Podczas Salonu Samochodowego w Paryżu zadebiutowała druga generacja Audi Q5. Przeszło 8-letni SUV doczekał się następcy, który na pewno nie zawiedzie zwolenników marki z Ingolstadt.
Można powiedzieć, że wzorem sedanów (od A3 do A8)
, które są do siebie bliźniaczo podobne, Audi stosuje tę samą taktykę względem SUV-ów. Q5 wygląda po prostu jak mniejsze Q7 lub większe Q3. Podobnie jest we wnętrzu, które od opcjonalnego ekranu zamiast zegarów po konsolę środkową jest kopią projektów znanych z innych Audi. Jednak, jak twierdzą przedstawiciele niemieckiej firmy, właśnie tego chcą klienci. Jedno jest pewne – nie trzeba nawet patrzeć na logo, aby rozpoznać, z jaką marką mamy do czynienia.
Unifikacja wiąże się też z wyposażeniem, a to oznacza, że Audi Q5 otrzymało wszelkie najnowsze udogodnienia. Wśród nich pojawił się ulepszony aktywny tempomat, który nie tylko sam zwolni i przyspieszy w zależności od ruchu, ale też pilnuje, jak znaki znajdują się przy drodze i dostosuje prędkość do aktualnego ograniczenia.
sj