Do niecodziennego zdarzenia doszło wczoraj przed godz. 17.00 w Broniszach na przejeździe kolejowym. Powiadomieni przez świadków zdarzenia policjanci z Ożarowa Mazowieckiego zatrzymali 56-letniego Józefa P. Mężczyzna zaparkował na przejeździe kolejowym pomiędzy zamkniętymi zaporami. Miał 2,7 promila alkoholu we krwi. Józef P. trafił do policyjnej celi.
Parę minut przed godziną 17.00 dyżurny komisariatu w Ożarowie Mazowieckim został powiadomiony, że w Broniszach przy ulicy Piastowskiej na torach pomiędzy zamkniętymi zaporami stoi samochód, a jego kierowca prawdopodobnie jest nietrzeźwy. Aby nie dopuścić do tragedii, policjanci natychmiast pojechali na miejsce.
Świadkowie zdarzenia wyjaśnili, że gdy wyszli, aby pomóc zepchnąć samochód z torowiska, w tym momencie kierujący pojazdem chwiejnym krokiem uciekł w kierunku pobliskiej ulicy. Penetracja terenu i podjęta obserwacja samochodu, pozwoliły po krótkim czasie zatrzymać kierowcę. 56-letni Józef P. oświadczył, że to on kierował pojazdem, gdy ten akurat na przejeździe kolejowym nagle zgasł i nie chciał ponownie zapalić. Szybko okazało się, że mężczyzna miał 2,7 promila alkoholu we krwi. Józef P. trafił do policyjnej celi. Gdy wytrzeźwieje zostaną mu przedstawione zarzuty. Postępowanie prowadzi komisariat w Ożarowie Mazowieckim.
Źródło: Komenda Główna Policji