Będą elektryczne motocykle Ducati. Włosi poinformowali o tym w swoim stylu
O tym, że Ducati ma zamiar produkować motocykle elektryczne mówi się już od paru lat. Potwierdzał to nawet sam Claudio Domenicali szef włoskiej marki. Jednak była to tylko odległa idea, nie ubrana w żadne szczegóły. Aż do teraz. Elektryczne motocykle Ducati zobaczymy w 2023 r.
Skąd o tym wiadomo? Ducati to marka kojarzona ze sportem, więc informację o elektrycznych planach przedstawiła w odpowiedni sposób. Dopiero co pojawił się komunikat, że (również włoska) Energica przestanie dostarczać motocykle do wyścigowej serii mistrzostw świata MotoE z końcem 2022 r. Chwilę później historię uzupełnił kolejny komunikat – podpisano umowę, że w latach 2023-2026 jedynym dostawcą motocykli do MotoE będzie Ducati.
W ciągu ostatnich kilku lat z obozu Ducati pojawiały się tylko krótkie informacje, z których można było wywnioskować, że włoska marka ma zamiar kiedyś produkować motocykle elektryczne. Jednak nie wiadomo było kiedy i w jakiej formie. Wydawało się to raczej odległą przyszłością. Nic więc dziwnego, że najnowsza informacja wywołała spore poruszenie.
Na razie mowa jest tylko o motocyklu wyścigowym, ale oczywiście rodzi to pytanie o drogowe elektryczne modele Ducati. Claudio Domenicali tłumaczy, że podobnie jak do tej pory, technologia rozwijana i testowana na torach wyścigowych zaowocuje dopracowanym motocyklem drogowym. Nie wiadomo jednak, czy Włosi planują szybki debiut modelu produkcyjnego, czy przyjdzie nam na niego poczekać trochę dłużej.
W projekcie motocykla Ducati do MotoE kluczowa ma być praca nad maksymalnym zmniejszeniem masy, co jest tak ważne w motocyklach wyczynowych. Domenicali podkreśla, że lekkość zawsze była częścią DNA Ducati i jest przekonany, że rozwój materiałów i chemii związanej z akumulatorami jest tak szybki, że uda się osiągnąć założony cel.
Można się domyślać, że Ducati czuło też naciski z góry. Włoska marka jest częścią koncernu Volkswagena, a ten mocno inwestuje w pojazdy elektryczne. Z drugiej strony, choć wielu konserwatystów już kręci nosami, motocykle na prąd mogą świetnie wpisać się w to, co znamy z Ducati. W końcu ich osiągi są naprawdę imponujące.