Padający śnieg i ujemna temperatura znacznie pogorszyły w środę warunki drogowe w kilku w województwach, m.in. łódzkim, śląskim, pomorskim, lubelskim, dolnośląskim i świętokrzyskim.
W woj. łódzkim na trasach krajowych i wojewódzkich zalega błoto pośniegowe i zajeżdżony śnieg. Kierowcy najbardziej uważać muszą na krajowej "jedynce" w okolicach Piotrkowa Trybunalskiego, gdzie jest najwięcej problemów z utrzymaniem płynnego ruchu. "Na 401. km tworzą się korki. Kierowcy mają duże problemy z panowaniem nad pojazdami i wpadają na barierki, tamując ruch" - poinformował dyżurny komendy wojewódzkiej policji w Łodzi.
Synoptycy na środę zapowiadają dalsze opady śniegu, które mają być najintensywniejsze w południowo-zachodniej części województwa, w okolicach Wielunia.
Opady śniegu, chwilami intensywne, spowodowały trudne warunki na drogach w województwie pomorskim. Zalega tam cienka warstwa śniegu i jest bardzo ślisko. - Sprzęt pracuje całą parą. Jedyna pociecha w tym, że śnieg, który pada, jest mokry i nie będzie nawiewany przez wiatr na drogi - powiedział naczelnik Wydziału Utrzymania Zarządu Dróg Wojewódzkich w Gdańsku, Wojciech Niżnikiewicz.
W Trójmieście doszło do paraliżu komunikacyjnego - na większości ulic samochody stoją w olbrzymich korkach.
Lepsza sytuacja jest na drogach krajowych, pługi stale usuwają błoto pośniegowe; a Obwodnica Trójmiasta jest czarna i mokra. Według meteorologów, śnieg z różną intensywnością ma padać do godzin popołudniowych.
Padający w nocy z wtorku na środę śnieg utrudnił rano warunki drogowe w woj. śląskim. Na części głównych tras utrzymywała się warstwa śniegu lub błota pośniegowego, miejscami nawierzchnie były oblodzone.
Jak poinformował sierżant sztabowy Arkadiusz Ciozak z zespołu prasowego śląskiej policji, kierowcy zaskoczeni tym atakiem zimy, wczesnym rankiem jechali uważnie i powoli. Do godz. 8 funkcjonariusze mieli informacje o 93 kolizjach i tylko jednym niegroźnym wypadku.
Według oficera dyżurnego śląskiej drogówki, mimo trudnych warunków - zwłaszcza w Beskidach - ok. godz. 8 wszystkie główne śląskie drogi były przejezdne. Funkcjonariusze nie mieli informacji o korkach czy zalodzonych podjazdach. Policjant zaznaczył jednak, że w wielu częściach regionu drogowcy nie mają już środków usuwających oblodzenie z tras.
Według meteorologów minusowa temperatura powinna ustąpić w środę przed południem - w ciągu dnia sięgnie ok. 3 stopni Celsjusza. Niewielkie opady śniegu mogą znów pojawić się w regionie śląskim w nocy ze środy na czwartek.
W Lubelskiem minionej nocy spadł śnieg, jezdnie są śliskie, policja apeluje o wolniejszą i ostrożną jazdę. Warunki drogowe były prawdopodobnie przyczyną wypadku na drodze krajowej nr 19 w miejscowości Turów, gdzie zderzyły się dwa auta osobowe. Policja wprowadziła tam ruch wahadłowy.
Na Dolnym Śląsku z powodu powrotu zimy i opadów śniegu trudne warunki panują na krajowej "trójce" ze Szklarskiej Poręby do polsko-niemieckiego przejścia granicznego w Jakuszycach. Jak poinformował PAP w środę Wojciech Wybraniec z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, tiry mają tam problem z podjazdem pod górę.
W wyniku nocnych opadów Świętokrzyskie jest pokryte śniegiem, a drogi są śliskie. Stojący w poprzek jezdni tir - na drodze krajowej numer 7 w Klemencicach koło Jędrzejowa - utrudnia jazdę między Kielcami a Krakowem. Ruch pojazdów obok przeszkody odbywa się wahadłowo - poinformowała policja.
Ponad trzy metry śniegu leżało rano na Kasprowym Wierchu. W Zakopanem grubość pokrywy śnieżnej wynosiła 84 cm.
- Tegoroczna zima jest wyjątkowo śnieżna i długa - powiedział dyżurny obserwator Wysokogórskiego Obserwatorium Meteorologicznego na Kasprowym Wierchu.
Zasypana przez lawinę droga do Morskiego Oka na odcinku powyżej Włosienicy jest nieprzetarta. Z powodu silnego wiatru nie kursuje kolej linowa i wyciągi krzesełkowe na Kasprowy Wierch.
Według synoptyków słabnące opady śniegu na Podhalu mogą występować do czwartku.