Na targach w Genewie najnowsze auta pokazały koncerny z Chin myślące już o ekspansji w Unii Europejskiej. Jak dowiedział się dziennik "Polska", już latem, a najpóźniej jesienią w naszych salonach pojawi się chińska marka Brilliance.
"Polska jest jednym z najważniejszych rynków dla nas w całej Unii - mówi Hans-Ulrich Sachs, szef HSO Motors Europe, firmy importującej do Europy Brilliance.
W Polsce zaoferuje pełną gamę modeli, od kompaktowego BS2 przez limuzynę BS6 po sportowe coupe BS3. "Mamy dystrybutorów w 16 krajach Europy. Do końca roku będziemy mieć w 22 - mówi Sachs. W 2007 r. koncern sprzedał w Europie zaledwie 500 aut, w tym roku planuje sprzedać 4 tys. Będzie to możliwe, bo ceny aut z Chin są konkurencyjne.
Chiny i Indie oferują pojazdy na każdą kieszeń. Niemieckie koncerny boją się konkurencji.
"Polacy sprowadzili w zeszłym roku milion używanych aut. Jest ogromny popyt na niedrogie samochody - przekonuje Sachs. Kompaktowy BS2 kosztuje 12 000 EUR, większy od niego BS4 (konkurent np. Skody Octavii)
zaledwie 16 000 EUR. Największym hitem może być model BS6.
Luksusowa limuzyna kosztuje 18 000 EUR, czyli trzy razy mniej niż Mercedes Klasy E czy BMW Serii 5. Ceny w Polsce mogą być nawet korzystniejsze.