W tegorocznym wyścigu 24h w Le Mans Audi nie udało się po raz 14 triumfować. Bolidy marki zajęły trzecią, czwartą i siódmą lokatę.
- Spotkaliśmy się ze sportem motorowym na najwyższym poziomie. Widzowie ujrzeli wspaniały wyścig, w którym ciężko rywalizowaliśmy z Porsche. Gratulujemy naszym kolegom ze Stuttgartu bo dobrze wiemy, jak trudno jest tutaj wygrać – powiedział prezes Audi, Rupert Stadler. Auta obu producentów przez cały wyścig jechały „łeb w łeb”, choć rozwiązania ich hybrydowych napędów były zupełnie inne. Na zmianę obejmowały prowadzenie, zanim szereg wydarzeń, które nastąpiły w niedzielny ranek i przedpołudnie, przypieczętował kolejność na mecie.
* ILE WART JEST TWÓJ SAMOCHÓD? MOŻESZ SIĘ ŁATWO PRZEKONAĆ *
Andre Lotterer, Marcel Fassler i Benoit Treluyer, pomimo wcześniejszej awarii ogumienia, walczyli o zwycięstwo. Krótko przed godz. 7:00 w niedzielę odpadła duża część osłony silnika ich bolidu, co wpłynęło na kolejne uszkodzenia samochodu. Naprawę przeprowadzono w niespełna 7 minut, ale dwa stracone okrążenia były już nie do odrobienia. Lotterer ma na swoim koncie jednak jeden sukces – ustanowił rekord toru. Wynosi on teraz 3 min. 17,475 s.
Lucas di Grassi, Loic Duval i Oliver Jarvis stracili szansę na zwycięstwo w wyniku spektakularnego wypadku. Na odcinku „Indianapolis”, krótko przed końcem trzeciej godziny wyścigu, Duval podczas wyprzedzania uderzył gwałtownie w bariery ochronne i dodatkowo został uderzony od tyłu przez nadjeżdżający pojazd klasy GTE. To, że jego R18 e-tron quattro po 4-minutowej naprawie mogło kontynuować wyścig, wywołało zdumienie i uznanie wśród obserwatorów. Ostatecznie załoga zajęła czwarte miejsce.
Długo wydawało się, że największe szanse na zwycięstwo ma bolid prowadzony przez Filipe Albuquerque, Marco Bonanomiego i Rene Rast
a. Przez dłuższy czas pozostawało bowiem w czołówce, a nawet kilkakrotnie objęło prowadzenie. Niestety, z powodu problemów z systemem hybrydowym, w niedzielne przedpołudnie spadło w klasyfikacji za oba najlepsze Porsche. Na 3 godziny przed końcem wyścigu, w konsekwencji problemów z systemem hybrydowym, musiano wymienić lewy przedni wał napędowy. Naprawa trwała 17 minut i przypieczętowała siódme miejsce w klasyfikacji końcowej.
Źródło: Audi
ll/moto.wp.pl