Badanie pojazdów, którego zakres jest porównywalny do badania na stacji diagnostycznej, umożliwia mobilna stacja diagnostyczna znajdująca się od poniedziałku na wyposażeniu Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego (ITD) we Wrocławiu.
W poniedziałek na podwrocławskim odcinku autostrady A4 ITD zaprezentował działanie pierwszej w Polsce w pełni automatycznej, mobilnej stacji diagnostycznej. Stacja jest transportowana przez samochód ciężarowy i przy pomocy wysięgnika może być rozłożona w dowolnym miejscu wybranym przez inspektorów. - Urządzenie rozkładane jest w ciągu kilku minut. Umożliwia ono badanie stanu technicznego pojazdów, które zbliżone jest swoim zakresem do badania na stacji diagnostycznej" - powiedział Alvin Gajadhur, rzecznik prasowy Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego.
Urządzenie umożliwia m.in. ważenie pojazdów, analizę spalin i paliwa, badanie luzów w układzie zawieszenia czy diagnostykę układu hamulcowego. - Dzięki tej stacji inspektorzy mogą wykryć o wiele więcej usterek niż podczas tradycyjnej formy kontroli. Zdarzało się, że pojazdy miały kilka dni wcześniej zrobione badania techniczne, a jednak po dokładnej kontroli inspektorzy stwierdzali szereg nieprawidłowości - mówił Gajadhur.
Zdaniem rzecznika o skuteczności kontroli przeprowadzanych przy pomocy mobilnej stacji świadczą wyniki uzyskane przez inspektorów z województwa kujawsko-pomorskiego. Mobilna stacja diagnostyczna jest na wyposażeniu tamtejszego inspektoratu od 2011 r. Nie jest ona jednak - tak jak wrocławska - w pełni zautomatyzowana, a jej mankamentem jest długi czas rozkładania. - Z pomocą tamtego urządzenia w 2014 r. inspektorzy ITD zbadali stan techniczny 960 ciężarówek i autobusów. Zatrzymano 320 dowodów rejestracyjnych, czyli co trzeci zbadany pojazd był niesprawny - mówił rzecznik.
Mobilna stacja kontroli, którą od poniedziałku posługują się dolnośląscy funkcjonariusze ITD, kosztowała ponad 800 tys. zł. Połowa tej kwoty pochodziła ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu. Gajadhur poinformował, że ITD będzie starać się o środki unijne na zakup kolejnych takich urządzeń. - Chcielibyśmy, aby były one na wyposażeniu ITD w każdym województwie - mówił rzecznik.
Źródło: PAP
ll/moto.wp.pl