Voxan chce pobić aż 12 rekordów prędkości dla motocykli elektrycznych
Voxan to niewielki producent motocykli należący do monakijskiej firmy Venturi. Teraz stawia on na elektryczne jednoślady i swoje możliwości chce udowodnić w widowiskowy sposób – bijąc rekordy prędkości dla motocykli na prąd. Specjalnie przygotowane maszyny mają ustanowić najlepsze wyniki na świecie w aż 12 kategoriach.
Voxan i były mistrz serii WSBK Max Biaggi planowali bicie rekordów prędkości dla motocykli elektrycznych na słonej równinie Uyuni w Boliwii latem 2020 r. Jednak pandemia koronawirusa pokrzyżowała im plany i cały projekt przesunięto o rok. Jednak teraz pojawił się nowy pomysł – próby zostaną wykonane na lotnisku we francuskim Chateauroux.
Podobnie jak model produkcyjny, motocykl przygotowany do bicia rekordów nazywa się Voxan Wattman. A dokładnie to 3 motocykle, bo stworzono 3 różne odmiany: praktycznie zupełnie "gołą", z owiewkami i potężnym nadwoziem mającym minimalizować opory powietrza. Każda z nich jest napędzana silnikiem o mocy 270 kW, czyli 367 KM.
Próby mają być wykonywane wszystkimi 3 wersjami, gdyż w niektórych przypadkach to mniejsza masa może być ważniejsza od opływowego kształtu. Bite (a w kilku przypadkach ustanawiane, bo do tej pory nie było oficjalnych wyników we wszystkich kategoriach) mają być rekordy dla motocykli elektrycznych na 1/4 mili, 1 kilometr i 1 milę. We wszystkich 3 przypadkach ze startu zatrzymanego i startu lotnego. Pozostałe 6 kategorii ma być już większym wyzwaniem, bo tam faktycznie jest konkurencja do pokonania.
Rekordowe próby będą wykonywane na lotnisku w Chateauroux od 30 października do 1 listopada. Max Biaggi mówi, że mają dużą pewność siebie po tym, jak testowali w tym samym miejscu w czerwcu i sierpniu. Teraz wiele zależy od pogody, jednak jeśli będzie sucho i wiatr będzie słaby, to niedługo powinniśmy usłyszeć o nowych rekordach.