Mazda3

None

Obraz
Źródło zdjęć: © Michał Grygier

/ 24Może pobić najlepszych!

Obraz
© Michał Grygier

To już trzecia generacja bestselleru Mazdy. To także wielkie oczekiwania, spore ambicje i olbrzymie szanse na sukces komercyjny. Czy pokona Golfa? A czemu nie!

W Europie segment C jest jednym z najważniejszych. Konkurencja jest olbrzymia! Przy rocznej sprzedaży około 3 milionów egzemplarzy, oznacza to dla producentów spory kawałek motoryzacyjnego tortu. Warunek sukcesu jest jeden - to musi być wyjątkowo smaczny kawałek tortu, bo klient szukający kompaktu jest bardzo wymagający. Gdyby Volkswagen zepsuł Golfa, Ford Focusa to mieliby spore problemy, dlatego niemal do żadnego innego z aut masowi producenci nie przykładają się tak bardzo. Kompakt po prostu dla niektórych musi się udać.

Działy marketingu lubią czasem przesadzić z opisem, dodać filozofię tam, gdzie albo jej nie ma, albo jest solidnie naciągana. Nie inaczej jest w przypadku Mazdy. Określa swoje nowe dziecko w samych superlatywach - i nic dziwnego - do tego został powołany. Wygląd nie jest po prostu wyglądem, nadwoziem, ale odnosi się do japońskiego słowa "KODO" określanego jako "Dusza Ruchu". Jest też cała filozofia Zoom-Zoom, mamy również ideę "Jinba Ittai" czyli "jedność kierowcy i samochodu". Od tego może się zakręcić w głowie, a wszystko i tak sprowadza się do technologii, możliwości samochodu, wyglądu (ładnego lub mniej) i ceny.

/ 24Może pobić najlepszych!

Obraz
© Michał Grygier

To już trzecia generacja bestselleru Mazdy. To także wielkie oczekiwania, spore ambicje i olbrzymie szanse na sukces komercyjny. Czy pokona Golfa? A czemu nie!

W Europie segment C jest jednym z najważniejszych. Konkurencja jest olbrzymia! Przy rocznej sprzedaży około 3 milionów egzemplarzy, oznacza to dla producentów spory kawałek motoryzacyjnego tortu. Warunek sukcesu jest jeden - to musi być wyjątkowo smaczny kawałek tortu, bo klient szukający kompaktu jest bardzo wymagający. Gdyby Volkswagen zepsuł Golfa, Ford Focusa to mieliby spore problemy, dlatego niemal do żadnego innego z aut masowi producenci nie przykładają się tak bardzo. Kompakt po prostu dla niektórych musi się udać.

Działy marketingu lubią czasem przesadzić z opisem, dodać filozofię tam, gdzie albo jej nie ma, albo jest solidnie naciągana. Nie inaczej jest w przypadku Mazdy. Określa swoje nowe dziecko w samych superlatywach - i nic dziwnego - do tego został powołany. Wygląd nie jest po prostu wyglądem, nadwoziem, ale odnosi się do japońskiego słowa "KODO" określanego jako "Dusza Ruchu". Jest też cała filozofia Zoom-Zoom, mamy również ideę "Jinba Ittai" czyli "jedność kierowcy i samochodu". Od tego może się zakręcić w głowie, a wszystko i tak sprowadza się do technologii, możliwości samochodu, wyglądu (ładnego lub mniej) i ceny.

/ 24Może pobić najlepszych!

Obraz
© Michał Grygier

To już trzecia generacja bestselleru Mazdy. To także wielkie oczekiwania, spore ambicje i olbrzymie szanse na sukces komercyjny. Czy pokona Golfa? A czemu nie!

W Europie segment C jest jednym z najważniejszych. Konkurencja jest olbrzymia! Przy rocznej sprzedaży około 3 milionów egzemplarzy, oznacza to dla producentów spory kawałek motoryzacyjnego tortu. Warunek sukcesu jest jeden - to musi być wyjątkowo smaczny kawałek tortu, bo klient szukający kompaktu jest bardzo wymagający. Gdyby Volkswagen zepsuł Golfa, Ford Focusa to mieliby spore problemy, dlatego niemal do żadnego innego z aut masowi producenci nie przykładają się tak bardzo. Kompakt po prostu dla niektórych musi się udać.

Działy marketingu lubią czasem przesadzić z opisem, dodać filozofię tam, gdzie albo jej nie ma, albo jest solidnie naciągana. Nie inaczej jest w przypadku Mazdy. Określa swoje nowe dziecko w samych superlatywach - i nic dziwnego - do tego został powołany. Wygląd nie jest po prostu wyglądem, nadwoziem, ale odnosi się do japońskiego słowa "KODO" określanego jako "Dusza Ruchu". Jest też cała filozofia Zoom-Zoom, mamy również ideę "Jinba Ittai" czyli "jedność kierowcy i samochodu". Od tego może się zakręcić w głowie, a wszystko i tak sprowadza się do technologii, możliwości samochodu, wyglądu (ładnego lub mniej) i ceny.

/ 24Może pobić najlepszych!

Obraz
© Michał Grygier

To już trzecia generacja bestselleru Mazdy. To także wielkie oczekiwania, spore ambicje i olbrzymie szanse na sukces komercyjny. Czy pokona Golfa? A czemu nie!

W Europie segment C jest jednym z najważniejszych. Konkurencja jest olbrzymia! Przy rocznej sprzedaży około 3 milionów egzemplarzy, oznacza to dla producentów spory kawałek motoryzacyjnego tortu. Warunek sukcesu jest jeden - to musi być wyjątkowo smaczny kawałek tortu, bo klient szukający kompaktu jest bardzo wymagający. Gdyby Volkswagen zepsuł Golfa, Ford Focusa to mieliby spore problemy, dlatego niemal do żadnego innego z aut masowi producenci nie przykładają się tak bardzo. Kompakt po prostu dla niektórych musi się udać.

Działy marketingu lubią czasem przesadzić z opisem, dodać filozofię tam, gdzie albo jej nie ma, albo jest solidnie naciągana. Nie inaczej jest w przypadku Mazdy. Określa swoje nowe dziecko w samych superlatywach - i nic dziwnego - do tego został powołany. Wygląd nie jest po prostu wyglądem, nadwoziem, ale odnosi się do japońskiego słowa "KODO" określanego jako "Dusza Ruchu". Jest też cała filozofia Zoom-Zoom, mamy również ideę "Jinba Ittai" czyli "jedność kierowcy i samochodu". Od tego może się zakręcić w głowie, a wszystko i tak sprowadza się do technologii, możliwości samochodu, wyglądu (ładnego lub mniej) i ceny.

/ 24Może pobić najlepszych!

Obraz
© Michał Grygier

To już trzecia generacja bestselleru Mazdy. To także wielkie oczekiwania, spore ambicje i olbrzymie szanse na sukces komercyjny. Czy pokona Golfa? A czemu nie!

W Europie segment C jest jednym z najważniejszych. Konkurencja jest olbrzymia! Przy rocznej sprzedaży około 3 milionów egzemplarzy, oznacza to dla producentów spory kawałek motoryzacyjnego tortu. Warunek sukcesu jest jeden - to musi być wyjątkowo smaczny kawałek tortu, bo klient szukający kompaktu jest bardzo wymagający. Gdyby Volkswagen zepsuł Golfa, Ford Focusa to mieliby spore problemy, dlatego niemal do żadnego innego z aut masowi producenci nie przykładają się tak bardzo. Kompakt po prostu dla niektórych musi się udać.

Działy marketingu lubią czasem przesadzić z opisem, dodać filozofię tam, gdzie albo jej nie ma, albo jest solidnie naciągana. Nie inaczej jest w przypadku Mazdy. Określa swoje nowe dziecko w samych superlatywach - i nic dziwnego - do tego został powołany. Wygląd nie jest po prostu wyglądem, nadwoziem, ale odnosi się do japońskiego słowa "KODO" określanego jako "Dusza Ruchu". Jest też cała filozofia Zoom-Zoom, mamy również ideę "Jinba Ittai" czyli "jedność kierowcy i samochodu". Od tego może się zakręcić w głowie, a wszystko i tak sprowadza się do technologii, możliwości samochodu, wyglądu (ładnego lub mniej) i ceny.

/ 24Może pobić najlepszych!

Obraz
© Michał Grygier

To już trzecia generacja bestselleru Mazdy. To także wielkie oczekiwania, spore ambicje i olbrzymie szanse na sukces komercyjny. Czy pokona Golfa? A czemu nie!

W Europie segment C jest jednym z najważniejszych. Konkurencja jest olbrzymia! Przy rocznej sprzedaży około 3 milionów egzemplarzy, oznacza to dla producentów spory kawałek motoryzacyjnego tortu. Warunek sukcesu jest jeden - to musi być wyjątkowo smaczny kawałek tortu, bo klient szukający kompaktu jest bardzo wymagający. Gdyby Volkswagen zepsuł Golfa, Ford Focusa to mieliby spore problemy, dlatego niemal do żadnego innego z aut masowi producenci nie przykładają się tak bardzo. Kompakt po prostu dla niektórych musi się udać.

Działy marketingu lubią czasem przesadzić z opisem, dodać filozofię tam, gdzie albo jej nie ma, albo jest solidnie naciągana. Nie inaczej jest w przypadku Mazdy. Określa swoje nowe dziecko w samych superlatywach - i nic dziwnego - do tego został powołany. Wygląd nie jest po prostu wyglądem, nadwoziem, ale odnosi się do japońskiego słowa "KODO" określanego jako "Dusza Ruchu". Jest też cała filozofia Zoom-Zoom, mamy również ideę "Jinba Ittai" czyli "jedność kierowcy i samochodu". Od tego może się zakręcić w głowie, a wszystko i tak sprowadza się do technologii, możliwości samochodu, wyglądu (ładnego lub mniej) i ceny.

/ 24Może pobić najlepszych!

Obraz
© Michał Grygier

To już trzecia generacja bestselleru Mazdy. To także wielkie oczekiwania, spore ambicje i olbrzymie szanse na sukces komercyjny. Czy pokona Golfa? A czemu nie!

W Europie segment C jest jednym z najważniejszych. Konkurencja jest olbrzymia! Przy rocznej sprzedaży około 3 milionów egzemplarzy, oznacza to dla producentów spory kawałek motoryzacyjnego tortu. Warunek sukcesu jest jeden - to musi być wyjątkowo smaczny kawałek tortu, bo klient szukający kompaktu jest bardzo wymagający. Gdyby Volkswagen zepsuł Golfa, Ford Focusa to mieliby spore problemy, dlatego niemal do żadnego innego z aut masowi producenci nie przykładają się tak bardzo. Kompakt po prostu dla niektórych musi się udać.

Działy marketingu lubią czasem przesadzić z opisem, dodać filozofię tam, gdzie albo jej nie ma, albo jest solidnie naciągana. Nie inaczej jest w przypadku Mazdy. Określa swoje nowe dziecko w samych superlatywach - i nic dziwnego - do tego został powołany. Wygląd nie jest po prostu wyglądem, nadwoziem, ale odnosi się do japońskiego słowa "KODO" określanego jako "Dusza Ruchu". Jest też cała filozofia Zoom-Zoom, mamy również ideę "Jinba Ittai" czyli "jedność kierowcy i samochodu". Od tego może się zakręcić w głowie, a wszystko i tak sprowadza się do technologii, możliwości samochodu, wyglądu (ładnego lub mniej) i ceny.

/ 24Może pobić najlepszych!

Obraz
© Michał Grygier

To już trzecia generacja bestselleru Mazdy. To także wielkie oczekiwania, spore ambicje i olbrzymie szanse na sukces komercyjny. Czy pokona Golfa? A czemu nie!

W Europie segment C jest jednym z najważniejszych. Konkurencja jest olbrzymia! Przy rocznej sprzedaży około 3 milionów egzemplarzy, oznacza to dla producentów spory kawałek motoryzacyjnego tortu. Warunek sukcesu jest jeden - to musi być wyjątkowo smaczny kawałek tortu, bo klient szukający kompaktu jest bardzo wymagający. Gdyby Volkswagen zepsuł Golfa, Ford Focusa to mieliby spore problemy, dlatego niemal do żadnego innego z aut masowi producenci nie przykładają się tak bardzo. Kompakt po prostu dla niektórych musi się udać.

Działy marketingu lubią czasem przesadzić z opisem, dodać filozofię tam, gdzie albo jej nie ma, albo jest solidnie naciągana. Nie inaczej jest w przypadku Mazdy. Określa swoje nowe dziecko w samych superlatywach - i nic dziwnego - do tego został powołany. Wygląd nie jest po prostu wyglądem, nadwoziem, ale odnosi się do japońskiego słowa "KODO" określanego jako "Dusza Ruchu". Jest też cała filozofia Zoom-Zoom, mamy również ideę "Jinba Ittai" czyli "jedność kierowcy i samochodu". Od tego może się zakręcić w głowie, a wszystko i tak sprowadza się do technologii, możliwości samochodu, wyglądu (ładnego lub mniej) i ceny.

/ 24Może pobić najlepszych!

Obraz
© Michał Grygier

To już trzecia generacja bestselleru Mazdy. To także wielkie oczekiwania, spore ambicje i olbrzymie szanse na sukces komercyjny. Czy pokona Golfa? A czemu nie!

W Europie segment C jest jednym z najważniejszych. Konkurencja jest olbrzymia! Przy rocznej sprzedaży około 3 milionów egzemplarzy, oznacza to dla producentów spory kawałek motoryzacyjnego tortu. Warunek sukcesu jest jeden - to musi być wyjątkowo smaczny kawałek tortu, bo klient szukający kompaktu jest bardzo wymagający. Gdyby Volkswagen zepsuł Golfa, Ford Focusa to mieliby spore problemy, dlatego niemal do żadnego innego z aut masowi producenci nie przykładają się tak bardzo. Kompakt po prostu dla niektórych musi się udać.

Działy marketingu lubią czasem przesadzić z opisem, dodać filozofię tam, gdzie albo jej nie ma, albo jest solidnie naciągana. Nie inaczej jest w przypadku Mazdy. Określa swoje nowe dziecko w samych superlatywach - i nic dziwnego - do tego został powołany. Wygląd nie jest po prostu wyglądem, nadwoziem, ale odnosi się do japońskiego słowa "KODO" określanego jako "Dusza Ruchu". Jest też cała filozofia Zoom-Zoom, mamy również ideę "Jinba Ittai" czyli "jedność kierowcy i samochodu". Od tego może się zakręcić w głowie, a wszystko i tak sprowadza się do technologii, możliwości samochodu, wyglądu (ładnego lub mniej) i ceny.

10 / 24Może pobić najlepszych!

Obraz
© Michał Grygier

To już trzecia generacja bestselleru Mazdy. To także wielkie oczekiwania, spore ambicje i olbrzymie szanse na sukces komercyjny. Czy pokona Golfa? A czemu nie!

W Europie segment C jest jednym z najważniejszych. Konkurencja jest olbrzymia! Przy rocznej sprzedaży około 3 milionów egzemplarzy, oznacza to dla producentów spory kawałek motoryzacyjnego tortu. Warunek sukcesu jest jeden - to musi być wyjątkowo smaczny kawałek tortu, bo klient szukający kompaktu jest bardzo wymagający. Gdyby Volkswagen zepsuł Golfa, Ford Focusa to mieliby spore problemy, dlatego niemal do żadnego innego z aut masowi producenci nie przykładają się tak bardzo. Kompakt po prostu dla niektórych musi się udać.

Działy marketingu lubią czasem przesadzić z opisem, dodać filozofię tam, gdzie albo jej nie ma, albo jest solidnie naciągana. Nie inaczej jest w przypadku Mazdy. Określa swoje nowe dziecko w samych superlatywach - i nic dziwnego - do tego został powołany. Wygląd nie jest po prostu wyglądem, nadwoziem, ale odnosi się do japońskiego słowa "KODO" określanego jako "Dusza Ruchu". Jest też cała filozofia Zoom-Zoom, mamy również ideę "Jinba Ittai" czyli "jedność kierowcy i samochodu". Od tego może się zakręcić w głowie, a wszystko i tak sprowadza się do technologii, możliwości samochodu, wyglądu (ładnego lub mniej) i ceny.

11 / 24Może pobić najlepszych!

Obraz
© Michał Grygier

To już trzecia generacja bestselleru Mazdy. To także wielkie oczekiwania, spore ambicje i olbrzymie szanse na sukces komercyjny. Czy pokona Golfa? A czemu nie!

W Europie segment C jest jednym z najważniejszych. Konkurencja jest olbrzymia! Przy rocznej sprzedaży około 3 milionów egzemplarzy, oznacza to dla producentów spory kawałek motoryzacyjnego tortu. Warunek sukcesu jest jeden - to musi być wyjątkowo smaczny kawałek tortu, bo klient szukający kompaktu jest bardzo wymagający. Gdyby Volkswagen zepsuł Golfa, Ford Focusa to mieliby spore problemy, dlatego niemal do żadnego innego z aut masowi producenci nie przykładają się tak bardzo. Kompakt po prostu dla niektórych musi się udać.

Działy marketingu lubią czasem przesadzić z opisem, dodać filozofię tam, gdzie albo jej nie ma, albo jest solidnie naciągana. Nie inaczej jest w przypadku Mazdy. Określa swoje nowe dziecko w samych superlatywach - i nic dziwnego - do tego został powołany. Wygląd nie jest po prostu wyglądem, nadwoziem, ale odnosi się do japońskiego słowa "KODO" określanego jako "Dusza Ruchu". Jest też cała filozofia Zoom-Zoom, mamy również ideę "Jinba Ittai" czyli "jedność kierowcy i samochodu". Od tego może się zakręcić w głowie, a wszystko i tak sprowadza się do technologii, możliwości samochodu, wyglądu (ładnego lub mniej) i ceny.

12 / 24Może pobić najlepszych!

Obraz
© Michał Grygier

To już trzecia generacja bestselleru Mazdy. To także wielkie oczekiwania, spore ambicje i olbrzymie szanse na sukces komercyjny. Czy pokona Golfa? A czemu nie!

W Europie segment C jest jednym z najważniejszych. Konkurencja jest olbrzymia! Przy rocznej sprzedaży około 3 milionów egzemplarzy, oznacza to dla producentów spory kawałek motoryzacyjnego tortu. Warunek sukcesu jest jeden - to musi być wyjątkowo smaczny kawałek tortu, bo klient szukający kompaktu jest bardzo wymagający. Gdyby Volkswagen zepsuł Golfa, Ford Focusa to mieliby spore problemy, dlatego niemal do żadnego innego z aut masowi producenci nie przykładają się tak bardzo. Kompakt po prostu dla niektórych musi się udać.

Działy marketingu lubią czasem przesadzić z opisem, dodać filozofię tam, gdzie albo jej nie ma, albo jest solidnie naciągana. Nie inaczej jest w przypadku Mazdy. Określa swoje nowe dziecko w samych superlatywach - i nic dziwnego - do tego został powołany. Wygląd nie jest po prostu wyglądem, nadwoziem, ale odnosi się do japońskiego słowa "KODO" określanego jako "Dusza Ruchu". Jest też cała filozofia Zoom-Zoom, mamy również ideę "Jinba Ittai" czyli "jedność kierowcy i samochodu". Od tego może się zakręcić w głowie, a wszystko i tak sprowadza się do technologii, możliwości samochodu, wyglądu (ładnego lub mniej) i ceny.

13 / 24Może pobić najlepszych!

Obraz
© Michał Grygier

To już trzecia generacja bestselleru Mazdy. To także wielkie oczekiwania, spore ambicje i olbrzymie szanse na sukces komercyjny. Czy pokona Golfa? A czemu nie!

W Europie segment C jest jednym z najważniejszych. Konkurencja jest olbrzymia! Przy rocznej sprzedaży około 3 milionów egzemplarzy, oznacza to dla producentów spory kawałek motoryzacyjnego tortu. Warunek sukcesu jest jeden - to musi być wyjątkowo smaczny kawałek tortu, bo klient szukający kompaktu jest bardzo wymagający. Gdyby Volkswagen zepsuł Golfa, Ford Focusa to mieliby spore problemy, dlatego niemal do żadnego innego z aut masowi producenci nie przykładają się tak bardzo. Kompakt po prostu dla niektórych musi się udać.

Działy marketingu lubią czasem przesadzić z opisem, dodać filozofię tam, gdzie albo jej nie ma, albo jest solidnie naciągana. Nie inaczej jest w przypadku Mazdy. Określa swoje nowe dziecko w samych superlatywach - i nic dziwnego - do tego został powołany. Wygląd nie jest po prostu wyglądem, nadwoziem, ale odnosi się do japońskiego słowa "KODO" określanego jako "Dusza Ruchu". Jest też cała filozofia Zoom-Zoom, mamy również ideę "Jinba Ittai" czyli "jedność kierowcy i samochodu". Od tego może się zakręcić w głowie, a wszystko i tak sprowadza się do technologii, możliwości samochodu, wyglądu (ładnego lub mniej) i ceny.

14 / 24Może pobić najlepszych!

Obraz
© Michał Grygier

To już trzecia generacja bestselleru Mazdy. To także wielkie oczekiwania, spore ambicje i olbrzymie szanse na sukces komercyjny. Czy pokona Golfa? A czemu nie!

W Europie segment C jest jednym z najważniejszych. Konkurencja jest olbrzymia! Przy rocznej sprzedaży około 3 milionów egzemplarzy, oznacza to dla producentów spory kawałek motoryzacyjnego tortu. Warunek sukcesu jest jeden - to musi być wyjątkowo smaczny kawałek tortu, bo klient szukający kompaktu jest bardzo wymagający. Gdyby Volkswagen zepsuł Golfa, Ford Focusa to mieliby spore problemy, dlatego niemal do żadnego innego z aut masowi producenci nie przykładają się tak bardzo. Kompakt po prostu dla niektórych musi się udać.

Działy marketingu lubią czasem przesadzić z opisem, dodać filozofię tam, gdzie albo jej nie ma, albo jest solidnie naciągana. Nie inaczej jest w przypadku Mazdy. Określa swoje nowe dziecko w samych superlatywach - i nic dziwnego - do tego został powołany. Wygląd nie jest po prostu wyglądem, nadwoziem, ale odnosi się do japońskiego słowa "KODO" określanego jako "Dusza Ruchu". Jest też cała filozofia Zoom-Zoom, mamy również ideę "Jinba Ittai" czyli "jedność kierowcy i samochodu". Od tego może się zakręcić w głowie, a wszystko i tak sprowadza się do technologii, możliwości samochodu, wyglądu (ładnego lub mniej) i ceny.

15 / 24Może pobić najlepszych!

Obraz
© Michał Grygier

To już trzecia generacja bestselleru Mazdy. To także wielkie oczekiwania, spore ambicje i olbrzymie szanse na sukces komercyjny. Czy pokona Golfa? A czemu nie!

W Europie segment C jest jednym z najważniejszych. Konkurencja jest olbrzymia! Przy rocznej sprzedaży około 3 milionów egzemplarzy, oznacza to dla producentów spory kawałek motoryzacyjnego tortu. Warunek sukcesu jest jeden - to musi być wyjątkowo smaczny kawałek tortu, bo klient szukający kompaktu jest bardzo wymagający. Gdyby Volkswagen zepsuł Golfa, Ford Focusa to mieliby spore problemy, dlatego niemal do żadnego innego z aut masowi producenci nie przykładają się tak bardzo. Kompakt po prostu dla niektórych musi się udać.

Działy marketingu lubią czasem przesadzić z opisem, dodać filozofię tam, gdzie albo jej nie ma, albo jest solidnie naciągana. Nie inaczej jest w przypadku Mazdy. Określa swoje nowe dziecko w samych superlatywach - i nic dziwnego - do tego został powołany. Wygląd nie jest po prostu wyglądem, nadwoziem, ale odnosi się do japońskiego słowa "KODO" określanego jako "Dusza Ruchu". Jest też cała filozofia Zoom-Zoom, mamy również ideę "Jinba Ittai" czyli "jedność kierowcy i samochodu". Od tego może się zakręcić w głowie, a wszystko i tak sprowadza się do technologii, możliwości samochodu, wyglądu (ładnego lub mniej) i ceny.

16 / 24Może pobić najlepszych!

Obraz
© Michał Grygier

To już trzecia generacja bestselleru Mazdy. To także wielkie oczekiwania, spore ambicje i olbrzymie szanse na sukces komercyjny. Czy pokona Golfa? A czemu nie!

W Europie segment C jest jednym z najważniejszych. Konkurencja jest olbrzymia! Przy rocznej sprzedaży około 3 milionów egzemplarzy, oznacza to dla producentów spory kawałek motoryzacyjnego tortu. Warunek sukcesu jest jeden - to musi być wyjątkowo smaczny kawałek tortu, bo klient szukający kompaktu jest bardzo wymagający. Gdyby Volkswagen zepsuł Golfa, Ford Focusa to mieliby spore problemy, dlatego niemal do żadnego innego z aut masowi producenci nie przykładają się tak bardzo. Kompakt po prostu dla niektórych musi się udać.

Działy marketingu lubią czasem przesadzić z opisem, dodać filozofię tam, gdzie albo jej nie ma, albo jest solidnie naciągana. Nie inaczej jest w przypadku Mazdy. Określa swoje nowe dziecko w samych superlatywach - i nic dziwnego - do tego został powołany. Wygląd nie jest po prostu wyglądem, nadwoziem, ale odnosi się do japońskiego słowa "KODO" określanego jako "Dusza Ruchu". Jest też cała filozofia Zoom-Zoom, mamy również ideę "Jinba Ittai" czyli "jedność kierowcy i samochodu". Od tego może się zakręcić w głowie, a wszystko i tak sprowadza się do technologii, możliwości samochodu, wyglądu (ładnego lub mniej) i ceny.

17 / 24Może pobić najlepszych!

Obraz
© Michał Grygier

To już trzecia generacja bestselleru Mazdy. To także wielkie oczekiwania, spore ambicje i olbrzymie szanse na sukces komercyjny. Czy pokona Golfa? A czemu nie!

W Europie segment C jest jednym z najważniejszych. Konkurencja jest olbrzymia! Przy rocznej sprzedaży około 3 milionów egzemplarzy, oznacza to dla producentów spory kawałek motoryzacyjnego tortu. Warunek sukcesu jest jeden - to musi być wyjątkowo smaczny kawałek tortu, bo klient szukający kompaktu jest bardzo wymagający. Gdyby Volkswagen zepsuł Golfa, Ford Focusa to mieliby spore problemy, dlatego niemal do żadnego innego z aut masowi producenci nie przykładają się tak bardzo. Kompakt po prostu dla niektórych musi się udać.

Działy marketingu lubią czasem przesadzić z opisem, dodać filozofię tam, gdzie albo jej nie ma, albo jest solidnie naciągana. Nie inaczej jest w przypadku Mazdy. Określa swoje nowe dziecko w samych superlatywach - i nic dziwnego - do tego został powołany. Wygląd nie jest po prostu wyglądem, nadwoziem, ale odnosi się do japońskiego słowa "KODO" określanego jako "Dusza Ruchu". Jest też cała filozofia Zoom-Zoom, mamy również ideę "Jinba Ittai" czyli "jedność kierowcy i samochodu". Od tego może się zakręcić w głowie, a wszystko i tak sprowadza się do technologii, możliwości samochodu, wyglądu (ładnego lub mniej) i ceny.

18 / 24Może pobić najlepszych!

Obraz
© Michał Grygier

To już trzecia generacja bestselleru Mazdy. To także wielkie oczekiwania, spore ambicje i olbrzymie szanse na sukces komercyjny. Czy pokona Golfa? A czemu nie!

W Europie segment C jest jednym z najważniejszych. Konkurencja jest olbrzymia! Przy rocznej sprzedaży około 3 milionów egzemplarzy, oznacza to dla producentów spory kawałek motoryzacyjnego tortu. Warunek sukcesu jest jeden - to musi być wyjątkowo smaczny kawałek tortu, bo klient szukający kompaktu jest bardzo wymagający. Gdyby Volkswagen zepsuł Golfa, Ford Focusa to mieliby spore problemy, dlatego niemal do żadnego innego z aut masowi producenci nie przykładają się tak bardzo. Kompakt po prostu dla niektórych musi się udać.

Działy marketingu lubią czasem przesadzić z opisem, dodać filozofię tam, gdzie albo jej nie ma, albo jest solidnie naciągana. Nie inaczej jest w przypadku Mazdy. Określa swoje nowe dziecko w samych superlatywach - i nic dziwnego - do tego został powołany. Wygląd nie jest po prostu wyglądem, nadwoziem, ale odnosi się do japońskiego słowa "KODO" określanego jako "Dusza Ruchu". Jest też cała filozofia Zoom-Zoom, mamy również ideę "Jinba Ittai" czyli "jedność kierowcy i samochodu". Od tego może się zakręcić w głowie, a wszystko i tak sprowadza się do technologii, możliwości samochodu, wyglądu (ładnego lub mniej) i ceny.

19 / 24Może pobić najlepszych!

Obraz
© Michał Grygier

To już trzecia generacja bestselleru Mazdy. To także wielkie oczekiwania, spore ambicje i olbrzymie szanse na sukces komercyjny. Czy pokona Golfa? A czemu nie!

W Europie segment C jest jednym z najważniejszych. Konkurencja jest olbrzymia! Przy rocznej sprzedaży około 3 milionów egzemplarzy, oznacza to dla producentów spory kawałek motoryzacyjnego tortu. Warunek sukcesu jest jeden - to musi być wyjątkowo smaczny kawałek tortu, bo klient szukający kompaktu jest bardzo wymagający. Gdyby Volkswagen zepsuł Golfa, Ford Focusa to mieliby spore problemy, dlatego niemal do żadnego innego z aut masowi producenci nie przykładają się tak bardzo. Kompakt po prostu dla niektórych musi się udać.

Działy marketingu lubią czasem przesadzić z opisem, dodać filozofię tam, gdzie albo jej nie ma, albo jest solidnie naciągana. Nie inaczej jest w przypadku Mazdy. Określa swoje nowe dziecko w samych superlatywach - i nic dziwnego - do tego został powołany. Wygląd nie jest po prostu wyglądem, nadwoziem, ale odnosi się do japońskiego słowa "KODO" określanego jako "Dusza Ruchu". Jest też cała filozofia Zoom-Zoom, mamy również ideę "Jinba Ittai" czyli "jedność kierowcy i samochodu". Od tego może się zakręcić w głowie, a wszystko i tak sprowadza się do technologii, możliwości samochodu, wyglądu (ładnego lub mniej) i ceny.

20 / 24Może pobić najlepszych!

Obraz
© Michał Grygier

To już trzecia generacja bestselleru Mazdy. To także wielkie oczekiwania, spore ambicje i olbrzymie szanse na sukces komercyjny. Czy pokona Golfa? A czemu nie!

W Europie segment C jest jednym z najważniejszych. Konkurencja jest olbrzymia! Przy rocznej sprzedaży około 3 milionów egzemplarzy, oznacza to dla producentów spory kawałek motoryzacyjnego tortu. Warunek sukcesu jest jeden - to musi być wyjątkowo smaczny kawałek tortu, bo klient szukający kompaktu jest bardzo wymagający. Gdyby Volkswagen zepsuł Golfa, Ford Focusa to mieliby spore problemy, dlatego niemal do żadnego innego z aut masowi producenci nie przykładają się tak bardzo. Kompakt po prostu dla niektórych musi się udać.

Działy marketingu lubią czasem przesadzić z opisem, dodać filozofię tam, gdzie albo jej nie ma, albo jest solidnie naciągana. Nie inaczej jest w przypadku Mazdy. Określa swoje nowe dziecko w samych superlatywach - i nic dziwnego - do tego został powołany. Wygląd nie jest po prostu wyglądem, nadwoziem, ale odnosi się do japońskiego słowa "KODO" określanego jako "Dusza Ruchu". Jest też cała filozofia Zoom-Zoom, mamy również ideę "Jinba Ittai" czyli "jedność kierowcy i samochodu". Od tego może się zakręcić w głowie, a wszystko i tak sprowadza się do technologii, możliwości samochodu, wyglądu (ładnego lub mniej) i ceny.

21 / 24Może pobić najlepszych!

Obraz
© Michał Grygier

To już trzecia generacja bestselleru Mazdy. To także wielkie oczekiwania, spore ambicje i olbrzymie szanse na sukces komercyjny. Czy pokona Golfa? A czemu nie!

W Europie segment C jest jednym z najważniejszych. Konkurencja jest olbrzymia! Przy rocznej sprzedaży około 3 milionów egzemplarzy, oznacza to dla producentów spory kawałek motoryzacyjnego tortu. Warunek sukcesu jest jeden - to musi być wyjątkowo smaczny kawałek tortu, bo klient szukający kompaktu jest bardzo wymagający. Gdyby Volkswagen zepsuł Golfa, Ford Focusa to mieliby spore problemy, dlatego niemal do żadnego innego z aut masowi producenci nie przykładają się tak bardzo. Kompakt po prostu dla niektórych musi się udać.

Działy marketingu lubią czasem przesadzić z opisem, dodać filozofię tam, gdzie albo jej nie ma, albo jest solidnie naciągana. Nie inaczej jest w przypadku Mazdy. Określa swoje nowe dziecko w samych superlatywach - i nic dziwnego - do tego został powołany. Wygląd nie jest po prostu wyglądem, nadwoziem, ale odnosi się do japońskiego słowa "KODO" określanego jako "Dusza Ruchu". Jest też cała filozofia Zoom-Zoom, mamy również ideę "Jinba Ittai" czyli "jedność kierowcy i samochodu". Od tego może się zakręcić w głowie, a wszystko i tak sprowadza się do technologii, możliwości samochodu, wyglądu (ładnego lub mniej) i ceny.

22 / 24Może pobić najlepszych!

Obraz
© Michał Grygier

To już trzecia generacja bestselleru Mazdy. To także wielkie oczekiwania, spore ambicje i olbrzymie szanse na sukces komercyjny. Czy pokona Golfa? A czemu nie!

W Europie segment C jest jednym z najważniejszych. Konkurencja jest olbrzymia! Przy rocznej sprzedaży około 3 milionów egzemplarzy, oznacza to dla producentów spory kawałek motoryzacyjnego tortu. Warunek sukcesu jest jeden - to musi być wyjątkowo smaczny kawałek tortu, bo klient szukający kompaktu jest bardzo wymagający. Gdyby Volkswagen zepsuł Golfa, Ford Focusa to mieliby spore problemy, dlatego niemal do żadnego innego z aut masowi producenci nie przykładają się tak bardzo. Kompakt po prostu dla niektórych musi się udać.

Działy marketingu lubią czasem przesadzić z opisem, dodać filozofię tam, gdzie albo jej nie ma, albo jest solidnie naciągana. Nie inaczej jest w przypadku Mazdy. Określa swoje nowe dziecko w samych superlatywach - i nic dziwnego - do tego został powołany. Wygląd nie jest po prostu wyglądem, nadwoziem, ale odnosi się do japońskiego słowa "KODO" określanego jako "Dusza Ruchu". Jest też cała filozofia Zoom-Zoom, mamy również ideę "Jinba Ittai" czyli "jedność kierowcy i samochodu". Od tego może się zakręcić w głowie, a wszystko i tak sprowadza się do technologii, możliwości samochodu, wyglądu (ładnego lub mniej) i ceny.

23 / 24Może pobić najlepszych!

Obraz
© Michał Grygier

To już trzecia generacja bestselleru Mazdy. To także wielkie oczekiwania, spore ambicje i olbrzymie szanse na sukces komercyjny. Czy pokona Golfa? A czemu nie!

W Europie segment C jest jednym z najważniejszych. Konkurencja jest olbrzymia! Przy rocznej sprzedaży około 3 milionów egzemplarzy, oznacza to dla producentów spory kawałek motoryzacyjnego tortu. Warunek sukcesu jest jeden - to musi być wyjątkowo smaczny kawałek tortu, bo klient szukający kompaktu jest bardzo wymagający. Gdyby Volkswagen zepsuł Golfa, Ford Focusa to mieliby spore problemy, dlatego niemal do żadnego innego z aut masowi producenci nie przykładają się tak bardzo. Kompakt po prostu dla niektórych musi się udać.

Działy marketingu lubią czasem przesadzić z opisem, dodać filozofię tam, gdzie albo jej nie ma, albo jest solidnie naciągana. Nie inaczej jest w przypadku Mazdy. Określa swoje nowe dziecko w samych superlatywach - i nic dziwnego - do tego został powołany. Wygląd nie jest po prostu wyglądem, nadwoziem, ale odnosi się do japońskiego słowa "KODO" określanego jako "Dusza Ruchu". Jest też cała filozofia Zoom-Zoom, mamy również ideę "Jinba Ittai" czyli "jedność kierowcy i samochodu". Od tego może się zakręcić w głowie, a wszystko i tak sprowadza się do technologii, możliwości samochodu, wyglądu (ładnego lub mniej) i ceny.

24 / 24Może pobić najlepszych!

Obraz
© Michał Grygier

To już trzecia generacja bestselleru Mazdy. To także wielkie oczekiwania, spore ambicje i olbrzymie szanse na sukces komercyjny. Czy pokona Golfa? A czemu nie!

W Europie segment C jest jednym z najważniejszych. Konkurencja jest olbrzymia! Przy rocznej sprzedaży około 3 milionów egzemplarzy, oznacza to dla producentów spory kawałek motoryzacyjnego tortu. Warunek sukcesu jest jeden - to musi być wyjątkowo smaczny kawałek tortu, bo klient szukający kompaktu jest bardzo wymagający. Gdyby Volkswagen zepsuł Golfa, Ford Focusa to mieliby spore problemy, dlatego niemal do żadnego innego z aut masowi producenci nie przykładają się tak bardzo. Kompakt po prostu dla niektórych musi się udać.

Działy marketingu lubią czasem przesadzić z opisem, dodać filozofię tam, gdzie albo jej nie ma, albo jest solidnie naciągana. Nie inaczej jest w przypadku Mazdy. Określa swoje nowe dziecko w samych superlatywach - i nic dziwnego - do tego został powołany. Wygląd nie jest po prostu wyglądem, nadwoziem, ale odnosi się do japońskiego słowa "KODO" określanego jako "Dusza Ruchu". Jest też cała filozofia Zoom-Zoom, mamy również ideę "Jinba Ittai" czyli "jedność kierowcy i samochodu". Od tego może się zakręcić w głowie, a wszystko i tak sprowadza się do technologii, możliwości samochodu, wyglądu (ładnego lub mniej) i ceny.

Wybrane dla Ciebie
Baggery Harleya-Davidsona będą ścigać się przy MotoGP. Zobaczyliśmy, jak będą wyglądały
Baggery Harleya-Davidsona będą ścigać się przy MotoGP. Zobaczyliśmy, jak będą wyglądały
Trzy nowe modele Voge’a trafią do Polski - od 125 cm3 po motocykl sportowy
Trzy nowe modele Voge’a trafią do Polski - od 125 cm3 po motocykl sportowy
Konrad Dąbrowski wygrywa Baja Quatar
Konrad Dąbrowski wygrywa Baja Quatar
Premiera: Indian Sport Scout RT i Sport Scout Sixty - proste nowości
Premiera: Indian Sport Scout RT i Sport Scout Sixty - proste nowości
Premiera: Kawasaki KLE500 - powrót po latach
Premiera: Kawasaki KLE500 - powrót po latach
Premiera: Honda CB1000GT - Hornet turystyczny
Premiera: Honda CB1000GT - Hornet turystyczny
Premiera: Suzuki SV-7GX - turystyka dla każdego
Premiera: Suzuki SV-7GX - turystyka dla każdego
Test: Honda GL1800 Gold Wing - musisz go poznać
Test: Honda GL1800 Gold Wing - musisz go poznać
Inteligentne wsparcie w autoDNA. Chatbot Vincent pomoże sprawdzić auto
Inteligentne wsparcie w autoDNA. Chatbot Vincent pomoże sprawdzić auto
Harley Harleyowi nierówny, czyli sprawdziłem, co oferują Amerykanie
Harley Harleyowi nierówny, czyli sprawdziłem, co oferują Amerykanie
Konrad Dąbrowski na podium Rajdu Maroka
Konrad Dąbrowski na podium Rajdu Maroka
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro