Toyota Prius

Od czasu pojawienia się pierwszej odsłony Priusa model ten stanowi dla Toyoty forpocztę w dziedzinie stosowania technologii hybrydowej

Obraz
Źródło zdjęć: © Tomasz Budzik

/ 31Wydajność przede wszystkim

Obraz
© Tomasz Budzik

Od czasu pojawienia się pierwszej odsłony Priusa model ten stanowi dla Toyoty forpocztę w dziedzinie stosowania technologii hybrydowej. W przypadku nowej generacji azjatyccy styliści postarali się, by fakt ten był oczywisty już z zewnątrz dla każdego patrzącego. Odświeżony Prius charakteryzuje się bardziej dynamicznym, wręcz kontrowersyjnym wyglądem. Pod tym względem styliści Toyoty od czasu pierwszej generacji tego modelu przeszli długą drogę. Obecny model nie kojarzy się już z mydelniczką, jednak nie wszystkie ekstrawagancje projektantów miały szansę na realizację. W przypadku tego modelu szczególnie ważnym czynnikiem pozostawało uzyskanie jak najniższego oporu powietrza, którego współczynnik wyniósł ostatecznie 0,24. Ponownie wykorzystano kształt klina, jednak karoserii udało się nadać bardziej przyciągający oko kształt.

Wszystko za sprawą zastosowaniu głębokich przetłoczeń. To najbardziej charakterystyczne zaczyna się pomiędzy słupkiem i klamką tylnych drzwi, a kończy na górnej części zorientowanych pionowo i mocno wystylizowanych tylnych świateł. Poniżej towarzyszy mu boczna, wcięta linia rozpostarta pomiędzy dołem tylnych drzwi i przednim kołem. Nowy Prius posiada również rzucający się w oczy przód. Światła znajdują się powyżej linii maski i przykuwają uwagę swoją powierzchnią. Kolejne przetłoczenie wiedzie wzrok patrzącego w kierunku logo Toyoty. Tuż pod nim umieszczono wąski wlot powietrza, który prezentuje się niczym stonowany uśmiech. Zdziwienie może budzić tył samochodu. Zorientowane pionowo światła jako oddzielny element mogą się podobać. W zestawieniu z przestylizowaną dolną częścią klapy bagażnika tworzą jednak nieco zaskakujący duet. Do tego widoku po prostu trzeba się przyzwyczaić.

/ 31Wydajność przede wszystkim

Obraz
© Tomasz Budzik

Od czasu pojawienia się pierwszej odsłony Priusa model ten stanowi dla Toyoty forpocztę w dziedzinie stosowania technologii hybrydowej. W przypadku nowej generacji azjatyccy styliści postarali się, by fakt ten był oczywisty już z zewnątrz dla każdego patrzącego. Odświeżony Prius charakteryzuje się bardziej dynamicznym, wręcz kontrowersyjnym wyglądem. Pod tym względem styliści Toyoty od czasu pierwszej generacji tego modelu przeszli długą drogę. Obecny model nie kojarzy się już z mydelniczką, jednak nie wszystkie ekstrawagancje projektantów miały szansę na realizację. W przypadku tego modelu szczególnie ważnym czynnikiem pozostawało uzyskanie jak najniższego oporu powietrza, którego współczynnik wyniósł ostatecznie 0,24. Ponownie wykorzystano kształt klina, jednak karoserii udało się nadać bardziej przyciągający oko kształt.

Wszystko za sprawą zastosowaniu głębokich przetłoczeń. To najbardziej charakterystyczne zaczyna się pomiędzy słupkiem i klamką tylnych drzwi, a kończy na górnej części zorientowanych pionowo i mocno wystylizowanych tylnych świateł. Poniżej towarzyszy mu boczna, wcięta linia rozpostarta pomiędzy dołem tylnych drzwi i przednim kołem. Nowy Prius posiada również rzucający się w oczy przód. Światła znajdują się powyżej linii maski i przykuwają uwagę swoją powierzchnią. Kolejne przetłoczenie wiedzie wzrok patrzącego w kierunku logo Toyoty. Tuż pod nim umieszczono wąski wlot powietrza, który prezentuje się niczym stonowany uśmiech. Zdziwienie może budzić tył samochodu. Zorientowane pionowo światła jako oddzielny element mogą się podobać. W zestawieniu z przestylizowaną dolną częścią klapy bagażnika tworzą jednak nieco zaskakujący duet. Do tego widoku po prostu trzeba się przyzwyczaić.

/ 31Wydajność przede wszystkim

Obraz
© Tomasz Budzik

Od czasu pojawienia się pierwszej odsłony Priusa model ten stanowi dla Toyoty forpocztę w dziedzinie stosowania technologii hybrydowej. W przypadku nowej generacji azjatyccy styliści postarali się, by fakt ten był oczywisty już z zewnątrz dla każdego patrzącego. Odświeżony Prius charakteryzuje się bardziej dynamicznym, wręcz kontrowersyjnym wyglądem. Pod tym względem styliści Toyoty od czasu pierwszej generacji tego modelu przeszli długą drogę. Obecny model nie kojarzy się już z mydelniczką, jednak nie wszystkie ekstrawagancje projektantów miały szansę na realizację. W przypadku tego modelu szczególnie ważnym czynnikiem pozostawało uzyskanie jak najniższego oporu powietrza, którego współczynnik wyniósł ostatecznie 0,24. Ponownie wykorzystano kształt klina, jednak karoserii udało się nadać bardziej przyciągający oko kształt.

Wszystko za sprawą zastosowaniu głębokich przetłoczeń. To najbardziej charakterystyczne zaczyna się pomiędzy słupkiem i klamką tylnych drzwi, a kończy na górnej części zorientowanych pionowo i mocno wystylizowanych tylnych świateł. Poniżej towarzyszy mu boczna, wcięta linia rozpostarta pomiędzy dołem tylnych drzwi i przednim kołem. Nowy Prius posiada również rzucający się w oczy przód. Światła znajdują się powyżej linii maski i przykuwają uwagę swoją powierzchnią. Kolejne przetłoczenie wiedzie wzrok patrzącego w kierunku logo Toyoty. Tuż pod nim umieszczono wąski wlot powietrza, który prezentuje się niczym stonowany uśmiech. Zdziwienie może budzić tył samochodu. Zorientowane pionowo światła jako oddzielny element mogą się podobać. W zestawieniu z przestylizowaną dolną częścią klapy bagażnika tworzą jednak nieco zaskakujący duet. Do tego widoku po prostu trzeba się przyzwyczaić.

/ 31Wydajność przede wszystkim

Obraz
© Tomasz Budzik

Od czasu pojawienia się pierwszej odsłony Priusa model ten stanowi dla Toyoty forpocztę w dziedzinie stosowania technologii hybrydowej. W przypadku nowej generacji azjatyccy styliści postarali się, by fakt ten był oczywisty już z zewnątrz dla każdego patrzącego. Odświeżony Prius charakteryzuje się bardziej dynamicznym, wręcz kontrowersyjnym wyglądem. Pod tym względem styliści Toyoty od czasu pierwszej generacji tego modelu przeszli długą drogę. Obecny model nie kojarzy się już z mydelniczką, jednak nie wszystkie ekstrawagancje projektantów miały szansę na realizację. W przypadku tego modelu szczególnie ważnym czynnikiem pozostawało uzyskanie jak najniższego oporu powietrza, którego współczynnik wyniósł ostatecznie 0,24. Ponownie wykorzystano kształt klina, jednak karoserii udało się nadać bardziej przyciągający oko kształt.

Wszystko za sprawą zastosowaniu głębokich przetłoczeń. To najbardziej charakterystyczne zaczyna się pomiędzy słupkiem i klamką tylnych drzwi, a kończy na górnej części zorientowanych pionowo i mocno wystylizowanych tylnych świateł. Poniżej towarzyszy mu boczna, wcięta linia rozpostarta pomiędzy dołem tylnych drzwi i przednim kołem. Nowy Prius posiada również rzucający się w oczy przód. Światła znajdują się powyżej linii maski i przykuwają uwagę swoją powierzchnią. Kolejne przetłoczenie wiedzie wzrok patrzącego w kierunku logo Toyoty. Tuż pod nim umieszczono wąski wlot powietrza, który prezentuje się niczym stonowany uśmiech. Zdziwienie może budzić tył samochodu. Zorientowane pionowo światła jako oddzielny element mogą się podobać. W zestawieniu z przestylizowaną dolną częścią klapy bagażnika tworzą jednak nieco zaskakujący duet. Do tego widoku po prostu trzeba się przyzwyczaić.

/ 31Wydajność przede wszystkim

Obraz
© Tomasz Budzik

Od czasu pojawienia się pierwszej odsłony Priusa model ten stanowi dla Toyoty forpocztę w dziedzinie stosowania technologii hybrydowej. W przypadku nowej generacji azjatyccy styliści postarali się, by fakt ten był oczywisty już z zewnątrz dla każdego patrzącego. Odświeżony Prius charakteryzuje się bardziej dynamicznym, wręcz kontrowersyjnym wyglądem. Pod tym względem styliści Toyoty od czasu pierwszej generacji tego modelu przeszli długą drogę. Obecny model nie kojarzy się już z mydelniczką, jednak nie wszystkie ekstrawagancje projektantów miały szansę na realizację. W przypadku tego modelu szczególnie ważnym czynnikiem pozostawało uzyskanie jak najniższego oporu powietrza, którego współczynnik wyniósł ostatecznie 0,24. Ponownie wykorzystano kształt klina, jednak karoserii udało się nadać bardziej przyciągający oko kształt.

Wszystko za sprawą zastosowaniu głębokich przetłoczeń. To najbardziej charakterystyczne zaczyna się pomiędzy słupkiem i klamką tylnych drzwi, a kończy na górnej części zorientowanych pionowo i mocno wystylizowanych tylnych świateł. Poniżej towarzyszy mu boczna, wcięta linia rozpostarta pomiędzy dołem tylnych drzwi i przednim kołem. Nowy Prius posiada również rzucający się w oczy przód. Światła znajdują się powyżej linii maski i przykuwają uwagę swoją powierzchnią. Kolejne przetłoczenie wiedzie wzrok patrzącego w kierunku logo Toyoty. Tuż pod nim umieszczono wąski wlot powietrza, który prezentuje się niczym stonowany uśmiech. Zdziwienie może budzić tył samochodu. Zorientowane pionowo światła jako oddzielny element mogą się podobać. W zestawieniu z przestylizowaną dolną częścią klapy bagażnika tworzą jednak nieco zaskakujący duet. Do tego widoku po prostu trzeba się przyzwyczaić.

/ 31Wydajność przede wszystkim

Obraz
© Tomasz Budzik

Od czasu pojawienia się pierwszej odsłony Priusa model ten stanowi dla Toyoty forpocztę w dziedzinie stosowania technologii hybrydowej. W przypadku nowej generacji azjatyccy styliści postarali się, by fakt ten był oczywisty już z zewnątrz dla każdego patrzącego. Odświeżony Prius charakteryzuje się bardziej dynamicznym, wręcz kontrowersyjnym wyglądem. Pod tym względem styliści Toyoty od czasu pierwszej generacji tego modelu przeszli długą drogę. Obecny model nie kojarzy się już z mydelniczką, jednak nie wszystkie ekstrawagancje projektantów miały szansę na realizację. W przypadku tego modelu szczególnie ważnym czynnikiem pozostawało uzyskanie jak najniższego oporu powietrza, którego współczynnik wyniósł ostatecznie 0,24. Ponownie wykorzystano kształt klina, jednak karoserii udało się nadać bardziej przyciągający oko kształt.

Wszystko za sprawą zastosowaniu głębokich przetłoczeń. To najbardziej charakterystyczne zaczyna się pomiędzy słupkiem i klamką tylnych drzwi, a kończy na górnej części zorientowanych pionowo i mocno wystylizowanych tylnych świateł. Poniżej towarzyszy mu boczna, wcięta linia rozpostarta pomiędzy dołem tylnych drzwi i przednim kołem. Nowy Prius posiada również rzucający się w oczy przód. Światła znajdują się powyżej linii maski i przykuwają uwagę swoją powierzchnią. Kolejne przetłoczenie wiedzie wzrok patrzącego w kierunku logo Toyoty. Tuż pod nim umieszczono wąski wlot powietrza, który prezentuje się niczym stonowany uśmiech. Zdziwienie może budzić tył samochodu. Zorientowane pionowo światła jako oddzielny element mogą się podobać. W zestawieniu z przestylizowaną dolną częścią klapy bagażnika tworzą jednak nieco zaskakujący duet. Do tego widoku po prostu trzeba się przyzwyczaić.

/ 31Wydajność przede wszystkim

Obraz
© Tomasz Budzik

Od czasu pojawienia się pierwszej odsłony Priusa model ten stanowi dla Toyoty forpocztę w dziedzinie stosowania technologii hybrydowej. W przypadku nowej generacji azjatyccy styliści postarali się, by fakt ten był oczywisty już z zewnątrz dla każdego patrzącego. Odświeżony Prius charakteryzuje się bardziej dynamicznym, wręcz kontrowersyjnym wyglądem. Pod tym względem styliści Toyoty od czasu pierwszej generacji tego modelu przeszli długą drogę. Obecny model nie kojarzy się już z mydelniczką, jednak nie wszystkie ekstrawagancje projektantów miały szansę na realizację. W przypadku tego modelu szczególnie ważnym czynnikiem pozostawało uzyskanie jak najniższego oporu powietrza, którego współczynnik wyniósł ostatecznie 0,24. Ponownie wykorzystano kształt klina, jednak karoserii udało się nadać bardziej przyciągający oko kształt.

Wszystko za sprawą zastosowaniu głębokich przetłoczeń. To najbardziej charakterystyczne zaczyna się pomiędzy słupkiem i klamką tylnych drzwi, a kończy na górnej części zorientowanych pionowo i mocno wystylizowanych tylnych świateł. Poniżej towarzyszy mu boczna, wcięta linia rozpostarta pomiędzy dołem tylnych drzwi i przednim kołem. Nowy Prius posiada również rzucający się w oczy przód. Światła znajdują się powyżej linii maski i przykuwają uwagę swoją powierzchnią. Kolejne przetłoczenie wiedzie wzrok patrzącego w kierunku logo Toyoty. Tuż pod nim umieszczono wąski wlot powietrza, który prezentuje się niczym stonowany uśmiech. Zdziwienie może budzić tył samochodu. Zorientowane pionowo światła jako oddzielny element mogą się podobać. W zestawieniu z przestylizowaną dolną częścią klapy bagażnika tworzą jednak nieco zaskakujący duet. Do tego widoku po prostu trzeba się przyzwyczaić.

/ 31Wydajność przede wszystkim

Obraz
© Tomasz Budzik

Od czasu pojawienia się pierwszej odsłony Priusa model ten stanowi dla Toyoty forpocztę w dziedzinie stosowania technologii hybrydowej. W przypadku nowej generacji azjatyccy styliści postarali się, by fakt ten był oczywisty już z zewnątrz dla każdego patrzącego. Odświeżony Prius charakteryzuje się bardziej dynamicznym, wręcz kontrowersyjnym wyglądem. Pod tym względem styliści Toyoty od czasu pierwszej generacji tego modelu przeszli długą drogę. Obecny model nie kojarzy się już z mydelniczką, jednak nie wszystkie ekstrawagancje projektantów miały szansę na realizację. W przypadku tego modelu szczególnie ważnym czynnikiem pozostawało uzyskanie jak najniższego oporu powietrza, którego współczynnik wyniósł ostatecznie 0,24. Ponownie wykorzystano kształt klina, jednak karoserii udało się nadać bardziej przyciągający oko kształt.

Wszystko za sprawą zastosowaniu głębokich przetłoczeń. To najbardziej charakterystyczne zaczyna się pomiędzy słupkiem i klamką tylnych drzwi, a kończy na górnej części zorientowanych pionowo i mocno wystylizowanych tylnych świateł. Poniżej towarzyszy mu boczna, wcięta linia rozpostarta pomiędzy dołem tylnych drzwi i przednim kołem. Nowy Prius posiada również rzucający się w oczy przód. Światła znajdują się powyżej linii maski i przykuwają uwagę swoją powierzchnią. Kolejne przetłoczenie wiedzie wzrok patrzącego w kierunku logo Toyoty. Tuż pod nim umieszczono wąski wlot powietrza, który prezentuje się niczym stonowany uśmiech. Zdziwienie może budzić tył samochodu. Zorientowane pionowo światła jako oddzielny element mogą się podobać. W zestawieniu z przestylizowaną dolną częścią klapy bagażnika tworzą jednak nieco zaskakujący duet. Do tego widoku po prostu trzeba się przyzwyczaić.

/ 31Wydajność przede wszystkim

Obraz
© Tomasz Budzik

Od czasu pojawienia się pierwszej odsłony Priusa model ten stanowi dla Toyoty forpocztę w dziedzinie stosowania technologii hybrydowej. W przypadku nowej generacji azjatyccy styliści postarali się, by fakt ten był oczywisty już z zewnątrz dla każdego patrzącego. Odświeżony Prius charakteryzuje się bardziej dynamicznym, wręcz kontrowersyjnym wyglądem. Pod tym względem styliści Toyoty od czasu pierwszej generacji tego modelu przeszli długą drogę. Obecny model nie kojarzy się już z mydelniczką, jednak nie wszystkie ekstrawagancje projektantów miały szansę na realizację. W przypadku tego modelu szczególnie ważnym czynnikiem pozostawało uzyskanie jak najniższego oporu powietrza, którego współczynnik wyniósł ostatecznie 0,24. Ponownie wykorzystano kształt klina, jednak karoserii udało się nadać bardziej przyciągający oko kształt.

Wszystko za sprawą zastosowaniu głębokich przetłoczeń. To najbardziej charakterystyczne zaczyna się pomiędzy słupkiem i klamką tylnych drzwi, a kończy na górnej części zorientowanych pionowo i mocno wystylizowanych tylnych świateł. Poniżej towarzyszy mu boczna, wcięta linia rozpostarta pomiędzy dołem tylnych drzwi i przednim kołem. Nowy Prius posiada również rzucający się w oczy przód. Światła znajdują się powyżej linii maski i przykuwają uwagę swoją powierzchnią. Kolejne przetłoczenie wiedzie wzrok patrzącego w kierunku logo Toyoty. Tuż pod nim umieszczono wąski wlot powietrza, który prezentuje się niczym stonowany uśmiech. Zdziwienie może budzić tył samochodu. Zorientowane pionowo światła jako oddzielny element mogą się podobać. W zestawieniu z przestylizowaną dolną częścią klapy bagażnika tworzą jednak nieco zaskakujący duet. Do tego widoku po prostu trzeba się przyzwyczaić.

10 / 31Wydajność przede wszystkim

Obraz
© Tomasz Budzik

Od czasu pojawienia się pierwszej odsłony Priusa model ten stanowi dla Toyoty forpocztę w dziedzinie stosowania technologii hybrydowej. W przypadku nowej generacji azjatyccy styliści postarali się, by fakt ten był oczywisty już z zewnątrz dla każdego patrzącego. Odświeżony Prius charakteryzuje się bardziej dynamicznym, wręcz kontrowersyjnym wyglądem. Pod tym względem styliści Toyoty od czasu pierwszej generacji tego modelu przeszli długą drogę. Obecny model nie kojarzy się już z mydelniczką, jednak nie wszystkie ekstrawagancje projektantów miały szansę na realizację. W przypadku tego modelu szczególnie ważnym czynnikiem pozostawało uzyskanie jak najniższego oporu powietrza, którego współczynnik wyniósł ostatecznie 0,24. Ponownie wykorzystano kształt klina, jednak karoserii udało się nadać bardziej przyciągający oko kształt.

Wszystko za sprawą zastosowaniu głębokich przetłoczeń. To najbardziej charakterystyczne zaczyna się pomiędzy słupkiem i klamką tylnych drzwi, a kończy na górnej części zorientowanych pionowo i mocno wystylizowanych tylnych świateł. Poniżej towarzyszy mu boczna, wcięta linia rozpostarta pomiędzy dołem tylnych drzwi i przednim kołem. Nowy Prius posiada również rzucający się w oczy przód. Światła znajdują się powyżej linii maski i przykuwają uwagę swoją powierzchnią. Kolejne przetłoczenie wiedzie wzrok patrzącego w kierunku logo Toyoty. Tuż pod nim umieszczono wąski wlot powietrza, który prezentuje się niczym stonowany uśmiech. Zdziwienie może budzić tył samochodu. Zorientowane pionowo światła jako oddzielny element mogą się podobać. W zestawieniu z przestylizowaną dolną częścią klapy bagażnika tworzą jednak nieco zaskakujący duet. Do tego widoku po prostu trzeba się przyzwyczaić.

11 / 31Wydajność przede wszystkim

Obraz
© Tomasz Budzik

Od czasu pojawienia się pierwszej odsłony Priusa model ten stanowi dla Toyoty forpocztę w dziedzinie stosowania technologii hybrydowej. W przypadku nowej generacji azjatyccy styliści postarali się, by fakt ten był oczywisty już z zewnątrz dla każdego patrzącego. Odświeżony Prius charakteryzuje się bardziej dynamicznym, wręcz kontrowersyjnym wyglądem. Pod tym względem styliści Toyoty od czasu pierwszej generacji tego modelu przeszli długą drogę. Obecny model nie kojarzy się już z mydelniczką, jednak nie wszystkie ekstrawagancje projektantów miały szansę na realizację. W przypadku tego modelu szczególnie ważnym czynnikiem pozostawało uzyskanie jak najniższego oporu powietrza, którego współczynnik wyniósł ostatecznie 0,24. Ponownie wykorzystano kształt klina, jednak karoserii udało się nadać bardziej przyciągający oko kształt.

Wszystko za sprawą zastosowaniu głębokich przetłoczeń. To najbardziej charakterystyczne zaczyna się pomiędzy słupkiem i klamką tylnych drzwi, a kończy na górnej części zorientowanych pionowo i mocno wystylizowanych tylnych świateł. Poniżej towarzyszy mu boczna, wcięta linia rozpostarta pomiędzy dołem tylnych drzwi i przednim kołem. Nowy Prius posiada również rzucający się w oczy przód. Światła znajdują się powyżej linii maski i przykuwają uwagę swoją powierzchnią. Kolejne przetłoczenie wiedzie wzrok patrzącego w kierunku logo Toyoty. Tuż pod nim umieszczono wąski wlot powietrza, który prezentuje się niczym stonowany uśmiech. Zdziwienie może budzić tył samochodu. Zorientowane pionowo światła jako oddzielny element mogą się podobać. W zestawieniu z przestylizowaną dolną częścią klapy bagażnika tworzą jednak nieco zaskakujący duet. Do tego widoku po prostu trzeba się przyzwyczaić.

12 / 31Wydajność przede wszystkim

Obraz
© Tomasz Budzik

Od czasu pojawienia się pierwszej odsłony Priusa model ten stanowi dla Toyoty forpocztę w dziedzinie stosowania technologii hybrydowej. W przypadku nowej generacji azjatyccy styliści postarali się, by fakt ten był oczywisty już z zewnątrz dla każdego patrzącego. Odświeżony Prius charakteryzuje się bardziej dynamicznym, wręcz kontrowersyjnym wyglądem. Pod tym względem styliści Toyoty od czasu pierwszej generacji tego modelu przeszli długą drogę. Obecny model nie kojarzy się już z mydelniczką, jednak nie wszystkie ekstrawagancje projektantów miały szansę na realizację. W przypadku tego modelu szczególnie ważnym czynnikiem pozostawało uzyskanie jak najniższego oporu powietrza, którego współczynnik wyniósł ostatecznie 0,24. Ponownie wykorzystano kształt klina, jednak karoserii udało się nadać bardziej przyciągający oko kształt.

Wszystko za sprawą zastosowaniu głębokich przetłoczeń. To najbardziej charakterystyczne zaczyna się pomiędzy słupkiem i klamką tylnych drzwi, a kończy na górnej części zorientowanych pionowo i mocno wystylizowanych tylnych świateł. Poniżej towarzyszy mu boczna, wcięta linia rozpostarta pomiędzy dołem tylnych drzwi i przednim kołem. Nowy Prius posiada również rzucający się w oczy przód. Światła znajdują się powyżej linii maski i przykuwają uwagę swoją powierzchnią. Kolejne przetłoczenie wiedzie wzrok patrzącego w kierunku logo Toyoty. Tuż pod nim umieszczono wąski wlot powietrza, który prezentuje się niczym stonowany uśmiech. Zdziwienie może budzić tył samochodu. Zorientowane pionowo światła jako oddzielny element mogą się podobać. W zestawieniu z przestylizowaną dolną częścią klapy bagażnika tworzą jednak nieco zaskakujący duet. Do tego widoku po prostu trzeba się przyzwyczaić.

13 / 31Wydajność przede wszystkim

Obraz
© Tomasz Budzik

Od czasu pojawienia się pierwszej odsłony Priusa model ten stanowi dla Toyoty forpocztę w dziedzinie stosowania technologii hybrydowej. W przypadku nowej generacji azjatyccy styliści postarali się, by fakt ten był oczywisty już z zewnątrz dla każdego patrzącego. Odświeżony Prius charakteryzuje się bardziej dynamicznym, wręcz kontrowersyjnym wyglądem. Pod tym względem styliści Toyoty od czasu pierwszej generacji tego modelu przeszli długą drogę. Obecny model nie kojarzy się już z mydelniczką, jednak nie wszystkie ekstrawagancje projektantów miały szansę na realizację. W przypadku tego modelu szczególnie ważnym czynnikiem pozostawało uzyskanie jak najniższego oporu powietrza, którego współczynnik wyniósł ostatecznie 0,24. Ponownie wykorzystano kształt klina, jednak karoserii udało się nadać bardziej przyciągający oko kształt.

Wszystko za sprawą zastosowaniu głębokich przetłoczeń. To najbardziej charakterystyczne zaczyna się pomiędzy słupkiem i klamką tylnych drzwi, a kończy na górnej części zorientowanych pionowo i mocno wystylizowanych tylnych świateł. Poniżej towarzyszy mu boczna, wcięta linia rozpostarta pomiędzy dołem tylnych drzwi i przednim kołem. Nowy Prius posiada również rzucający się w oczy przód. Światła znajdują się powyżej linii maski i przykuwają uwagę swoją powierzchnią. Kolejne przetłoczenie wiedzie wzrok patrzącego w kierunku logo Toyoty. Tuż pod nim umieszczono wąski wlot powietrza, który prezentuje się niczym stonowany uśmiech. Zdziwienie może budzić tył samochodu. Zorientowane pionowo światła jako oddzielny element mogą się podobać. W zestawieniu z przestylizowaną dolną częścią klapy bagażnika tworzą jednak nieco zaskakujący duet. Do tego widoku po prostu trzeba się przyzwyczaić.

14 / 31Wydajność przede wszystkim

Obraz
© Tomasz Budzik

Od czasu pojawienia się pierwszej odsłony Priusa model ten stanowi dla Toyoty forpocztę w dziedzinie stosowania technologii hybrydowej. W przypadku nowej generacji azjatyccy styliści postarali się, by fakt ten był oczywisty już z zewnątrz dla każdego patrzącego. Odświeżony Prius charakteryzuje się bardziej dynamicznym, wręcz kontrowersyjnym wyglądem. Pod tym względem styliści Toyoty od czasu pierwszej generacji tego modelu przeszli długą drogę. Obecny model nie kojarzy się już z mydelniczką, jednak nie wszystkie ekstrawagancje projektantów miały szansę na realizację. W przypadku tego modelu szczególnie ważnym czynnikiem pozostawało uzyskanie jak najniższego oporu powietrza, którego współczynnik wyniósł ostatecznie 0,24. Ponownie wykorzystano kształt klina, jednak karoserii udało się nadać bardziej przyciągający oko kształt.

Wszystko za sprawą zastosowaniu głębokich przetłoczeń. To najbardziej charakterystyczne zaczyna się pomiędzy słupkiem i klamką tylnych drzwi, a kończy na górnej części zorientowanych pionowo i mocno wystylizowanych tylnych świateł. Poniżej towarzyszy mu boczna, wcięta linia rozpostarta pomiędzy dołem tylnych drzwi i przednim kołem. Nowy Prius posiada również rzucający się w oczy przód. Światła znajdują się powyżej linii maski i przykuwają uwagę swoją powierzchnią. Kolejne przetłoczenie wiedzie wzrok patrzącego w kierunku logo Toyoty. Tuż pod nim umieszczono wąski wlot powietrza, który prezentuje się niczym stonowany uśmiech. Zdziwienie może budzić tył samochodu. Zorientowane pionowo światła jako oddzielny element mogą się podobać. W zestawieniu z przestylizowaną dolną częścią klapy bagażnika tworzą jednak nieco zaskakujący duet. Do tego widoku po prostu trzeba się przyzwyczaić.

15 / 31Wydajność przede wszystkim

Obraz
© Tomasz Budzik

Od czasu pojawienia się pierwszej odsłony Priusa model ten stanowi dla Toyoty forpocztę w dziedzinie stosowania technologii hybrydowej. W przypadku nowej generacji azjatyccy styliści postarali się, by fakt ten był oczywisty już z zewnątrz dla każdego patrzącego. Odświeżony Prius charakteryzuje się bardziej dynamicznym, wręcz kontrowersyjnym wyglądem. Pod tym względem styliści Toyoty od czasu pierwszej generacji tego modelu przeszli długą drogę. Obecny model nie kojarzy się już z mydelniczką, jednak nie wszystkie ekstrawagancje projektantów miały szansę na realizację. W przypadku tego modelu szczególnie ważnym czynnikiem pozostawało uzyskanie jak najniższego oporu powietrza, którego współczynnik wyniósł ostatecznie 0,24. Ponownie wykorzystano kształt klina, jednak karoserii udało się nadać bardziej przyciągający oko kształt.

Wszystko za sprawą zastosowaniu głębokich przetłoczeń. To najbardziej charakterystyczne zaczyna się pomiędzy słupkiem i klamką tylnych drzwi, a kończy na górnej części zorientowanych pionowo i mocno wystylizowanych tylnych świateł. Poniżej towarzyszy mu boczna, wcięta linia rozpostarta pomiędzy dołem tylnych drzwi i przednim kołem. Nowy Prius posiada również rzucający się w oczy przód. Światła znajdują się powyżej linii maski i przykuwają uwagę swoją powierzchnią. Kolejne przetłoczenie wiedzie wzrok patrzącego w kierunku logo Toyoty. Tuż pod nim umieszczono wąski wlot powietrza, który prezentuje się niczym stonowany uśmiech. Zdziwienie może budzić tył samochodu. Zorientowane pionowo światła jako oddzielny element mogą się podobać. W zestawieniu z przestylizowaną dolną częścią klapy bagażnika tworzą jednak nieco zaskakujący duet. Do tego widoku po prostu trzeba się przyzwyczaić.

16 / 31Wydajność przede wszystkim

Obraz
© Tomasz Budzik

Od czasu pojawienia się pierwszej odsłony Priusa model ten stanowi dla Toyoty forpocztę w dziedzinie stosowania technologii hybrydowej. W przypadku nowej generacji azjatyccy styliści postarali się, by fakt ten był oczywisty już z zewnątrz dla każdego patrzącego. Odświeżony Prius charakteryzuje się bardziej dynamicznym, wręcz kontrowersyjnym wyglądem. Pod tym względem styliści Toyoty od czasu pierwszej generacji tego modelu przeszli długą drogę. Obecny model nie kojarzy się już z mydelniczką, jednak nie wszystkie ekstrawagancje projektantów miały szansę na realizację. W przypadku tego modelu szczególnie ważnym czynnikiem pozostawało uzyskanie jak najniższego oporu powietrza, którego współczynnik wyniósł ostatecznie 0,24. Ponownie wykorzystano kształt klina, jednak karoserii udało się nadać bardziej przyciągający oko kształt.

Wszystko za sprawą zastosowaniu głębokich przetłoczeń. To najbardziej charakterystyczne zaczyna się pomiędzy słupkiem i klamką tylnych drzwi, a kończy na górnej części zorientowanych pionowo i mocno wystylizowanych tylnych świateł. Poniżej towarzyszy mu boczna, wcięta linia rozpostarta pomiędzy dołem tylnych drzwi i przednim kołem. Nowy Prius posiada również rzucający się w oczy przód. Światła znajdują się powyżej linii maski i przykuwają uwagę swoją powierzchnią. Kolejne przetłoczenie wiedzie wzrok patrzącego w kierunku logo Toyoty. Tuż pod nim umieszczono wąski wlot powietrza, który prezentuje się niczym stonowany uśmiech. Zdziwienie może budzić tył samochodu. Zorientowane pionowo światła jako oddzielny element mogą się podobać. W zestawieniu z przestylizowaną dolną częścią klapy bagażnika tworzą jednak nieco zaskakujący duet. Do tego widoku po prostu trzeba się przyzwyczaić.

17 / 31Wydajność przede wszystkim

Obraz
© Tomasz Budzik

Od czasu pojawienia się pierwszej odsłony Priusa model ten stanowi dla Toyoty forpocztę w dziedzinie stosowania technologii hybrydowej. W przypadku nowej generacji azjatyccy styliści postarali się, by fakt ten był oczywisty już z zewnątrz dla każdego patrzącego. Odświeżony Prius charakteryzuje się bardziej dynamicznym, wręcz kontrowersyjnym wyglądem. Pod tym względem styliści Toyoty od czasu pierwszej generacji tego modelu przeszli długą drogę. Obecny model nie kojarzy się już z mydelniczką, jednak nie wszystkie ekstrawagancje projektantów miały szansę na realizację. W przypadku tego modelu szczególnie ważnym czynnikiem pozostawało uzyskanie jak najniższego oporu powietrza, którego współczynnik wyniósł ostatecznie 0,24. Ponownie wykorzystano kształt klina, jednak karoserii udało się nadać bardziej przyciągający oko kształt.

Wszystko za sprawą zastosowaniu głębokich przetłoczeń. To najbardziej charakterystyczne zaczyna się pomiędzy słupkiem i klamką tylnych drzwi, a kończy na górnej części zorientowanych pionowo i mocno wystylizowanych tylnych świateł. Poniżej towarzyszy mu boczna, wcięta linia rozpostarta pomiędzy dołem tylnych drzwi i przednim kołem. Nowy Prius posiada również rzucający się w oczy przód. Światła znajdują się powyżej linii maski i przykuwają uwagę swoją powierzchnią. Kolejne przetłoczenie wiedzie wzrok patrzącego w kierunku logo Toyoty. Tuż pod nim umieszczono wąski wlot powietrza, który prezentuje się niczym stonowany uśmiech. Zdziwienie może budzić tył samochodu. Zorientowane pionowo światła jako oddzielny element mogą się podobać. W zestawieniu z przestylizowaną dolną częścią klapy bagażnika tworzą jednak nieco zaskakujący duet. Do tego widoku po prostu trzeba się przyzwyczaić.

18 / 31Wydajność przede wszystkim

Obraz
© Tomasz Budzik

Od czasu pojawienia się pierwszej odsłony Priusa model ten stanowi dla Toyoty forpocztę w dziedzinie stosowania technologii hybrydowej. W przypadku nowej generacji azjatyccy styliści postarali się, by fakt ten był oczywisty już z zewnątrz dla każdego patrzącego. Odświeżony Prius charakteryzuje się bardziej dynamicznym, wręcz kontrowersyjnym wyglądem. Pod tym względem styliści Toyoty od czasu pierwszej generacji tego modelu przeszli długą drogę. Obecny model nie kojarzy się już z mydelniczką, jednak nie wszystkie ekstrawagancje projektantów miały szansę na realizację. W przypadku tego modelu szczególnie ważnym czynnikiem pozostawało uzyskanie jak najniższego oporu powietrza, którego współczynnik wyniósł ostatecznie 0,24. Ponownie wykorzystano kształt klina, jednak karoserii udało się nadać bardziej przyciągający oko kształt.

Wszystko za sprawą zastosowaniu głębokich przetłoczeń. To najbardziej charakterystyczne zaczyna się pomiędzy słupkiem i klamką tylnych drzwi, a kończy na górnej części zorientowanych pionowo i mocno wystylizowanych tylnych świateł. Poniżej towarzyszy mu boczna, wcięta linia rozpostarta pomiędzy dołem tylnych drzwi i przednim kołem. Nowy Prius posiada również rzucający się w oczy przód. Światła znajdują się powyżej linii maski i przykuwają uwagę swoją powierzchnią. Kolejne przetłoczenie wiedzie wzrok patrzącego w kierunku logo Toyoty. Tuż pod nim umieszczono wąski wlot powietrza, który prezentuje się niczym stonowany uśmiech. Zdziwienie może budzić tył samochodu. Zorientowane pionowo światła jako oddzielny element mogą się podobać. W zestawieniu z przestylizowaną dolną częścią klapy bagażnika tworzą jednak nieco zaskakujący duet. Do tego widoku po prostu trzeba się przyzwyczaić.

19 / 31Wydajność przede wszystkim

Obraz
© Tomasz Budzik

Od czasu pojawienia się pierwszej odsłony Priusa model ten stanowi dla Toyoty forpocztę w dziedzinie stosowania technologii hybrydowej. W przypadku nowej generacji azjatyccy styliści postarali się, by fakt ten był oczywisty już z zewnątrz dla każdego patrzącego. Odświeżony Prius charakteryzuje się bardziej dynamicznym, wręcz kontrowersyjnym wyglądem. Pod tym względem styliści Toyoty od czasu pierwszej generacji tego modelu przeszli długą drogę. Obecny model nie kojarzy się już z mydelniczką, jednak nie wszystkie ekstrawagancje projektantów miały szansę na realizację. W przypadku tego modelu szczególnie ważnym czynnikiem pozostawało uzyskanie jak najniższego oporu powietrza, którego współczynnik wyniósł ostatecznie 0,24. Ponownie wykorzystano kształt klina, jednak karoserii udało się nadać bardziej przyciągający oko kształt.

Wszystko za sprawą zastosowaniu głębokich przetłoczeń. To najbardziej charakterystyczne zaczyna się pomiędzy słupkiem i klamką tylnych drzwi, a kończy na górnej części zorientowanych pionowo i mocno wystylizowanych tylnych świateł. Poniżej towarzyszy mu boczna, wcięta linia rozpostarta pomiędzy dołem tylnych drzwi i przednim kołem. Nowy Prius posiada również rzucający się w oczy przód. Światła znajdują się powyżej linii maski i przykuwają uwagę swoją powierzchnią. Kolejne przetłoczenie wiedzie wzrok patrzącego w kierunku logo Toyoty. Tuż pod nim umieszczono wąski wlot powietrza, który prezentuje się niczym stonowany uśmiech. Zdziwienie może budzić tył samochodu. Zorientowane pionowo światła jako oddzielny element mogą się podobać. W zestawieniu z przestylizowaną dolną częścią klapy bagażnika tworzą jednak nieco zaskakujący duet. Do tego widoku po prostu trzeba się przyzwyczaić.

20 / 31Wydajność przede wszystkim

Obraz
© Tomasz Budzik

Od czasu pojawienia się pierwszej odsłony Priusa model ten stanowi dla Toyoty forpocztę w dziedzinie stosowania technologii hybrydowej. W przypadku nowej generacji azjatyccy styliści postarali się, by fakt ten był oczywisty już z zewnątrz dla każdego patrzącego. Odświeżony Prius charakteryzuje się bardziej dynamicznym, wręcz kontrowersyjnym wyglądem. Pod tym względem styliści Toyoty od czasu pierwszej generacji tego modelu przeszli długą drogę. Obecny model nie kojarzy się już z mydelniczką, jednak nie wszystkie ekstrawagancje projektantów miały szansę na realizację. W przypadku tego modelu szczególnie ważnym czynnikiem pozostawało uzyskanie jak najniższego oporu powietrza, którego współczynnik wyniósł ostatecznie 0,24. Ponownie wykorzystano kształt klina, jednak karoserii udało się nadać bardziej przyciągający oko kształt.

Wszystko za sprawą zastosowaniu głębokich przetłoczeń. To najbardziej charakterystyczne zaczyna się pomiędzy słupkiem i klamką tylnych drzwi, a kończy na górnej części zorientowanych pionowo i mocno wystylizowanych tylnych świateł. Poniżej towarzyszy mu boczna, wcięta linia rozpostarta pomiędzy dołem tylnych drzwi i przednim kołem. Nowy Prius posiada również rzucający się w oczy przód. Światła znajdują się powyżej linii maski i przykuwają uwagę swoją powierzchnią. Kolejne przetłoczenie wiedzie wzrok patrzącego w kierunku logo Toyoty. Tuż pod nim umieszczono wąski wlot powietrza, który prezentuje się niczym stonowany uśmiech. Zdziwienie może budzić tył samochodu. Zorientowane pionowo światła jako oddzielny element mogą się podobać. W zestawieniu z przestylizowaną dolną częścią klapy bagażnika tworzą jednak nieco zaskakujący duet. Do tego widoku po prostu trzeba się przyzwyczaić.

21 / 31Wydajność przede wszystkim

Obraz
© Tomasz Budzik

Od czasu pojawienia się pierwszej odsłony Priusa model ten stanowi dla Toyoty forpocztę w dziedzinie stosowania technologii hybrydowej. W przypadku nowej generacji azjatyccy styliści postarali się, by fakt ten był oczywisty już z zewnątrz dla każdego patrzącego. Odświeżony Prius charakteryzuje się bardziej dynamicznym, wręcz kontrowersyjnym wyglądem. Pod tym względem styliści Toyoty od czasu pierwszej generacji tego modelu przeszli długą drogę. Obecny model nie kojarzy się już z mydelniczką, jednak nie wszystkie ekstrawagancje projektantów miały szansę na realizację. W przypadku tego modelu szczególnie ważnym czynnikiem pozostawało uzyskanie jak najniższego oporu powietrza, którego współczynnik wyniósł ostatecznie 0,24. Ponownie wykorzystano kształt klina, jednak karoserii udało się nadać bardziej przyciągający oko kształt.

Wszystko za sprawą zastosowaniu głębokich przetłoczeń. To najbardziej charakterystyczne zaczyna się pomiędzy słupkiem i klamką tylnych drzwi, a kończy na górnej części zorientowanych pionowo i mocno wystylizowanych tylnych świateł. Poniżej towarzyszy mu boczna, wcięta linia rozpostarta pomiędzy dołem tylnych drzwi i przednim kołem. Nowy Prius posiada również rzucający się w oczy przód. Światła znajdują się powyżej linii maski i przykuwają uwagę swoją powierzchnią. Kolejne przetłoczenie wiedzie wzrok patrzącego w kierunku logo Toyoty. Tuż pod nim umieszczono wąski wlot powietrza, który prezentuje się niczym stonowany uśmiech. Zdziwienie może budzić tył samochodu. Zorientowane pionowo światła jako oddzielny element mogą się podobać. W zestawieniu z przestylizowaną dolną częścią klapy bagażnika tworzą jednak nieco zaskakujący duet. Do tego widoku po prostu trzeba się przyzwyczaić.

22 / 31Wydajność przede wszystkim

Obraz
© Tomasz Budzik

Od czasu pojawienia się pierwszej odsłony Priusa model ten stanowi dla Toyoty forpocztę w dziedzinie stosowania technologii hybrydowej. W przypadku nowej generacji azjatyccy styliści postarali się, by fakt ten był oczywisty już z zewnątrz dla każdego patrzącego. Odświeżony Prius charakteryzuje się bardziej dynamicznym, wręcz kontrowersyjnym wyglądem. Pod tym względem styliści Toyoty od czasu pierwszej generacji tego modelu przeszli długą drogę. Obecny model nie kojarzy się już z mydelniczką, jednak nie wszystkie ekstrawagancje projektantów miały szansę na realizację. W przypadku tego modelu szczególnie ważnym czynnikiem pozostawało uzyskanie jak najniższego oporu powietrza, którego współczynnik wyniósł ostatecznie 0,24. Ponownie wykorzystano kształt klina, jednak karoserii udało się nadać bardziej przyciągający oko kształt.

Wszystko za sprawą zastosowaniu głębokich przetłoczeń. To najbardziej charakterystyczne zaczyna się pomiędzy słupkiem i klamką tylnych drzwi, a kończy na górnej części zorientowanych pionowo i mocno wystylizowanych tylnych świateł. Poniżej towarzyszy mu boczna, wcięta linia rozpostarta pomiędzy dołem tylnych drzwi i przednim kołem. Nowy Prius posiada również rzucający się w oczy przód. Światła znajdują się powyżej linii maski i przykuwają uwagę swoją powierzchnią. Kolejne przetłoczenie wiedzie wzrok patrzącego w kierunku logo Toyoty. Tuż pod nim umieszczono wąski wlot powietrza, który prezentuje się niczym stonowany uśmiech. Zdziwienie może budzić tył samochodu. Zorientowane pionowo światła jako oddzielny element mogą się podobać. W zestawieniu z przestylizowaną dolną częścią klapy bagażnika tworzą jednak nieco zaskakujący duet. Do tego widoku po prostu trzeba się przyzwyczaić.

23 / 31Wydajność przede wszystkim

Obraz
© Tomasz Budzik

Od czasu pojawienia się pierwszej odsłony Priusa model ten stanowi dla Toyoty forpocztę w dziedzinie stosowania technologii hybrydowej. W przypadku nowej generacji azjatyccy styliści postarali się, by fakt ten był oczywisty już z zewnątrz dla każdego patrzącego. Odświeżony Prius charakteryzuje się bardziej dynamicznym, wręcz kontrowersyjnym wyglądem. Pod tym względem styliści Toyoty od czasu pierwszej generacji tego modelu przeszli długą drogę. Obecny model nie kojarzy się już z mydelniczką, jednak nie wszystkie ekstrawagancje projektantów miały szansę na realizację. W przypadku tego modelu szczególnie ważnym czynnikiem pozostawało uzyskanie jak najniższego oporu powietrza, którego współczynnik wyniósł ostatecznie 0,24. Ponownie wykorzystano kształt klina, jednak karoserii udało się nadać bardziej przyciągający oko kształt.

Wszystko za sprawą zastosowaniu głębokich przetłoczeń. To najbardziej charakterystyczne zaczyna się pomiędzy słupkiem i klamką tylnych drzwi, a kończy na górnej części zorientowanych pionowo i mocno wystylizowanych tylnych świateł. Poniżej towarzyszy mu boczna, wcięta linia rozpostarta pomiędzy dołem tylnych drzwi i przednim kołem. Nowy Prius posiada również rzucający się w oczy przód. Światła znajdują się powyżej linii maski i przykuwają uwagę swoją powierzchnią. Kolejne przetłoczenie wiedzie wzrok patrzącego w kierunku logo Toyoty. Tuż pod nim umieszczono wąski wlot powietrza, który prezentuje się niczym stonowany uśmiech. Zdziwienie może budzić tył samochodu. Zorientowane pionowo światła jako oddzielny element mogą się podobać. W zestawieniu z przestylizowaną dolną częścią klapy bagażnika tworzą jednak nieco zaskakujący duet. Do tego widoku po prostu trzeba się przyzwyczaić.

24 / 31Wydajność przede wszystkim

Obraz
© Tomasz Budzik

Od czasu pojawienia się pierwszej odsłony Priusa model ten stanowi dla Toyoty forpocztę w dziedzinie stosowania technologii hybrydowej. W przypadku nowej generacji azjatyccy styliści postarali się, by fakt ten był oczywisty już z zewnątrz dla każdego patrzącego. Odświeżony Prius charakteryzuje się bardziej dynamicznym, wręcz kontrowersyjnym wyglądem. Pod tym względem styliści Toyoty od czasu pierwszej generacji tego modelu przeszli długą drogę. Obecny model nie kojarzy się już z mydelniczką, jednak nie wszystkie ekstrawagancje projektantów miały szansę na realizację. W przypadku tego modelu szczególnie ważnym czynnikiem pozostawało uzyskanie jak najniższego oporu powietrza, którego współczynnik wyniósł ostatecznie 0,24. Ponownie wykorzystano kształt klina, jednak karoserii udało się nadać bardziej przyciągający oko kształt.

Wszystko za sprawą zastosowaniu głębokich przetłoczeń. To najbardziej charakterystyczne zaczyna się pomiędzy słupkiem i klamką tylnych drzwi, a kończy na górnej części zorientowanych pionowo i mocno wystylizowanych tylnych świateł. Poniżej towarzyszy mu boczna, wcięta linia rozpostarta pomiędzy dołem tylnych drzwi i przednim kołem. Nowy Prius posiada również rzucający się w oczy przód. Światła znajdują się powyżej linii maski i przykuwają uwagę swoją powierzchnią. Kolejne przetłoczenie wiedzie wzrok patrzącego w kierunku logo Toyoty. Tuż pod nim umieszczono wąski wlot powietrza, który prezentuje się niczym stonowany uśmiech. Zdziwienie może budzić tył samochodu. Zorientowane pionowo światła jako oddzielny element mogą się podobać. W zestawieniu z przestylizowaną dolną częścią klapy bagażnika tworzą jednak nieco zaskakujący duet. Do tego widoku po prostu trzeba się przyzwyczaić.

25 / 31Wydajność przede wszystkim

Obraz
© Tomasz Budzik

Od czasu pojawienia się pierwszej odsłony Priusa model ten stanowi dla Toyoty forpocztę w dziedzinie stosowania technologii hybrydowej. W przypadku nowej generacji azjatyccy styliści postarali się, by fakt ten był oczywisty już z zewnątrz dla każdego patrzącego. Odświeżony Prius charakteryzuje się bardziej dynamicznym, wręcz kontrowersyjnym wyglądem. Pod tym względem styliści Toyoty od czasu pierwszej generacji tego modelu przeszli długą drogę. Obecny model nie kojarzy się już z mydelniczką, jednak nie wszystkie ekstrawagancje projektantów miały szansę na realizację. W przypadku tego modelu szczególnie ważnym czynnikiem pozostawało uzyskanie jak najniższego oporu powietrza, którego współczynnik wyniósł ostatecznie 0,24. Ponownie wykorzystano kształt klina, jednak karoserii udało się nadać bardziej przyciągający oko kształt.

Wszystko za sprawą zastosowaniu głębokich przetłoczeń. To najbardziej charakterystyczne zaczyna się pomiędzy słupkiem i klamką tylnych drzwi, a kończy na górnej części zorientowanych pionowo i mocno wystylizowanych tylnych świateł. Poniżej towarzyszy mu boczna, wcięta linia rozpostarta pomiędzy dołem tylnych drzwi i przednim kołem. Nowy Prius posiada również rzucający się w oczy przód. Światła znajdują się powyżej linii maski i przykuwają uwagę swoją powierzchnią. Kolejne przetłoczenie wiedzie wzrok patrzącego w kierunku logo Toyoty. Tuż pod nim umieszczono wąski wlot powietrza, który prezentuje się niczym stonowany uśmiech. Zdziwienie może budzić tył samochodu. Zorientowane pionowo światła jako oddzielny element mogą się podobać. W zestawieniu z przestylizowaną dolną częścią klapy bagażnika tworzą jednak nieco zaskakujący duet. Do tego widoku po prostu trzeba się przyzwyczaić.

26 / 31Wydajność przede wszystkim

Obraz
© Tomasz Budzik

Od czasu pojawienia się pierwszej odsłony Priusa model ten stanowi dla Toyoty forpocztę w dziedzinie stosowania technologii hybrydowej. W przypadku nowej generacji azjatyccy styliści postarali się, by fakt ten był oczywisty już z zewnątrz dla każdego patrzącego. Odświeżony Prius charakteryzuje się bardziej dynamicznym, wręcz kontrowersyjnym wyglądem. Pod tym względem styliści Toyoty od czasu pierwszej generacji tego modelu przeszli długą drogę. Obecny model nie kojarzy się już z mydelniczką, jednak nie wszystkie ekstrawagancje projektantów miały szansę na realizację. W przypadku tego modelu szczególnie ważnym czynnikiem pozostawało uzyskanie jak najniższego oporu powietrza, którego współczynnik wyniósł ostatecznie 0,24. Ponownie wykorzystano kształt klina, jednak karoserii udało się nadać bardziej przyciągający oko kształt.

Wszystko za sprawą zastosowaniu głębokich przetłoczeń. To najbardziej charakterystyczne zaczyna się pomiędzy słupkiem i klamką tylnych drzwi, a kończy na górnej części zorientowanych pionowo i mocno wystylizowanych tylnych świateł. Poniżej towarzyszy mu boczna, wcięta linia rozpostarta pomiędzy dołem tylnych drzwi i przednim kołem. Nowy Prius posiada również rzucający się w oczy przód. Światła znajdują się powyżej linii maski i przykuwają uwagę swoją powierzchnią. Kolejne przetłoczenie wiedzie wzrok patrzącego w kierunku logo Toyoty. Tuż pod nim umieszczono wąski wlot powietrza, który prezentuje się niczym stonowany uśmiech. Zdziwienie może budzić tył samochodu. Zorientowane pionowo światła jako oddzielny element mogą się podobać. W zestawieniu z przestylizowaną dolną częścią klapy bagażnika tworzą jednak nieco zaskakujący duet. Do tego widoku po prostu trzeba się przyzwyczaić.

27 / 31Wydajność przede wszystkim

Obraz
© Tomasz Budzik

Od czasu pojawienia się pierwszej odsłony Priusa model ten stanowi dla Toyoty forpocztę w dziedzinie stosowania technologii hybrydowej. W przypadku nowej generacji azjatyccy styliści postarali się, by fakt ten był oczywisty już z zewnątrz dla każdego patrzącego. Odświeżony Prius charakteryzuje się bardziej dynamicznym, wręcz kontrowersyjnym wyglądem. Pod tym względem styliści Toyoty od czasu pierwszej generacji tego modelu przeszli długą drogę. Obecny model nie kojarzy się już z mydelniczką, jednak nie wszystkie ekstrawagancje projektantów miały szansę na realizację. W przypadku tego modelu szczególnie ważnym czynnikiem pozostawało uzyskanie jak najniższego oporu powietrza, którego współczynnik wyniósł ostatecznie 0,24. Ponownie wykorzystano kształt klina, jednak karoserii udało się nadać bardziej przyciągający oko kształt.

Wszystko za sprawą zastosowaniu głębokich przetłoczeń. To najbardziej charakterystyczne zaczyna się pomiędzy słupkiem i klamką tylnych drzwi, a kończy na górnej części zorientowanych pionowo i mocno wystylizowanych tylnych świateł. Poniżej towarzyszy mu boczna, wcięta linia rozpostarta pomiędzy dołem tylnych drzwi i przednim kołem. Nowy Prius posiada również rzucający się w oczy przód. Światła znajdują się powyżej linii maski i przykuwają uwagę swoją powierzchnią. Kolejne przetłoczenie wiedzie wzrok patrzącego w kierunku logo Toyoty. Tuż pod nim umieszczono wąski wlot powietrza, który prezentuje się niczym stonowany uśmiech. Zdziwienie może budzić tył samochodu. Zorientowane pionowo światła jako oddzielny element mogą się podobać. W zestawieniu z przestylizowaną dolną częścią klapy bagażnika tworzą jednak nieco zaskakujący duet. Do tego widoku po prostu trzeba się przyzwyczaić.

28 / 31Wydajność przede wszystkim

Obraz
© Tomasz Budzik

Od czasu pojawienia się pierwszej odsłony Priusa model ten stanowi dla Toyoty forpocztę w dziedzinie stosowania technologii hybrydowej. W przypadku nowej generacji azjatyccy styliści postarali się, by fakt ten był oczywisty już z zewnątrz dla każdego patrzącego. Odświeżony Prius charakteryzuje się bardziej dynamicznym, wręcz kontrowersyjnym wyglądem. Pod tym względem styliści Toyoty od czasu pierwszej generacji tego modelu przeszli długą drogę. Obecny model nie kojarzy się już z mydelniczką, jednak nie wszystkie ekstrawagancje projektantów miały szansę na realizację. W przypadku tego modelu szczególnie ważnym czynnikiem pozostawało uzyskanie jak najniższego oporu powietrza, którego współczynnik wyniósł ostatecznie 0,24. Ponownie wykorzystano kształt klina, jednak karoserii udało się nadać bardziej przyciągający oko kształt.

Wszystko za sprawą zastosowaniu głębokich przetłoczeń. To najbardziej charakterystyczne zaczyna się pomiędzy słupkiem i klamką tylnych drzwi, a kończy na górnej części zorientowanych pionowo i mocno wystylizowanych tylnych świateł. Poniżej towarzyszy mu boczna, wcięta linia rozpostarta pomiędzy dołem tylnych drzwi i przednim kołem. Nowy Prius posiada również rzucający się w oczy przód. Światła znajdują się powyżej linii maski i przykuwają uwagę swoją powierzchnią. Kolejne przetłoczenie wiedzie wzrok patrzącego w kierunku logo Toyoty. Tuż pod nim umieszczono wąski wlot powietrza, który prezentuje się niczym stonowany uśmiech. Zdziwienie może budzić tył samochodu. Zorientowane pionowo światła jako oddzielny element mogą się podobać. W zestawieniu z przestylizowaną dolną częścią klapy bagażnika tworzą jednak nieco zaskakujący duet. Do tego widoku po prostu trzeba się przyzwyczaić.

29 / 31Wydajność przede wszystkim

Obraz
© Tomasz Budzik

Od czasu pojawienia się pierwszej odsłony Priusa model ten stanowi dla Toyoty forpocztę w dziedzinie stosowania technologii hybrydowej. W przypadku nowej generacji azjatyccy styliści postarali się, by fakt ten był oczywisty już z zewnątrz dla każdego patrzącego. Odświeżony Prius charakteryzuje się bardziej dynamicznym, wręcz kontrowersyjnym wyglądem. Pod tym względem styliści Toyoty od czasu pierwszej generacji tego modelu przeszli długą drogę. Obecny model nie kojarzy się już z mydelniczką, jednak nie wszystkie ekstrawagancje projektantów miały szansę na realizację. W przypadku tego modelu szczególnie ważnym czynnikiem pozostawało uzyskanie jak najniższego oporu powietrza, którego współczynnik wyniósł ostatecznie 0,24. Ponownie wykorzystano kształt klina, jednak karoserii udało się nadać bardziej przyciągający oko kształt.

Wszystko za sprawą zastosowaniu głębokich przetłoczeń. To najbardziej charakterystyczne zaczyna się pomiędzy słupkiem i klamką tylnych drzwi, a kończy na górnej części zorientowanych pionowo i mocno wystylizowanych tylnych świateł. Poniżej towarzyszy mu boczna, wcięta linia rozpostarta pomiędzy dołem tylnych drzwi i przednim kołem. Nowy Prius posiada również rzucający się w oczy przód. Światła znajdują się powyżej linii maski i przykuwają uwagę swoją powierzchnią. Kolejne przetłoczenie wiedzie wzrok patrzącego w kierunku logo Toyoty. Tuż pod nim umieszczono wąski wlot powietrza, który prezentuje się niczym stonowany uśmiech. Zdziwienie może budzić tył samochodu. Zorientowane pionowo światła jako oddzielny element mogą się podobać. W zestawieniu z przestylizowaną dolną częścią klapy bagażnika tworzą jednak nieco zaskakujący duet. Do tego widoku po prostu trzeba się przyzwyczaić.

30 / 31Wydajność przede wszystkim

Obraz
© Tomasz Budzik

Od czasu pojawienia się pierwszej odsłony Priusa model ten stanowi dla Toyoty forpocztę w dziedzinie stosowania technologii hybrydowej. W przypadku nowej generacji azjatyccy styliści postarali się, by fakt ten był oczywisty już z zewnątrz dla każdego patrzącego. Odświeżony Prius charakteryzuje się bardziej dynamicznym, wręcz kontrowersyjnym wyglądem. Pod tym względem styliści Toyoty od czasu pierwszej generacji tego modelu przeszli długą drogę. Obecny model nie kojarzy się już z mydelniczką, jednak nie wszystkie ekstrawagancje projektantów miały szansę na realizację. W przypadku tego modelu szczególnie ważnym czynnikiem pozostawało uzyskanie jak najniższego oporu powietrza, którego współczynnik wyniósł ostatecznie 0,24. Ponownie wykorzystano kształt klina, jednak karoserii udało się nadać bardziej przyciągający oko kształt.

Wszystko za sprawą zastosowaniu głębokich przetłoczeń. To najbardziej charakterystyczne zaczyna się pomiędzy słupkiem i klamką tylnych drzwi, a kończy na górnej części zorientowanych pionowo i mocno wystylizowanych tylnych świateł. Poniżej towarzyszy mu boczna, wcięta linia rozpostarta pomiędzy dołem tylnych drzwi i przednim kołem. Nowy Prius posiada również rzucający się w oczy przód. Światła znajdują się powyżej linii maski i przykuwają uwagę swoją powierzchnią. Kolejne przetłoczenie wiedzie wzrok patrzącego w kierunku logo Toyoty. Tuż pod nim umieszczono wąski wlot powietrza, który prezentuje się niczym stonowany uśmiech. Zdziwienie może budzić tył samochodu. Zorientowane pionowo światła jako oddzielny element mogą się podobać. W zestawieniu z przestylizowaną dolną częścią klapy bagażnika tworzą jednak nieco zaskakujący duet. Do tego widoku po prostu trzeba się przyzwyczaić.

31 / 31Wydajność przede wszystkim

Obraz
© Tomasz Budzik

Od czasu pojawienia się pierwszej odsłony Priusa model ten stanowi dla Toyoty forpocztę w dziedzinie stosowania technologii hybrydowej. W przypadku nowej generacji azjatyccy styliści postarali się, by fakt ten był oczywisty już z zewnątrz dla każdego patrzącego. Odświeżony Prius charakteryzuje się bardziej dynamicznym, wręcz kontrowersyjnym wyglądem. Pod tym względem styliści Toyoty od czasu pierwszej generacji tego modelu przeszli długą drogę. Obecny model nie kojarzy się już z mydelniczką, jednak nie wszystkie ekstrawagancje projektantów miały szansę na realizację. W przypadku tego modelu szczególnie ważnym czynnikiem pozostawało uzyskanie jak najniższego oporu powietrza, którego współczynnik wyniósł ostatecznie 0,24. Ponownie wykorzystano kształt klina, jednak karoserii udało się nadać bardziej przyciągający oko kształt.

Wszystko za sprawą zastosowaniu głębokich przetłoczeń. To najbardziej charakterystyczne zaczyna się pomiędzy słupkiem i klamką tylnych drzwi, a kończy na górnej części zorientowanych pionowo i mocno wystylizowanych tylnych świateł. Poniżej towarzyszy mu boczna, wcięta linia rozpostarta pomiędzy dołem tylnych drzwi i przednim kołem. Nowy Prius posiada również rzucający się w oczy przód. Światła znajdują się powyżej linii maski i przykuwają uwagę swoją powierzchnią. Kolejne przetłoczenie wiedzie wzrok patrzącego w kierunku logo Toyoty. Tuż pod nim umieszczono wąski wlot powietrza, który prezentuje się niczym stonowany uśmiech. Zdziwienie może budzić tył samochodu. Zorientowane pionowo światła jako oddzielny element mogą się podobać. W zestawieniu z przestylizowaną dolną częścią klapy bagażnika tworzą jednak nieco zaskakujący duet. Do tego widoku po prostu trzeba się przyzwyczaić.

* Dowiedz się więcej o tym samochodzie * Tomasz Budzik, moto.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Sukces Polaków w rajdzie Dubai Baja
Sukces Polaków w rajdzie Dubai Baja
Baggery Harleya-Davidsona będą ścigać się przy MotoGP. Zobaczyliśmy, jak będą wyglądały
Baggery Harleya-Davidsona będą ścigać się przy MotoGP. Zobaczyliśmy, jak będą wyglądały
Trzy nowe modele Voge’a trafią do Polski - od 125 cm3 po motocykl sportowy
Trzy nowe modele Voge’a trafią do Polski - od 125 cm3 po motocykl sportowy
Konrad Dąbrowski wygrywa Baja Quatar
Konrad Dąbrowski wygrywa Baja Quatar
Premiera: Indian Sport Scout RT i Sport Scout Sixty - proste nowości
Premiera: Indian Sport Scout RT i Sport Scout Sixty - proste nowości
Premiera: Kawasaki KLE500 - powrót po latach
Premiera: Kawasaki KLE500 - powrót po latach
Premiera: Honda CB1000GT - Hornet turystyczny
Premiera: Honda CB1000GT - Hornet turystyczny
Premiera: Suzuki SV-7GX - turystyka dla każdego
Premiera: Suzuki SV-7GX - turystyka dla każdego
Test: Honda GL1800 Gold Wing - musisz go poznać
Test: Honda GL1800 Gold Wing - musisz go poznać
Inteligentne wsparcie w autoDNA. Chatbot Vincent pomoże sprawdzić auto
Inteligentne wsparcie w autoDNA. Chatbot Vincent pomoże sprawdzić auto
Harley Harleyowi nierówny, czyli sprawdziłem, co oferują Amerykanie
Harley Harleyowi nierówny, czyli sprawdziłem, co oferują Amerykanie
Konrad Dąbrowski na podium Rajdu Maroka
Konrad Dąbrowski na podium Rajdu Maroka