Dachowanie jest jednym z niebezpiecznych zdarzeń, które zagrażają kierowcy. Podpowiadamy co należy zrobić, gdy znajdziemy się w takiej sytuacji.
Przygotowując się do drogi nie zakładamy, że w trakcie jazdy przydarzy się coś złego. Bagatelizujemy zagrożenia i zapominamy o zapięciu pasów, a bagaż układamy tak, by mieć go pod ręką. Konsekwencje bywają tragiczne - w 2012 r. na 37 046 wypadków 2 934 skończyło się wywróceniem pojazdu. W ich wyniku zginęło 225 osób, a 3 737 zostało rannych.
Przyczyny dachowania mogą być różne - gwałtowny ruch kierownicą, zmiana nawierzchni, poślizg, a nawet podmuch wiatru. Warto pamiętać, by przy hamowaniu awaryjnym trzymać hamulec wciśnięty do zatrzymania. Wbrew pozorom, auto może przewrócić się przy niewielkiej prędkości 20 km/h.
Po wywróceniu pojazdu przede wszystkim nie wolno panikować. Pamiętajmy, że wisząc na pasie nic nam nie grozi, a jego odpięcie może spowodować uraz kręgosłupa. Poczekajmy na pomoc a najlepiej, o ile to możliwe, na postawienie samochodu na koła. Jeżeli musimy opuścić pojazd wcześniej to dokładnie "zgrajmy" moment odpięcia pasów tak, by nie spaść na głowę.
Wszystkie cięższe przedmioty najbezpieczniej jest przewozić w bagażniku. Najcięższe pakunki warto ustawić jak najbliżej oparcia kanapy a do drobnych wykorzystać siatek zabezpieczających. Pamiętajmy, że każdy przedmiot pozostawiony luzem w samochodzie w razie dachowania przy prędkości 50 km/h stanie się 40 razy cięższy.
Źródło: Skoda
ll/moto.wp.pl