| [
]( javascript:otworz('http://i.wp.pl/a/f/jpeg/12046/aaero_17990.jpeg',550,395) ) |
| --- | Mało znany amerykański producent aut, firma SSC ogłosiła że 21 marca zamierza pobić oficjalny rekord prędkości należący obecnie do Bugatti Veyron, wynoszący 404,8 km/h.
Zamierzają tego dokonać na zamkniętym dla ruchu odcinku drogi stanowej numer 93 w Newadzie. Pracę nad samochodem, który tego dokona trwały siedem lat. Jednak wtedy założyciel SSC, Jerod Shelby nie wiedział, że Bugatti zbuduje Veyrona. Dlatego gotowy już trzy lata temu samochód musiano odpowiednio przygotować do starcia z Veyronem. Bronią SSC jest bolid o nazwie Ultimate Aero TT. | [
]( javascript:otworz('http://i.wp.pl/a/f/jpeg/12046/aaaero_16879.jpeg',550,393) ) |
| --- | Pod maską upchnięto V8, z którego dzięki dwóm turbosprężarkom, wyciśnięto niewyobrażalną wręcz moc 1183 KM i moment obrotowy na poziomie 1300 Nm! Według twórców Aero TT jest w stanie osiągnąć zawrotną, szaleńczą prędkość 273 mil, czyli około 437 km/h. Podczas pierwszych testów przyrządy pomiarowe wskazały 403 km/h.
Co ciekawe amerykański bolid podobnie jak Bugatti oprócz tabunów koni pod maską ma luksusowe wyposażenie. Obejmuje ono nawet pokryte skórą i zamszem fotele Recaro, zestaw audio z DVD i 10 głośnikami, oraz kamerę ułatwiającą cofanie. Auto wyposażono też w hydrauliczne siłowniki unoszące nadwozie podczas jazdy po mieście. Tylko kto przy zdrowych zmysłach wybierze się do miasta autem mającym 1183 KM? Szanse na produkcję krótkoseryjną na pewno wzrosną, jeśli SCC pobije rekord i zdetronizuje Bugatti. Wzrośnie zapewne też cena, która według pierwszych założeń ma wynosić okrągły milion dolarów za sztukę.
Źródło: WCF, Informacja Mototarget