BMW 440i M Performance
Czas sprintu do setki się nie zmienia, ale spłaszcza się krzywa momentu obrotowego, dzięki czemu elastyczność jednostki napędowej ulega wyraźnej poprawie. Do tego zestaw uzupełnia przebudowany układ wydechowy. Brzmi niemal tak głośno i basowo, jak ten w najmocniejszej wersji czwórki. Aktywne klapy pozwalają dozować siłę dźwięku. W trybie Comfort, BMW jest grzeczne, a z dwóch chromowanych końcówek dobiega nienachalna porcja decybeli. Obraz mocno się zmienia po przełączeniu komputera w moduł sportowy. Wówczas do uszu pasażerów dochodzi rasowy bas. Po ujęciu gazu przy wyższych obrotach, rozlega się symfonia charakterystycznych „wystrzałów”, typowych dla sportowych maszyn. To naprawdę miłe doznanie dla ucha.