Harley-Davidson CVO Road Glide RR - przekroczyć 2 litry i to z przytupem
Harley-Davidson pokazał limitowany model CVO Road Glide RR. Co tu dużo mówić - choć dostał on wyjątkowe malowanie, to chodzi tu po przede wszystkim o moc, moment obrotowy i ogromny silnik. Każdy z tych parametrów jest rekordowy w historii marki.
Skojarzenie z serią wyścigową King of the Baggers jest tu jak najbardziej na miejscu. Jak wyjaśnia Harley w informacji o nowym modelu, do jego stworzenia wykorzystano właśnie doświadczenie i technologie znane z konstruowania wyczynowych maszyn startujących w tych zawodach. Nawet malowanie modelu CVO Road Glide RR zostało wykonane na bazie tego, jakie wykorzystuje fabryczny zespół Harleya-Davidsona.
Przejdźmy jednak do kwestii technicznych, bo to one są tu najbardziej imponujące. Przypomnę tylko, że największy do tej pory seryjnie montowany silnik Harleya ma 121 cali sześciennych, czyli minimalnie poniżej 2 l. Jest on dostępny w wersji standardowej oraz podkręconej High Output w modelu CVO Road Glide ST. W tej drugiej generuje 128 KM i 193 Nm.
Można też wspomnieć, że w USA Harley oferuje same silniki o większej pojemności - 131 i 135 cali sześciennych. Jednak je można kupić tylko "na podmiankę", a nie są (na razie) montowane w motocyklach wyjeżdżających z salonów. A raczej nie były. Gdyż Harley-Davidson CVO Road Glide RR dostał jednostkę Milwaukee-Eight 131, czyli o pojemności (na nasze) aż 2147 cm3.
I tu trzeba podkreślić, że ma ona inne parametry niż ta, którą można dostać w skrzyni jako "część zamienną". Ta jest mocniejsza i to nawet od "skrzynkowej" 135. Jak to dokładnie wygląda? 155 KM i 204 Nm to po prostu potęga. Jeśli chodzi o moment obrotowy to oczywiście rekord w historii Harleya, ale tak samo jest z mocą, gdyż nawet Pan America ma blisko 3 KM mniej.
Oprócz silnika Harley-Davidson CVO Road Glide RR ma też sporo innych zmian względem standardowego modelu. Motocykl ten ma w pełni tytanowy wydech Akrapoviča, hamulce Brembo, a także sportowe zawieszenie firmy Öhlins, które jest wyższe niż standardowo, aby pozwolić na większe przechyły w zakrętach. Imponuje też, że mimo większego silnika odmiana RR waży 360 kg, czyli jest aż o 23 kg lżejsza od już odchudzonego modelu ST (o 12 kg względem zwykłego Road Glide’a). Osiągnięto to dzięki szerokiemu zastosowaniu włókna węglowego i aluminium.
To jeśli już zajaraliście się tematem tego rekordowego Harleya-Davidsona, to mam dwie smutne wiadomości. Pierwsza jest taka, że każdy ze 131 ręcznie składanych egzemplarzy będzie kosztował zawrotne 110 tys. dol., co nawet przy aktualnym bardzo dobrym kursie oznacza 424 tys. zł. A drugą jest to, że model ten dostępny będzie tylko w USA. Nam w Europie pozostaje czekać na bardziej przyziemne modele z silnikiem 131, a jestem przekonany, że w końcu takie zobaczymy, gdyż naturalna ewolucja Harleyów wygląda tak, że co jakiś czas pojawia się coraz większy Milwaukee-Eight.