VW Passat B5 2,3 VR5
Co zaskakuje bardzo wielu kierowców, nawet w historii tak pożądanych samochodów jak Volkswagen Passat B5 zdarzyły się wersje silnikowe, które nie trafiły w gusta klientów. O dziwo, cherlawy, podstawowy benzyniak 1,6 sprzedawał się nad wyraz dobrze. Solidne wykonanie, obszerne wnętrze, mieszczące czteroosobową załogę wespół z bagażem, wyposażone było bardzo ubogo. Elektryczne szyby przednie i cztery tekturowe głośniki były standardem. Dopiero dopłacając do kolejnych pozycji w cenniku mogliśmy oczekiwać czegoś więcej - klimatyzacji, komputera pokładowego, skórzanej tapicerki, czy lepszego zestawu audio. W obecnych realiach polskiego rynku wtórnego wyraźnie niżej wyceniane są egzemplarze wyposażone w benzynowy silnik 2,3 VR5. Ta odważna konstrukcja niemieckich inżynierów zakładała stworzenie pięciocylindrowego silnika z dwoma rzędami cylindrów - umieszczonych względem siebie pod niewielkim kątem. Początkowe problemy z jakością wpłynęły na popularność tej odmiany, generującej 170 KM.