Z małymi samochodami jest jeden kłopot. Zupełnie nie wiadomo jak do nich przekonać klientów. Kłopot robi się jeszcze większy, kiedy trzeba sprzedać małe, dwumiejscowe auto, które do tego jest elektryczne.
Niewielkie samochody, jak Toyota iQczy Smart ForTwo są kierowane do młodych ludzi, którzy najczęściej są "na dorobku" i nie stać ich na nowe, duże auta. Problem tkwi jednak w tym, że nikt nie lubi jeździć małym, ciasnym i średnio wygodnym autem i nie ma znaczenia jak dobrze ono jest wykonane. Na całym świecie młodzi ludzie kupują auta, na jakie ich stać i nieważne jak producenci się starają i jakie mają pomysły na promocję swoich maluchów.
Pomimo tego, Smart zabrał się za promowanie elektrycznej wersji modelu ForTwo, kierując go właśnie w stronę młodzieży motoryzacyjnej. Jak to zrobił? Młodzież lubi się bawić - pomyślał ktoś w centrali firmy - zróbmy więc imprezowy samochód. Aby całe przedsięwzięcie nie kończyło się zbyt banalnie, spece od marketingu zatrudnili eksperymentalną grupę muzyczną Apparatjik.
Nie wiecie co to? Ja też do niedawna nie wiedziałem. Co ciekawe zespół grający mocno eksperymentalną muzykę ma w swoich szeregach całkiem utytułowanych twórców. Za sekcję rytmiczną odpowiada Guy Berryman z Coldplay, a za dźwięk gitar Magne Furuholmen z A-ha. Żeby było jeszcze ciekawiej, muzycy przy projekcie Apparatjik Light Space Modular, muzycy wkroczyli na słabo znane dla siebie terytorium muzyczne - jak sami je zwą - combat-disco.
W efekcie powstał teledysk, w którym główną rolę gra Smart ForTwo EV. Jednak, aby auto było bardziej imprezowe, zostało zamienione w kulę dyskotekową. Całe oklejono niewielkimi lusterkami.
- To nie jest ich pomysł na dostarczenie perfekcyjnego dzieła sztuki czy perfekcyjnego kawałka muzyki. To bardziej projekt koncepcyjny - powiedział Michael Fische, rzecznik Samrta.
Smart nie jest jedynym bohaterem teledysku. Sama produkcja muzyczna jest przy okazji hołdem złożonym dla niemieckiego architekta Miesa van der Rohe, który zaprojektował Nową Narodową galerię w Berlinie oraz między innymi nowojorski Seagram Bulding.
Jaki jest efekt tej specyficznej współpracy? Musicie ocenić to sami. Zapraszamy do obejrzenia teledysku.
WP: Jakub Wielicki
mw/mw