Sprowadzamy Anglika do Polski. Czy przekładka dalej ma sens?
Używane vs. nowe
W naszych rodzimych realiach rynek motoryzacyjny w większości opiera się na sprzedaży samochodów używanych. Dzieje się tak z prostej przyczyny - stosunkowo niewielu kierowców może pozwolić sobie na kupno fabrycznie nowego samochodu. Decydując się na pojazd z kilkuletnią historią możemy trafić na zadbany egzemplarz w cenie kilku tysięcy złotych.
W naszych rodzimych realiach rynek motoryzacyjny w większości opiera się na sprzedaży samochodów używanych. Dzieje się tak z prostej przyczyny - stosunkowo niewielu kierowców może pozwolić sobie na kupno fabrycznie nowego auta. Decydując się na pojazd z kilkuletnią historią możemy trafić na zadbany egzemplarz w cenie kilku tysięcy złotych.
Sytuacja na rynku pojazdów używanych poprawiła się wyraźnie po wejściu Polski do Unii Europejskiej. Wówczas sprowadzenie samochodu z innych państw wspólnoty stało się nie tylko dużo prostsze pod względem formalnym, ale przede wszystkim o wiele tańsze. Polscy kierowcy zachwycili się pochodzącymi z Niemiec, Włoch, Francji, Belgii czy Holandii autami, które były w niezwykle dobrej kondycji wizualnej i technicznej. Równocześnie niezwykle atrakcyjnie prezentował się brytyjski rynek samochodów używanych, gdzie ceny niezależnie od segmentu były nawet kilkadziesiąt procent niższe niż w kontynentalnej części Europy.