma 469,5 centymetra długości, 181 szerokości i 167 wysokości. Prześwit wynosi 190 cm.

Wewnątrz nie spodziewajmy się rewolucji. Kto miał styczność z poprzednikiem, bez trudu odnajdzie się w nowym wcieleniu. Japońscy konstruktorzy postawili na prostotę i wzorową ergonomię. Dotarcie do podstawowych funkcji nie przysparza najmniejszych trudności. Gorzej ma się rzecz z opcjonalnym zestawem multimedialnym z dotykowym wyświetlaczem. Mimo, że mocno ów system zmodernizowano, interfejs nie jest przejrzysty, a poruszanie się po bogatym menu wymagać będzie przyzwyczajenia.

Wybrane dla Ciebie
Inteligentne wsparcie w autoDNA. Chatbot Vincent pomoże sprawdzić auto
Inteligentne wsparcie w autoDNA. Chatbot Vincent pomoże sprawdzić auto
Harley Harleyowi nierówny, czyli sprawdziłem, co oferują Amerykanie
Harley Harleyowi nierówny, czyli sprawdziłem, co oferują Amerykanie
Konrad Dąbrowski na podium Rajdu Maroka
Konrad Dąbrowski na podium Rajdu Maroka
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy