Podczas prezentacji najnowszego Golfa VI GTI we Wrocławiu mieliśmy okazję jeździć wyścigową wersją szóstej generacji Golfa. Doświadczyć na własnej skórze możliwości tego 211-konnego, o auta jest niezapomnianym przeżyciem.
Na świecie już od kilku lat widać trend do wykorzystywania silników wysokoprężnych w sporcie samochodowym. Najwięcej takich aut można spotkać w wyścigach długodystansowych. Auta, w silnikach których płynie olej napędowy wygrywają z silnikami benzynowymi wyścigi serii WTCC, czy 24 godzinny Le Mans.
* ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ GOLFA CUP * Oficjalna prezentacja samochodu odbyła się 2 kwietnia 2009 r. na torze Zandvoort w Holandii. Tam też kończą swoje jazdy wyścigowe Volkswageny Golfy TDI piątej generacji. Auta znane także polskim kibicom zostaną zastąpione trzydziestoma nowymi pojazdami zbudowanymi przez polską firmę z Tarnowa na bazie Golfów VI. VW Racing Polska od początku 2004 r. zbudował ponad dwadzieścia sztuk samochodów Golf V TDI, przeznaczonych do udziału w pucharowych wyścigach, rozgrywanych na torach Polski, Czech oraz Niemiec. Kolejna partia sześćdziesięciu pojazdów w specyfikacji wyścigowej trafiła do Holandii, gdzie Golfy V wyposażone w silniki 2.0 TDI o mocy 185 KM rywalizowały o holenderski puchar. Samochody przebudowywane przez VW Racing Polska jeżdżą w wielu krajach, m.in. Anglii, Belgii, Emiratach Arabskich i Hiszpanii oraz wspomnianej już wyżej Holandii.
VW Racing Polska wystawia swoje najnowsze dzieło w całorocznych zmaganiach, jakie odbywają się na arenie Wyścigowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Start pierwszej eliminacji odbędzie się już w najbliższy weekend (9 - 10 maja) na Węgrzech na torze Hungaroring. Decyzja o zbudowaniu tego auta zapadła całkiem niedawno wspólnie z przedstawicielem Volkswagena w Polsce, firmą Kulczyk Tradex.
Podstawą do dalszych modyfikacji był Golf szóstej generacji, wyposażony w wysokoprężny silnik o pojemności dwóch litrów i mocy 140 KM. Silnik został zmodyfikowany przez wgranie nowego programu do komputera. Pod maską jest także nowy układ dolotowy i filtr powietrza, a układ wydechowy został skonstruowany od nowa. Efektem tych zabiegów jest wzrost mocy do 211 KM, a momentu obrotowego do 445 Nm. Przez godzinę jazdy po torze auto potrzebuje około trzydzieści litrów. Zmodyfikowane przy użyciu tytanu oraz chromo-molibdenu zawieszenie Golfa VI CUP pozwala na uzyskiwanie o wiele lepszej przyczepności, co oczywiście wiąże się z większymi prędkościami w zakrętach. Auto na wyścigowych oponach typu slick rzeczywiście trzyma się nieprzeciętnie. Na bardzo ciasnym torze we Wrocławiu niektóre łuki udało się pokonać na końcu trzeciego biegu, co oznacza prędkość ponad 120 km/h.
Slicki firmy Dunlop zakładane są na obręcze z lekkich stopów w rozmiarze 18x8,5 cala. Nowy system hamulców potrafi dosłownie wryć Golfa w asfalt w miejscu. To zasługa technologii pływających tarczy hamulcowych o średnicy 355 milimetrów, sześciotłoczkowych zacisków oraz odporności na temperatury, sięgającej nawet 600 st. C.
Nawet w wielogodzinnych wyścigach ułamki sekund mają często ogromne znaczenie. Aby do minimum skrócić czas potrzebny na zmianę kół, auto wyposażono w specjalny system podnośników pneumatycznych AIRJACKS. Wytrzymałe komponenty są niezwykle lekkie. Cały system zamontowany w samochodzie waży zaledwie cztery kilogramy. Do jego uruchomienia potrzebna jest butla ze sprężonym gazem znajdująca się w pit line. Czas zmiany kół podczas wyścigów wynosi nie więcej niż dziesięć sekund.
Golf VI CUP w porównaniu ze swoją cywilną wersją waży o trzysta kilogramów mniej. Karoseria została przebudowana nie tylko pod względem aerodynamicznym, ale także pod kątem walki z każdym dodatkowym kilogramem na pokładzie. Większość elementów zewnętrznych takich jak: drzwi, maska, tylna klapa, błotniki wykonano z materiałów kompozytowych. Wnętrze wyścigówki nie przypomina w niczym seryjnego samochodu. Podczas jazd testowych w aucie zamontowane były dwa fotele kubełkowe. Nad dziennikarskimi poczynaniami za kierownicą musiał czuwać profesjonalista z VW Racing Polska. Podczas wyścigu w samochodzie zamontowany jest oczywiście tylko jeden fotel.
Oprócz tego stałym elementem wnętrza jest klatka bezpieczeństwa z homologacją FIA-DSMB. Jest ona zbudowana z lekkiego i wytrzymałego chromo-molibdenu. Po stronie kierowcy znajduje się zabudowa płytowa tzw. "Impact System" chroniący zawodnika przed skutkami podczas zderzeń na torze. W prezentowanym samochodzie może być zamontowana jedna z dwóch dostępnych skrzyń biegów. W zależności od rodzaju wyścigów auto wyposażone jest w skrzynię manualną z sześcioma przełożeniami oraz 60 procentową blokadą mechanizmu różnicowego lub też sekwencyjny dwusprzęgłowy automat DSG również ze szperą. Druga opcja daje możliwość zmiany biegów przy pomocy łopatek za kierownicą.
Wyścigowa "szóstka" zbudowana w Tarnowie posiada rozbudowane układy elektroniczne. Na pokładzie odnajdziemy między innymi komputer monitorujący wszystkie parametry techniczne auta oraz styl jazdy kierowcy, będący pomocnym narzędziem zarówno dla kierowcy, jak i zespołu obsługi technicznej. Dodatkowo dzięki urządzeniom telemetrycznym każdy przejazd samochodem po torze wyścigowym jest rejestrowany przez komputer, który umożliwia kierowcy analizę przejechanych okrążeń tj. czasu przejazdu, prędkości maksymalnej, drogi hamowania. Elektronika ta, zwana telemetrią pochodzi ze znanej włoskiej firmy AIM.
* ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ GOLFA CUP * Wyścigówka jest także obowiązkowo wyposażona w system gaśniczy. Wielodyszowy system może być uruchomiony mechanicznie przez kierowcę lub automatycznie w razie pożaru. Jazda za kierownicą wyścigowego Golfa z Tarnowa pozwoliła nam nieco zbliżyć się do emocji i doświadczeń rodem z torów wyścigowych. W najbliższy weekend na Węgrzech najnowsze dziecko VW Racing Polska w rękach zawodowca z pewnością pokaże, na co je stać.
Mikołaj Urbański fot. autor