Taryfikator mandatów dla rowerzystów
Za dwa kółka też się płaci
Zmotoryzowani i rowerzyści często nie pałają do siebie entuzjazmem. Ci pierwsi czują wrogość względem drugich między innymi dlatego, że uznają ich za bezkarnych. Nic podobnego. Taryfikator mandatów przewiduje kary dla użytkowników rowerów.
Zgodnie z prawem rowerzysta ma obowiązek jechać drogą rowerową lub pasem ruchu dla rowerów, o ile biegnie on w kierunku, w którym chce poruszać się użytkownik roweru. Osoba, która rozmyślnie ignoruje obecność ścieżki rowerowej, może zapłacić mandat w wysokości 50 zł.
Nieustąpienie pieszemu: 50 zł
Droga dla rowerzystów może był oznaczona na trzy sposoby. Znak C-13 (rower na niebieskim tle) oznacza drogę dla rowerów. Znak C-13+C-16 oznacza drogę dla rowerów i pieszych. Może on mieć dwojaki wygląd. Jeśli niebieski znak przedzielony poziomą linią (na górze symbol pieszych, na dole roweru), to ruch pieszych i rowerzystów może odbywać się całą szerokością ciągu, a rowerzysta ma obowiązek ustępowania pieszym. Jeśli znak C-13+C-16 jest przedzielony pionową kreską, to wskazuje on, po której stronie ciągu powinni poruszać się piesi, a po której rowerzyści. Co ważne, także w tej sytuacji rowerzysta ma obowiązek ustępować pierwszeństwa pieszym. Mandat wynosi tu 50 zł.
Jazda obok siebie: 200 zł
Nowelizacja przepisów o rowerzystach umożliwiła jazdę dwoma rowerami obok siebie. Nie wolno tego jednak robić zawsze. W drodze wyjątku dopuszczono jazdę dwóch rowerów obok siebie, ale pod warunkiem, że nie utrudnia to ruchu innym pojazdom, a także nie zagraża bezpieczeństwu. Ten przepis jest często nadużywany przez sympatyków dwóch kółek. Grozi to nawet wypadkiem. Latem takie jadące obok siebie pary są dość częstym widokiem nawet na górskich i krętych drogach. Kierowca wjeżdżający w zakręt nie dający widoczności na sytuację po jego drugiej stronie, może być zaskoczony takimi rowerzystami.
Tkwienie na śluzie: 50 zł
Śluzy rowerowe to miejsca na skrzyżowaniach przeznaczone tylko dla rowerzystów. Wyznacza się je tuż przed sygnalizatorem i oddziela wizualnie od reszty drogi. Wszystko po to, by rowerzyści dojeżdżający do skrzyżowania, na którym pali się czerwone światło, mogli ustawić się przed samochodami i po zapaleniu się zielonego światła jako pierwsi ruszyć w zamierzonym kierunku. Zwlekanie z tym naraża rowerzystów na mandat w wysokości 50 zł.
Bez trzymanki: 50 zł
W dzieciństwie opanowanie jazdy bez trzymanki imponowało naszym rówieśnikom. Policjant, który by to zauważył, zareagowałby mniej entuzjastycznie. Przepisy nakazują, by podczas jazdy rowerem trzymać nogi na pedałach i przynajmniej jedną rękę na kierownicy. Mandat wynosi 50 zł.
Jazda nieodpowiednim rowerem elektrycznym: od 100 do 600 zł
Niemal każdy szanujący się producent rowerów ma już w swojej ofercie jednoślad wspomagany silnikiem elektrycznym. Taka hybryda korzystająca z siły ludzkich mięśni nie zawsze jest jednak legalna. Zgodnie z prawem za rower uważa się pojazd, który wspomaga człowieka lub zastępuje go do prędkości 25 km/h. Tymczasem w internecie łatwo kupić pojazd, w którym elektryczny silnik działa nawet do prędkości 45 km/h. W świetle prawa to już skuter, tyle że o napędzie elektrycznym. Jazda nim po ścieżce rowerowej może skończyć się mandatem w wysokości 100 zł.
Co więcej, korzystanie z niego bez uprawnień dopuszczalne jest tylko w przypadku osób, które osiągnęły pełnoletniość przed 19 stycznia 2013 r. Pozostałe, o ile nie mają przynajmniej prawa jazdy kategorii AM, muszą liczyć się z mandatem w wysokości 500 zł za poruszanie się motorowerem bez uprawnień.
Po chodniku: 50 zł
Nieuprawniona jazda po chodniku to jedno z najczęstszych wykroczeń rowerzystów. W badaniu ankietowym dla Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego przyznało się do niej 63 proc. zapytanych. Legalnie z chodnika można korzystać, gdy jadąc rowerem sprawujemy opiekę nad poruszającym się takim samym środkiem transportu dzieckiem w wieku do 10 lat, gdy warunki pogodowe zagrażają bezpieczeństwu rowerzysty jadącemu ulicą, a także wtedy, gdy szerokość chodnika przekracza 2 m, brakuje drogi dla rowerów, a po ulicy biegnącej wzdłuż chodnika można jeździć z prędkością przekraczającą 50 km/h.
Dziecko "luzem": 50 zł
Podwożenie rowerem małego dziecka również może się skończyć mandatem. Policjant sięgnie po bloczek, kiedy zauważy dziecko liczące sobie mniej niż 7 lat przewożone poza specjalnym siodełkiem.
Za czepianie się: 100 zł
Mandat w wysokości 100 zł grozi za czepianie się pojazdów przez rowerzystę. Prawdę mówiąc to wykroczenie od zawsze wprawiało mnie w spore zdziwienie. Być może problem czepiania się pojazdów przez rowerzystów rzeczywiście istniał 40 czy 50 lat temu. Dziś, kiedy samochody stały się mocne i – w porównaniu ze swoimi starszymi odpowiednikami – bardzo dynamiczne, czepianie się samochodu, nawet ciężarowego, a więc w teorii wolniejszego, byłoby czystym szaleństwem. Niemniej jednak zapis w prawie pozostał, a policjant za takie wykroczenie może ukarać.
Zakrywanie tablic: 100 zł
Jazda na rowerze jest najprzyjemniejsza, gdy poruszamy się po atrakcyjnych turystycznie terenach. Najpierw trzeba jednak dowieźć tam swój jednoślad. Jeśli decydujemy się na najwygodniejszy sposób przewożenia roweru – na bagażniku zamontowanym do haka holowniczego lub na klapie bagażnika – istnieje ryzyko zasłonięcia tylnej tablicy rejestracyjnej. Policjant może wystawić za to mandat w wysokości 100 zł. Problemów można uniknąć, składając w starostwie wniosek o trzecią tablicę rejestracyjną, która montowana jest na bagażniku rowerowym. Koszt tablicy to 53 zł jeśli posiada się tablice ze znakiem Unii Europejskiej lub 146 zł jeśli posiada się tablice rejestracyjne z flagą Polski.
Brak wyposażenia: od 50 do 200 zł
W skład obowiązkowego wyposażenia roweru wchodzą: białe lub żółte światło z przodu, czerwone światło z tyłu i czerwone światło odblaskowe z tyłu (światła mogą migać, a w ciągu dnia nie musimy ich ze sobą wozić), dzwonek lub inny sygnał dźwiękowy oraz przynajmniej jeden sprawny hamulec.