Infiniti FX 50 S
None
Wygląd to za mało
Kupując taki samochód, nie dokonuje się wyboru z rozsądku. Nic dziwnego, bo FX’a stworzono właśnie po to, by wzbudzał emocje. Zaprojektowali go Japończycy z myślą o Amerykanach. Oto najmocniejsza wersja: 50 S.
Wygląd to za mało
Infiniti to założona w 1989 roku, luksusowa marka Nissana. Początkowo przeznaczona wyłącznie na rynek amerykański. Jej największym konkurentem jest Lexus - powstała w tym samym roku, luksusowa marka Toyoty.
Wygląd to za mało
Jest wielki i mocny. Szokuje wyglądem. Infiniti FX 50 S pod maską ma 5-litrowy, wykonany z aluminium silnik V8 o mocy 390 KM i maksymalnym momencie obrotowym pół tysiąca Nm. Napęd na wszystkie koła przenosi automatyczna, 7-biegowa skrzynia. Osiągi niezłe - zwłaszcza jak na samochód, który waży ponad 2 tony: 5,8 sekundy do setki oraz 250 km/h.
Wygląd to za mało
W przypadku tego samochodu najważniejszy jest wygląd. Jedni powiedzą, że piękny, inni, że to kicz, ale na pewno nikt nie przejdzie obok niego obojętnie. Cały wysiłek stylistów skierowano na stworzenie nadwozia, którego nie pomylimy z żadnym innym.
Wygląd to za mało
Potężne, zaokrąglone błotniki, wielka jak stół maska i szeroki, pofalowany grill dodają mu agresywnego wyglądu. Z przodu FX wygląda, jakby chciał połknąć samochody, które już za chwilę będzie wyprzedzać.
Wygląd to za mało
5-litrowy silnik V8 o mocy 390 KM i maksymalnym momencie obrotowym 500 Nm. Napęd na wszystkie koła przenosi automatyczna, 7-biegowa skrzynia.
Wygląd to za mało
Znaczne wymiary zewnętrzne nie odzwierciedlają rozmiarów wnętrza Infiniti. W środku FX jest o wiele mniejszy, niż można by się spodziewać. Jeśli pasażer i kierowca mają daleko odsunięte fotele, dla nóg pasażerów na tylnej kanapie pozostanie niewiele miejsca. Bagażnik ma pojemność tylko 410 l. Tylko, jeśli weźmiemy pod uwagę wielkość auta. Po złożeniu siedzeń o regulowanym kącie pochylenia oparć do dyspozycji mamy 1305 l.
Wygląd to za mało
Z tyłu: zintegrowany spoiler, przyciemniane szyby, a przede wszystkim kosmiczne kształty lamp i dwie rury wydechowe o ogromnej średnicy i soczystym brzmieniu.
Wygląd to za mało
Z boku uwagę zwracają skrzela w chromowanych ramach i potężne koła o średnicy 21 cali.
Wygląd to za mało
Jazda tym samochodem ujawniła jego dwie największe wady: (dys)komfort resorowania i zużycie paliwa.
Wygląd to za mało
Elektronicznie sterowane zawieszenie pracuje twardo, nawet w standardowym położeniu. Możemy je przełączyć jedynie na jeszcze twardszy tryb sport. Spore zasługi w braku komfortu mają również ogromne, szerokie koła na niskoprofilowych oponach. Dlatego przyjemnie jeździ się nim tylko po równym asfalcie, którego w naszych miastach jest raczej niewiele.
Wygląd to za mało
Tym autem nie przejedziemy się w terenie, ale to nawet nie SUV, tylko crossover. Zawieszony nisko i twardo, by szybko i wygodnie pokonywać gładkie autostrady. Świetnie radzi sobie z szybką jazdą w zakrętach, ale pod warunkiem, że mają one równą nawierzchnię.
Wygląd to za mało
Wnętrze nie jest już tak awangardowe, ale pełne luksusu. Delikatna skóra pokrywa fotele i kierownicę. Jakość wykonania i spasowania poszczególnych elementów nie budzi najmniejszych zastrzeżeń. Może z wyjątkiem sporej, jak na klasę premium ilości plastiku. Dominującym kolorem jest czerń. Szkoda, że nic nie ożywia mrocznego, lecz eleganckiego wnętrza. Jedyny jasny element to tarcza klasycznego zegara.
Wygląd to za mało
Jak przystało na nowoczesny i drogi samochód, FX pełen jest rozmaitych gadżetów. Skrzynia biegów uczy się stylu jazdy kierowcy. Fotele mają własne ogrzewanie i bardzo skuteczną wentylację. System audio firmy Bose to 11 głośników i twardy dysk do przechowywania plików z muzyką. Jest też nawigacja z dyskiem o pojemności 30 GB. Nocą światła śledzą ruch kół w zakrętach, a tempomat z laserowymi czujnikami utrzymuje odległość od poprzedzających samochodów w pełnym zakresie prędkości.
Wygląd to za mało
To jednak nic w porównaniu z rozbudowanym systemem parkowania, korzystającym z aż czterech kamer. Dwie umieszczono w lusterkach, jedną z tyłu i jedną z przodu. System panoramicznych kamer zapewnia widoczność w promieniu 360°. Na kolorowym wyświetlaczu nawigacji z lotu ptaka pokazuje kierowcy sytuację wokół samochodu. Można również podglądać widok z bocznych kamer, lub tylko z przedniej. Dzięki temu manewrowanie samochodem o długości 4 m i niecałych 90 cm oraz szerokości ponad metra i 90 cm staje się łatwe.
Wygląd to za mało
5-litrowy silnik ma ogromny apetyt na paliwo. Ponad 20 litrów na setkę w mieście i 15 na trasie to już lekka przesada.
Wygląd to za mało
Zbiornik paliwa o pojemności 90 litrów wyschnie po przejechaniu niecałych 400 km. Tą wadę dostrzegą jednak tylko i wyłącznie oszczędni kierowcy, myślący ekonomicznie. Jednak nie oni są grupą docelową dla Infiniti FX 50 S za 320 800 zł. Ten samochód stworzono przede wszystkim po to, by robił wrażenie, a z tego obowiązku wywiązuje się znakomicie.