Same najdroższe wersje. Oto limuzyny, jakie kupił Orlen
W ostatnich dniach Daniel Obajtek próbował uderzyć w nowy zarząd Orlenu, zarzucając rozrzutność i kiepską gospodarność w związku z rzekomym zakupem nowych limuzyn. Jak się okazało, nowe limuzyny faktycznie trafiły do floty Orlenu, ale jeszcze za czasów samego Obajtka. Do informacji doszło Radio ZET. Przy okazji wyszło na jaw, że były to jedne z najdroższych zakupów w historii firmy. Postanowiliśmy przyjrzeć się, o jakie samochody dokładnie chodzi.
BMW M760e
Same najdroższe wersje. Oto limuzyny, jakie kupił Orlen
Audi A8 L 60 TFSI
Flagowa limuzyna producenta z Ingolstadt w tej wersji dysponuje 4-litrowym V8 o mocy 460 KM i momencie 660 Nm. Pozwala to na osiągnięcie 100 km/h w 4,4 s, a prędkość maksymalna ograniczona została do 250 km/h. Warto też zaznaczyć, że mowa o przedłużonej wersji. Chociaż na liście widnieje ona jako "4.0 Long Quattro 460 KM Tiptronic", według producenta oficjalnie oznaczenie brzmiało "60 TFSI". Obecnie cennik auta otwiera kwota 594 tys. zł, ale w chwili zakupu w 2021 r., cena (nie wliczając w to żadnych opcji) wynosiła co najmniej 552 tys. zł. Łącznie na trzy sztuki Audi A8 wydano co najmniej 1,65 mln zł.
Audi A8 L 55 TFSI
Poprzedni zarząd Orlenu zdecydował się także na jeden egzemplarz Audi A8 ze słabszym benzynowym silnikiem. W takiej konfiguracji samochód napędza 340-konne V6, które rozpędza auto do "setki" w 5,6 s. Prędkość maksymalna wynosi z kolei 250 km/h. W 2021 r. samochód kosztował co najmniej 462 tys. zł. Dziś jego cennik otwiera kwota 537,7 tys. zł.
Audi A6 55 TFSI
Audi A6 mogło być wyposażone w podstawowy silnik większego Audi A8. Pod maską pracował ten sam, 340-konny motor benzynowy V6. Z uwagi na mniejszą masę w A6, samochód przyspiesza do 100 km/h w 5,3 s i również osiąga 250 km/h. W chwili zakupu przez Orlen w 2022 r., pojazd kosztował co najmniej 336,8 tys. zł.
BMW 750Li xDrive
W przypadku tego samochodu mowa o poprzedniej generacji Serii 7. W chwili dostarczenia dochodziło właśnie do zmiany generacyjnej, a na rynek wchodziła nowa odsłona, która w późniejszym czasie także dołączyła do floty Orlenu. 750Li było wówczas najwyższym możliwym modelem z racji wcześniejszego wycofania z oferty M760Li z silnikiem V12. W przypadki 750Li mamy do czynienia z podwójnie doładowanym 4,4-litrowym V8 o mocy 530 KM i momencie równym 750 Nm. Samochód przyspiesza do 100 km/h w 4,1 s i osiąga 250 km/h. W okresie kupna auta, kosztowało ono 578 400 zł za wersję podstawową.
BMW M760e xDrive
Chociaż na liście wyszczególniono model M750e, najprawdopodobniej doszło do pomyłki, bowiem w nie ma takiego modelu w ofercie BMW. Istnieje za to M760e, który jest jednym z najdroższych wariantów flagowej limuzyny BMW. To hybryda plug-in o łącznej mocy 571 KM i momencie równym 800 Nm. Pierwsza setka pojawia się na zegarach po 4,3 s, a prędkość maksymalna wynosi 250 km/h. Dzięki dodatkowemu akumulatorowi o pojemności 18,7 kWh, samochód zdolny jest bezemisyjnie pokonać do 84 km. Cena auta bez dodatków zaczyna się od 733 tys. zł.
BMW 750e xDrive
W przypadku tego auta należy zaznaczyć, że choć dopiero teraz dołączyło do floty Orlenu, zamówione zostało jeszcze przez poprzedni zarząd. W tym przypadku zdecydowano się na nowe BMW Serii 7 także w słabszej odmianie hybrydowej. 750e dysponuje łączną mocą 489 KM i momentem równym 700 Nm. Dzięki temu pierwsza "setka" pojawia się na zegarach po 4,9 s. Choć samochód wyposażony jest w ten sam zestaw akumulatorów, co M760e, według zapewnień producenta pokona bezemisyjnie do 5 km więcej, czyli do 89 km. Cennik auta otwiera kwota 643 tys. zł.
