Volkswagen Amarok 2.0 TDI 4Motion
None
Wilk Pustyni
Amarok to pierwszy średniej wielkości pickup Volkswagena. Ma wszystko czego potrzeba do zwycięstwa: mocną konstrukcję, uniwersalny napęd 4x4, mocny a zarazem oszczędny silnik, pojemną skrzynię ładunkową i przestronną, podwójną kabinę.
Wilk Pustyni
Należący do średniej klasy pick’up-ów Amarok jest produkowany w Argentynie przez należącą do spółki Volkswagen Samochody Użytkowe fabrykę Pacheco w okolicach Buenos Aires.
Wilk Pustyni
Ma długość 5,3 m, może przewieźć do 1,15 tony ładunku i ciągnąć przyczepy o masie do 2,8 tony.
Wilk Pustyni
Amarok nie jest jedynym pickup’em w historii Volkswagena. W roku 1979 rozpoczęto produkcję bazującego na Golfie I modelu Caddy Pick-up. Zakończono ją zaledwie rok temu w RPA. Natomiast w latach 1989-97 niemiecki koncern produkował model Taro, bazujący na Toyocie Hilux.
Wilk Pustyni
Pozycjonowany w segmencie B, czyli wśród samochodów o ładowności 1 tony Volkswagen Amarok ma zdobyć klientów przede wszystkim wśród lubiących takie pojazdy mieszkańców Ameryki Południowej. Volkswagen liczy też na liczną rzeszę nabywców na Starym Kontynencie. Produkcja dopiero ruszyła, a już przyjęto 25 000 zamówień.
Wilk Pustyni
Pierwsze wrażenia z jazdy, zwłaszcza w terenie są bardzo pozytywne. Swoją offroadową skuteczność i sztywność konstrukcji Amarok zawdzięcza znanej z ciężarówek, klasycznej ramie drabinowej. To konstrukcja prosta i sprawdzona od lat, gwarantująca dużą trwałość pojazdu nawet podczas długotrwałej, forsownej eksploatacji.
Wilk Pustyni
Kolejnym sprawdzonym rozwiązaniem jest sztywna tylna oś, oparta na resorach piórowych. Tu pojawia się pierwsza ciekawostka: Amaroka można zamówić w wersji z mocnym (z trzema głównymi i dwoma dodatkowymi piórami) lub komfortowym zawieszeniem. Mocne sprawdzi się w transporcie ciężkich ładunków. Komfortowe przyda się wówczas, gdy autem będą zazwyczaj wożeni pasażerowie.
Wilk Pustyni
Pod maskę trafił na początek silnik diesla 2.0 TDI Common Rail. To dziecko ery downsizingu zaopatrzono w dwie turbosprężarki, dzięki którym płynnie rozwija moc 163 KM i maksymalny moment obrotowy w wysokości 400 Nm (dostępny już od 1 500 obr./min.). Większe wrażenie niż ten parametr robi jednak zużycie paliwa. Producent deklaruje, że powinno utrzymywać się w granicach 7,5 l/100 km w wersji z napędem na jedną oś. Podczas pierwszych jazd testowych na drogach Austrii i Słowacji udało nam się osiągnąć 7,2 l/100 km. Jak na ważące 1,9 tony auto - naprawdę mało.
Wilk Pustyni
Oczywiście, aby osiągnąć taki rezultat, trzeba często sięgać do dźwigni 6-biegowej skrzyni manualnej i cały czas utrzymywać silnik na niskich obrotach. W mieście trudniej stosować się do zasad eco-drivingu. Dlatego przejazd przez austriackie miasteczka skutkował podwyższeniem wyniku do 10,2 l/100 km.
Wilk Pustyni
Alternatywą będzie słabsza jednostka TDI o mocy 122 KM i maksymalnym momencie 340 Nm (dostępnym od 1750 obr./min.) z turbiną o zmiennej geometrii łopat, legitymująca się spalaniem na poziomie 7,5 litra.
Wilk Pustyni
Na rynku południowoamerykańskim ma się pojawić także wersja z benzynowym silnikiem o mocy 244 KM i napędem na tylną oś. Na razie Amaroka będzie można kupić tylko z dieslem, ale od początku do wyboru są trzy wersje napędu: Na jedną oś. Na obie osie z mechanizmem różnicowym typu Torsen , który standardowo rozdziela moment w proporcji 40:60 i może dynamicznie zmieniać procent jego dystrybucji. Ta wersja nazywa się 4Motion. Trzecim, najlepszym do tego typu aut rozwiązaniem jest dołączany napęd przedniej osi z reduktorem. Poznamy go po przytwierdzonym do pokrywy skrzyni ładunkowej emblemacie 4Motion z czerwoną czwórką. W tej konfiguracji pickup Volkswagena to prawdziwa terenówka.
Wilk Pustyni
Wszystkie wersje napędu mają elektroniczną blokadę mechanizmu różnicowego, która automatycznie przyhamowuje koła, poprawiając trakcję. Samochody przeznaczone do jazdy w najtrudniejszym terenie mogą być doposażone w mechaniczną blokadę mechanizmu różnicowego tylnej osi.
Wilk Pustyni
W porównaniu z królem bezdroży, Land Roverem Defenderem, Volkswagen wypada blado: kąt natarcia to 28 stopni, zjazdu – 23,6, a rampowy 23 stopnie. Defender ma odpowiednio: 49, 35 i 150 stopni.
Wilk Pustyni
Pod maskę trafił na początek silnik diesla 2.0 TDI Common Rail. To dziecko ery downsizingu zaopatrzono w dwie turbosprężarki, dzięki którym płynnie rozwija moc 163 KM i maksymalny moment obrotowy w wysokości 400 Nm (dostępny już od 1 500 obr./min.), spalając przy tym w granicach 7,5 l oleju napędowego na 100 km.
Wilk Pustyni
W swojej klasie Amarok nie odstaje od konkurencji. Kąt natarcia jest o stopień mniejszy niż w Nissanie Navara. Mitsubishi L200 jest lepsze o całe 4,4 stopnia. Kąt zjazdu minimalnie gorszy (0,2 stopnia) niż w L200 i 1,6 stopnia lepszy niż w Navarze. Lepszy o 1,7 stopnia kąt rampowy ma L200, ale Navara jest pod tym względem gorsza o całe 5 stopni. Prześwit Amaroka - lepszy niż u konkurentów: aż 24,9 cm, Navara ma 23,3 cm, a Mitsubishi L200 tylko 20 cm.
Wilk Pustyni
Drabinowa rama, sztywny most i resory piórowe to ukłon w stronę tradycji, ale terenowy pickup Volkswagena jest naszpikowany elektroniką.
Wilk Pustyni
Dzięki licznym, elektronicznym aniołom stróżom Amarok jest niemal całkowicie "idiotoodporny".
Wilk Pustyni
Skrzynia ładunkowa ma powierzchnię 2,52 m. kw. i na tle konkurencji jest największym atutem Amaroka. Ma długość 1555 i szerokość 1620 mm. Dodatkowo wyposażono ją w gniazdko, umożliwiające podłączenie zewnętrznych urządzeń elektrycznych. Wysokość burt to 508 mm, a próg załadunku znajduje się 780 mm nad ziemią.
Wilk Pustyni
System kontroli zjazdu pozwala bezpiecznie pokonywać najbardziej strome wzniesienia. Nawet jeśli nie wprawiony w terenowej technice jazdy kierowca „zadusi” silnik zbyt szybko puszczając sprzęgło na ekstremalnej stromiźnie, hamulce wciąż będą powoli i bezpiecznie opuszczać samochód na dół. Aby dezaktywować system trzeba wyjąć kluczyk ze stacyjki, a tego nie zrobi nawet najgorszy kierowca na świecie. Urządzenie działa do prędkości 30 km/h, zarówno podczas jazdy do przodu, jak i do tyłu.
Wilk Pustyni
Kolejny elektroniczny asystent pomoże nam ruszyć ze wzniesienia. Gdy na nim stoimy, możemy zdjąć nogę z hamulca. Od tej chwili mamy 2,5 sekundy na zwolnienie sprzęgła. Resztę załatwi wysoki moment obrotowy.
Wilk Pustyni
Przełączenie trybu napędu odbywa się automatycznie z pomocą dwóch przycisków umieszczonych obok lewarka skrzyni biegów.
Wilk Pustyni
Terenowego Volkswagena zaopatrzono także w offroadowy system ABS, znacznie skracający drogę hamowania na nawierzchni pokrytej kamieniami, żwirem lub piaskiem.
Wilk Pustyni
Masywny uchwyt wystający z deski rozdzielczej utrzyma z powodzeniem niewielki termos z kawą.
Wilk Pustyni
Wnętrze nie rzuci nikogo na kolana. Jest proste i funkcjonalne. Jeśli Amarok ma być samochodem do pracy - przydałoby mu się więcej pojemnych schowków, ale i tak pod tym względem nie jest najgorzej. Do dyspozycji mamy spore kieszenie w drzwiach, szuflady pod fotelami oraz tradycyjny zamykany schowek i dwie półki w desce rozdzielczej. W górnej zamontowano dodatkowo gniazdko, które znacznie ułatwi podłączenie nawigacji.
Wilk Pustyni
Podczas jazdy autostradą nieubłagane zasady aerodynamiki udowodniły, że pojazd o kształcie kartonowego pudła z pionowo zakończoną tylną ścianą kabiny i znajdującym się tuż za nią uskokiem skrzyni ładunkowej nie może być cichy przy prędkościach powyżej 120 km/h. Wyraźnie słychać nie tylko szum powietrza, ale również koła i silnik. Tego nie da się uniknąć w aucie o wysokich zdolnościach terenowych, nie wspominając już o umiarkowanej jakości jazdy po asfalcie.
Wilk Pustyni
Oczywiście nie ma tu tradycyjnego bagażnika, zastępuje go możliwość podniesienia tylnych siedzeń, które można złożyć asymetrycznie, a powstałą przestrzeń wykorzystać np. do przewozu walizek.
Wilk Pustyni
Największa w klasie szerokość między nadkolami (1222 mm) pozwala na transport europalety, ustawionej w poprzek skrzyni ładunkowej. To daje ogromne możliwości transportowe. Jeszcze większe będzie mieć wersja z pojedynczą kabiną (single-cab) i dłuższą skrzynią ładunkową, która pomieści dwie europalety i ma wejść do sprzedaży za kilka miesięcy.
Wilk Pustyni
Amarok w języku żyjących w północnej Kanadzie i na Grenlandii Inuitów oznacza wilka. W średniej klasie pickupów wilk Volkswagena nie będzie mieć łatwego życia. Zmierzy się z mocnymi, od lat znanymi na rynku i cieszącymi się dobrą opinią japońskimi konkurentami: Toyotą Hilux, Nissanem Navarą i Mitsubishi L200. Mocnym argumentem Amaroka w tym pojedynku - zwłaszcza dla firm - może okazać się największe wnętrze i najszersza skrzynia ładunkowa. Czy to wystarczy? O tym jak zawsze zdecyduje rynek. Dodatkową zachętą będzie możliwość odliczenia podatku VAT.