Plotki na temat tego auta obiegały świat już od dłuższego czasu. Jednak dopiero teraz, na targach samochodowych we Frankfurcie, Włosi zdecydowali się pokazać już dopracowany do końca samochód.
Maserati Kubang, to najnowsze dziecko włoskiego producenta luksusowych samochodów. Mimo dziwacznej nazwy samochód wygląda, przynajmniej na zdjęciach, bardzo fotogenicznie. Sam projekt samochodu był gotów juz kilka lat temu, jednak brak dopowiedniej płyty podłogowej powstrzymywał Włochów przed wypuszczeniem auta na rynek.
Dzięki połączeniu sił przez koncern Fiata - właściciela Maserati - z amerykańskim Jeepem i dostępie do odpowiednich technologii, ten duży i luksusowy suv mógł powstać. Choć oficjalnie nikt tego nie potwierdził, wszystko wskazuje, że architektura samochodu bazuje na płycie podłogowej najnowszego Jeepa Grand Cherokee. Co ciekawe tą samą konstrukcję znajdziemy również w najnowszym Mercedesie ML.
Maserati nie podało żadnych danych technicznych samochody, jednak wiadomo, że zarówno "zawieszenie, styl, silnik, hamulce, prowadzenie oraz osiągi pochodzą w 100 procentach z Maserati". Wiadomo również że jednostka napędowa tego konkurującego z Porsche Cayenne samochodu będzie pochodzić wprost z Ferrari, jednak nie będzie to motor przeniesiony wprost z tych sportowych samochodów.
Producent z Modeny twierdzi, że silnik modelu Kubang będzie otwierał całkiem nową rodzinę wyczynowych agregatów Maserati. Jego konstrukcją zajął się Paolo Martinelli, szef Maserati Powertrain Department - działu odpowiadającego za jednostki napędowe. Martinelli, zanim dołączył do Maserati, przez 30 lat pracował w Ferrari. Co ciekawe najnowsze serce Maserati będzie powstawać właśnie w zakładach Ferrari w Maranello.
Więcej danych technicznych spodziewamy się w ciągu najbliższych tygodni, kiedy Włosi ogłoszą plany produkcyjne dotyczące tego modelu.
WP: Lopez