Audi R18 e-tron quattro
"Cztery ringi" bez szczęścia w Le Mans
None
W tegorocznym wyścigu 24h w Le Mans Audi nie udało się po raz 14 triumfować. Bolidy marki zajęły trzecią, czwartą i siódmą lokatę.
- Spotkaliśmy się ze sportem motorowym na najwyższym poziomie. Widzowie ujrzeli wspaniały wyścig, w którym ciężko rywalizowaliśmy z Porsche. Gratulujemy naszym kolegom ze Stuttgartu bo dobrze wiemy, jak trudno jest tutaj wygrać – powiedział prezes Audi, Rupert Stadler. Auta obu producentów przez cały wyścig jechały „łeb w łeb”, choć rozwiązania ich hybrydowych napędów były zupełnie inne. Na zmianę obejmowały prowadzenie, zanim szereg wydarzeń, które nastąpiły w niedzielny ranek i przedpołudnie, przypieczętował kolejność na mecie.
Andre Lotterer, Marcel Fassler i Benoit Treluyer, pomimo wcześniejszej awarii ogumienia, walczyli o zwycięstwo. Krótko przed godz. 7:00 w niedzielę odpadła duża część osłony silnika ich bolidu, co wpłynęło na kolejne uszkodzenia samochodu. Naprawę przeprowadzono w niespełna 7 minut, ale dwa stracone okrążenia były już nie do odrobienia. Lotterer ma na swoim koncie jednak jeden sukces – ustanowił rekord toru. Wynosi on teraz 3 min. 17,475 s.