Dziś nauczyciele mają swoje święto. Zamiast kwiatów proponujemy kilka nowych samochodów. Każdy z nich prawie, jak na nauczycielską kieszeń.
Poszukiwania okazały się być stosunkowo łatwe. Potrzebujemy najtańszych propozycji na rynku. Na razie do sprzedaży nie wchodzi jeszcze Tata Nano, które może kosztować zaledwie około 6 tys. zł. Musieliśmy więc sięgnąć po coś nieco droższego. Okazuje się, że propozycje dla belfrów mają tacy producenci, jak: Toyota, Citroen, Renault i Peugeot, a także Kia, Hyundai i Chevrolet oraz Fiat, Dacia i debiutujący na rynku hinduski Tata.
Jako górną granicę ceny przyjęliśmy 30 tys. zł. Taką kwotę można rozłożyć na raty, nawet przy skromnej nauczycielskiej pensji. Oczywiście, tańszą alternatywą są samochody używane, ale jeśli koniecznie chcemy jeździć do szkoły nowym autem – mamy taki wybór, jak w załączonej galerii. Zapraszamy do oglądania.
Lopez, Mawi