W 2003 Volkswagen odważnie wkroczył do segmentu kompaktowych minivanów przedstawiając światu Tourana. Dwubryłowe, kwadratowe nadwozie pozbawione było jakichkolwiek emocji, jednak zapewniało ponadprzeciętną funkcjonalność i wygodę codziennej eksploatacji, co w połączeniu z oszczędnymi i dynamicznymi jednostkami napędowymi przyniosło oczekiwany rezultat. Najnowsze wcielenie rozwija model projektu sprzed dekady i kusi klientów nowymi technologiami znanymi z Passata i Golfa. W Polsce pojawi się za kilka tygodni.
Tourana oparto na modułowej płycie MQB. Upodobnione do najnowszych modeli koncernu nadwozie mierzy 453 cm długości (13 więcej od poprzednika), 181 szerokości (4 cm więcej) i 163 wysokości (0,6 cm mniej). Za sprawą wielu przetłoczeń i całkowitemu przeprojektowaniu pasa przedniego, udało się uzyskać znacznie lżej wyglądającą bryłę.
* ILE WART JEST TWÓJ SAMOCHÓD? MOŻESZ SIĘ ŁATWO PRZEKONAĆ * Front auta można zaopatrzyć w opcjonalne, w pełni LED-owe reflektory, boczne szyby przyciemnić, a w nadkolach umieścić 17 lub 18-calowe obręcze ze stopów lekkich (16 cali w standardzie). Dodatkowo, na liście opcji występuje również elektrycznie unoszona klapa bagażnika, do której szczytu przytwierdzono dyskretną lotkę mającą nadawać minivanowi dynamicznego wyglądu. Trzeba przyznać, że projektanci wyszli obronną ręką z trudnego zadania zerwania z pudełkowatym kształtem.
Wnętrze kryje pięć lub siedem niezależnych foteli i kilkanaście funkcjonalnych schowków na mniejsze i większe rzeczy. W konfiguracji 5-miejscowej, bagażnik Tourana zmieści aż 743 litry (1040 l do linii dachu). Wystarczy jednak położyć oparcia drugiego rzędu, uzyskując tym samym płaską powierzchnię i rekordowe w tym segmencie 1980 litrów. Przewożenie sporych gabarytowo przedmiotów ułatwia siatka, której położenie warto dostosowywać do indywidualnych potrzeb.
Przestrzeni nie brakuje też w pierwszym i drugim rzędzie. Za plecami kierowcy, podobnie jak to miało miejsce w poprzedniku, umieszczono trzy niezależne siedziska. Zamontowano je na szynie, co pozwala przesuwać je w zakresie 20 centymetrów. Ponadto, dzięki szerokości wnętrza wynoszącej 1518 mm, zmieścimy trzy foteliki dla dzieci – opcja dostępna w niewielu kompaktowych minivanach. Pierwszy rząd znajduje się 625 mm nad poziomem drogi (477 w Golfie), przez co udało się poprawić widoczność i komfort podróżowania nocą, gdy światła nadjeżdżających z naprzeciwka aut często oślepiają kierowcę.
(fot. WP.PL/Piotr Mokwiński) Wystrój deski rozdzielczej nawiązuje do innych modeli koncernu. Z Golfa przeniesiono wielofunkcyjną kierownicę oraz zestaw analogowych wskaźników, natomiast konsola centralna wyraźnie nawiązuje do pokazanego w 2014 roku Sportsvana. Jakość materiałów wykończeniowych znajduje się na wysokim poziomie - jest lepiej niż chociażby w Citroenie C4 Picasso czy Kii Carens. Ponadto, ostateczna konfiguracja zależna jest wyłącznie od zasobności portfela. Volkswagen przygotował wiele nowinek w postaci systemu Discover Pro z 8-calowym dotykowym ekranem, 64 GB dyskiem SSD i czytnikiem formatu DVD, czy też kamerę śledzącą poczynania pasażerów drugiego rzędu i przekazującą obraz na centralny monitor, a także system elektronicznego wzmacniania głosu znany z Multivana piątej generacji i MirrorLink umożliwiający przeniesienie ekranu i aplikacji z naszego smartfona na wyświetlacz w aucie.
Schodzący z rynku Touran znajdował nabywców głównie w wysokoprężnych wersjach. Debiutująca wkrótce generacja otrzymała trzy diesle i tyle samo motorów benzynowych. Wszystkie mają cztery cylindry, spełniają normę emisji spalin Euro 6, otrzymały system Start&Stop, a także układ odzyskujący energię podczas hamowania. TSI (1,2, 1,4 i 1,8 litra pojemności) generują 110, 150 i 180 koni mechanicznych, natomiast ropniaki 110, 150 i 190 KM. Podstawowy wariant 1,6 TDI radzi sobie w mieście, ale na autostradzie cierpi na niedosyt mocy przy wyższych prędkościach. Zdecydowanie lepiej sprawdzi się 150-konny 2,0 TDI. Ma 340 Nm dostępnych w zakresie 1750-3000 obr./min i współpracuje 6-stopniowym manualem lub DSG o takiej samej liczbie przełożeń. Do setki przyspiesza w 9,3 sekundy, a maksymalnie rozpędza się do 208 km/h.
(fot. WP.PL/Piotr Mokwiński) Producent deklaruje, że auto potrzebuje 4,8 litra paliwa w cyklu średnim. Bardzo się nie rozminął z prawdą, bo eksploatując Tourana w mieście i na krajowych drogach komputer pokładowy wskaże wartości nie przekraczające 6 litrów. Jeśli zdecydujemy się na opcjonalne, adaptacyjne zawieszenie DCC, możemy wybierać między profilami jazdy. W trybie Sport układ kierowniczy staje się bardziej precyzyjny, a silnik szybciej reaguje na dociskanie pedału gazu. Ponadto VW otrzymał aktywny tempomat, monitoring martwego pola, system automatycznego hamowania po kolizji i Park Assist – parkujący prostopadle tyłem i przodem oraz z przyczepą.
Nie znamy jeszcze cen Tourana, ale możemy przypuszczać, że nie będą mocno odbiegać od aktualnych. Flagowe specyfikacje z 1,8 TSI lub 2,0 TDI o mocy 190 koni mechanicznych i z maksymalnym wyposażeniem z zakresu komfortu oraz bezpieczeństwa będą kosztować około 160-170 tysięcy złotych.
Piotr Mokwiński, moto.wp.pl