Koreańczycy znów pokazali, że ich studia projektowe zasługują na najwyższe pochwały. Tym razem amerykański oddział firmy przygotował bardzo ciekawy projekt wielozadaniowego vana, tzw. MPV. Auto pokazano na targach w Detroit.
(fot. UnitedPictures.com) Wydawało się, że nowych pomysłów na eksploatowane od lat 90. ubiegłego wieku nadwozie już nie ma. Tymczasem ludzie z zespołu Petera Schreyer'a - tego od Audi TT i golfa IV - pokazali, że nieco kalifornijskiego słońca, kilka godzin na plaży i można pokazać całkiem ciekawe auto rodzinne. Dzięki inwencji projektantów z kalifornijskiego biura projektowego KIA powstał więcej niż samochód rodzinny.
- Uznaliśmy, że całe podejście do aut MPV potrzebuje gruntownego i uczciwego przemyślenia. Teraz przecież każdy dodaje do swojego vana przydomek sportowy, a przecież nie o to chodzi w tych autach - powiedział Tom Kearns, szef projektantów Kia Motors America. - Zamiast odrzucać pudełkowaty kształt samochodu, postanowiliśmy nadać mu nowy charakter.
(fot. UnitedPictures.com) W przeciwieństwie do wielu aut ze swojej grupy, studium projektowe KIA o nazwie KV7, ma znacznie bardziej postawna sylwetkę. Udało się to osiągnąć dzięki pochylonym wraz z przednią szybą słupkom A. Uzupełnieniem niskiej linii dachu jest oświetlenie LED, które zdobi ciągłą linią cały przedni i tylny zderzak. Można rzec piękno w prostocie.
Jednak to nie wszystko co ma do pokazania nowa KIA. Główny bajer ukazuje się dopiero po otwarciu bocznego wejścia do wnętrza samochodu. Chodzi o otwierane stylem Mercedesa SLS skrzydlate drzwi. W przeciwieństwie do sportowego auta z Niemiec, pozwalają one wygodnie zająć miejsce z tyłu samochodu. Kierowca i pasażer siedzący obok mają do dyspozycji klasyczne rozwiązanie. Dzięki potężnym drzwiom oraz rezygnacji ze słupka B otwiera się łatwy dostęp do dużej i przestronnej przestrzeni tego mierzącego 4,87 m auta. kabina prezentuje się nie tylko okazale ale jest również funkcjonalna. Styliści przewidzieli nie tylko w pełni dowolnie konfigurowalne wnętrze z obrotowymi wszystkimi fotelami i mini kanapą z tyłu. Nie zapomnieli również o całej masie dobrze ukrytych schowków.
(fot. UnitedPictures.com) Kabina została wykończona w jasnych i radosnych barwach. Do jej wykończenia użyto bardzo niekonwencjonalnych materiałów - jak na tak nowoczesny projekt. W kabinie znajdziemy zarówno drewno tekowe, jak i wełnę. Deska rozdzielcza została zdominowana przez duży wyświetlacz, który pokazuje nie tylko prędkość, ale również pozwala sterować klimatyzacją oraz pokazuje wszystkie informacje komputera pokładowego. pasażerowie mają swój osobny interfejs, który między innymi pozwala korzystać z połączenia Wi-Fi.
Na koniec napęd. Pod maską KV7 znalazła się najnowsza generacja dwulitrowego silnika benzynowego Theta II. Ten sam 285-konny motor z bezpośrednim wtryskiem i turbiną znajduje się w amerykańskiej wersji modelu Optima.
* TUTAJ ZOBACZYSZ WIĘCEJ ZDJĘĆ MODELU KIA KV7 * Koreańczycy nie przestają zaskakiwać. Jeszcze dziesięć lat temu nikt by nie brał na poważnie tak odważnego projektu na serio. Teraz jednak nie powinno nikogo dziwić, gdyby za kilka lat na ulice wyjechał mocno podobny samochód z logo KIA na masce.
WP: Jakub Wielicki