5 rzeczy o motocyklach, o których nie mają pojęcia kierowcy samochodów
Jazda motocyklem różni się od prowadzenia samochodu. To oczywiste. Wielu kierowców aut nie wie, jak działają jednoślady, jak się je obsługuje i jakie mają możliwości. Nierzadko dziwią się, gdy dowiadują się o tych wszystkich kwestiach, które dla motocyklistów są codziennością. Oto 5 rzeczy, które potrafią zaskoczyć kierowców samochodów.
1. Hamowanie silnikiem
Jedną z najważniejszych kwestii, której świadomi powinni być kierowcy samochodów, jest to, że motocykliści bardzo często do wytracania prędkości wykorzystują hamowanie silnikiem. Ta wiedza ma bezpośrednie przełożenie na bezpieczeństwo.
W przypadku samochodów też nie brakuje kierowców, którzy redukują bieg i zwalniają bez użycia hamulca, ale w wielu motocyklach efekt ten jest dużo mocniejszy. Dla wysokoobrotowych silników 5-7 tys. obr./min. to wcale nie tak dużo, a przy tej wartości silnik stawia już duży opór, gdy odpuści się gaz. W efekcie często niemal całe hamowanie może odbyć się tylko poprzez redukcję biegów i dopiero na koniec, przed zatrzymaniem się, motocyklista wciska hamulec.
Technika ta pozwala oszczędzić hamulce i zapewnia większą stabilność niż ich używanie, ale ma jedną wadę – mimo dość skutecznego wytracania prędkości nie zapalają się światła stopu. Dlatego świadomość tego fakty jest tak ważna dla kierowcy samochodu, który powinien zwracać uwagę na to, czy jednoślad przed nim nie wytraca prędkości.
W kwestii hamowania zaskakujące dla kierowców samochodów może być też to, że w motocyklu niezależnie obsługuje się hamulec przedni (na ogół prawą dźwignią przy kierownicy) i tylny (dźwignią przy prawej stopie). Do tego ten przedni jest zdecydowanie mocniejszy – często składający się z dwóch większych tarcz.
2. Przeciwskręt
To efekt, który powinien poznać i nauczyć się świadomie wykorzystywać każdy motocyklista. Polega on na tym, że podczas jazdy szybszej niż 30-40 km/h przy pokonywaniu łuku w lewo kierownicę skręca się w prawo i odwrotnie. Motocyklistom przychodzi to naturalnie i wielu początkujących nawet nie zwraca na to uwagi, ale warto o tym wiedzieć, aby w sytuacji awaryjnej potrafić świadomie wykorzystać przeciwskręt.
3. Regulowane zawieszenie
W przypadku samochodów takie rozwiązania stosuje się w maszynach wyczynowych (wyścigowych lub rajdowych) oraz nielicznych autach sportowych. Częściej zdarza się zawieszenie regulowane elektronicznie, ale możliwość mechanicznej regulacji to rzadkość. Natomiast w motocyklach sytuacja wygląda inaczej. Zarówno takie maszyny jak enduro, jak i motocykle sportowe często mają regulowane zawieszenie z przodu i z tyłu. W streetach może to być bardziej ograniczone, ale też jest częste.
W zależności od potrzeb, stylu jazdy, preferencji czy wagi motocyklisty, można dostosować pracę zawieszenia do swoich potrzeb. Czasem nie trzeba do tego żadnych narzędzi, ale częściej potrzebny jest śrubokręt czy klucz. Niezależnie od tego cała operacja jest bardzo łatwa i szybka. W ten sposób można ustawić napięcie wstępne, dobicie i odbicie.
4. Wyposażenie motocykla
To już temat rzeka. Osoby, które nigdy nie prowadziły motocykla, mogą być zdziwione tym, jakie może on mieć udogodnienia. W końcu to nie tylko silnik z kołami, a pojazd, który ma być możliwie wygodny. Zatem może być np. wyposażony w podgrzewaną kierownicę, a nawet siedzisko.
Modele turystyczne często mają opcję podłączenia telefonu do komputera pokładowego za pomocą Bluetootha lub kabla USB, ale to tylko początek długiej listy dodatków poprawiających komfort i możliwości takich maszyn. Honda, Harley-Davidson i Indian to pierwsze marki, które w swoich motocyklach oferują Apple CarPlay, czyli możliwość korzystania z aplikacji iPhone’a podczas jazdy. Do tego turystyczna Honda Gold Wing czy największe Harleye mają głośniki umilające podróż muzyką.
Nie brakuje też rozwiązań z zakresu bezpieczeństwa. Podobnie jak w przypadku samochodów ABS w nowych motocyklach to wyposażenie obowiązkowe. Jednak w przypadku jednośladów warto pójść krok dalej i wybrać bardziej zaawansowany system. Standardowy ABS ma to do siebie, że prostuje pochylony motocykl, ale istnieją też rozwiązania, które mają tak operować hamulcami, że przeciwdziałają temu efektowi. Do tego motocykle coraz częściej mają kontrolę trakcji pozwalającą uniknąć poślizgu tylnego koła przy przyspieszaniu. Rozwinięciem tego jest system przeciwdziałający stawaniu na tylne koło.
5. Motocyklem można jeździć w deszczu i jesienią
Wielu kierowców samochodów dziwi się, że motocykliści jeżdżą też w deszczu. W końcu jest ślisko, widoczność jest słaba i łatwo o wywrotkę. To wszystko prawda, ale wystarczy jeździć wtedy ostrożniej, przewidywać dalej do przodu i być przygotowanym na ewentualny poślizg. Wbrew temu, co się wydaje użytkownikom czterech kółek, wcale nie musi on być szczególnie niebezpieczny i trudny do opanowania.
Podobnie wygląda sytuacja, gdy spadnie temperatura. Zimne opony zapewniają gorszą przyczepność, a do tego trzeba się odpowiednio ubrać. Jednak jeśli tylko nie ma przymrozków i lodu na ulicach, to jazda może nie jest komfortowa, ale na pewno możliwa (i nie potrzeba do tego opon zimowych).