Prokuratura w Rzymie wszczęła w środę śledztwo w sprawie bezpieczeństwa oferowanego przez tzw. minicars, czyli małe samochody, które mogą prowadzić już nastolatkowie posiadający kartę motorowerową.
Zgodnie z obowiązującymi od 5 lat przepisami, do prowadzenia "małych samochodów" upoważnia prawo jazdy na motorower, o jakie mogą ubiegać się już 14-latkowie wyłącznie na podstawie sprawdzianu teoretycznego.
W ostatnim czasie we Włoszech, między innymi w parlamencie, podjęto starania o pilne zaostrzenie tych - w powszechnej opinii zbyt liberalnych - przepisów, dzięki którym niepełnoletni siadają za kierownicą małych pojazdów, łamiąc często przepisy ruchu drogowego z powodu ich nieznajomości oraz brawury. Coraz częściej powodują też tragiczne w skutkach wypadki drogowe.
Według jednej z propozycji zmian, samochody takie mogłyby prowadzić osoby, które ukończyły 16 lat i mają prawo jazdy kategorii A1, uprawniające do jazdy motocyklem.
Przedmiotem wszczętego w tej sprawie śledztwa będzie to, czy minicars spełniają warunki homologacji i czy ich producenci respektują prawo w tym zakresie; wyklucza się jednak możliwość wprowadzenia zakazu ruchu takich samochodów.
Bezpośrednim powodem obecnego postępowania były dwa niedawne śmiertelne wypadki w Rzymie. Przeprowadzone ekspertyzy wykazały w obu autach całkowity brak systemów bezpieczeństwa.
We Włoszech zauważono ostatnio raptowny wzrost liczby minicars. W 2009 roku sprzedano ich ponad 8 tysięcy, z czego najwięcej w Rzymie, gdzie zanotowany został wzrost takich transakcji aż o 17 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem.