Modelem Rapid czeski producent uzupełnia wachlarz proponowanych samochodów. Nowość naszych południowych sąsiadów wpisuje się pomiędzy Fabię a Octavię.
Segment aut kompaktowych stanowi blisko 36 proc. światowego rynku motoryzacyjnego. Nic więc dziwnego, że każdy producent chce wykroić dla siebie jak najbardziej obfity kawałek tego tortu. Podobnie robi Skoda. Do tej pory kusiła nabywców jednym z największych kabin pasażerskich i bagażników w Octavii. Często wybierany przez cztero- i pięcioosobowe rodziny pojazd może być jednak zbyt duży dla kierowcy, który z rzadka wozi więcej niż dwie lub trzy osoby. Plasowana w segmencie B Fabia jest dla niego jednak zbyt mała. Dlatego też powstał Rapid.
Rapid jako pierwszy pojazd w gamie Skody zaprojektowany został według nowych przesłanek stylistycznych czeskiego producenta. Już na pierwszy rzut oka widać zaostrzenie linii reflektorów i bardziej wydatne przetłoczenia. Wysoko poprowadzony bagażnik jest może kompromisem z estetycznego punktu widzenia, ale najprawdopodobniej jest pojemny, co docenią osoby wybierające się na urlop. Tylne lampy w kształcie litery „C” przywodzą na myśl te znane z Octavii. Nowość Skody mierzy 4,48 m długości i 1,7 m szerokości. W gamie silników oferowanych w Rapidzie znajdzie się pięć jednostek benzynowych oraz dwie wysokoprężne.
Skoda Rapid zostanie pokazana po raz pierwszy podczas Międzynarodowego Salonu Samochodowego w Paryżu.
Ci, którym nie odpowiada reputacja Skody, będą mogli kupić nowego Seata Toledo, który wygląda prawie tak samo jak czeska nowość.