Skoda Citigo 1.0 mpi 5d 

Skoda zaprezentowała pięciodrzwiową odmianę modelu Citigo. Samochód będzie sprzymierzeńcem tych, którzy na co dzień muszą zmagać się z wąskimi uliczkami zabytkowych centrów miast

Obraz
Źródło zdjęć: © Tomasz Budzik

/ 19Pięć drzwi do miasta

Obraz
© Tomasz Budzik

Małe, miejskie samochody mają przed sobą przyszłość, o jakiej wielkie limuzyny mogą tylko śnić. Doskonale wie o tym Skoda, która zaprezentowała pięciodrzwiową odmianę modelu Citigo.

Czesi starają się wypromować swoją wersję „trojaczków”, do których należą jeszcze Volkswagen Up! oraz Seat Mii, zachęcając nowościami. Z zewnątrz w oczy najbardziej rzuca się odświeżone logo Skody, które nie będzie już nazywane „zieloną kurą”. Znak, który w rzeczywistości jest połączeniem strzały z indiańskim pióropuszem, jest teraz całkowicie chromowany. Citigo jest również pierwszym modelem Skody wyposażonym w system City Safe Drive. CSD działa przy prędkościach nie przekraczających 30 km/h i potrafi automatycznie zatrzymać samochód, jeśli zbliża się on do przeszkody w tempie zwiastującym kolizję.

Skoda Citigo to samochód, który powstał z wyrzeczeń projektantów na rzecz zmniejszenia gabarytów. Mała „czeszka” od swojego właściciela też będzie wymagała wyrzeczeń. Największym z nich jest akceptacja osiągów. Mieliśmy okazję przetestować słabszą, a co za tym idzie tańszą wersję Citigo. Trzycylindrowy motor MPI o pojemności 1.0 l generuje moc 60 KM i oferuje 95 Nm momentu obrotowego.

Maksymalna prędkość testowanej wersji Citigo wynosiła 160 km/h, a „setka” pojawiała się na liczniku po 14,4 s. Nie są to parametry, które wywoływałyby dreszcz na plecach, ale w tym modelu Skody nie o to przecież chodzi.Producent podaje, że Citigo w słabszej wersji średnio powinno palić 4,5 l benzyny na każde 100 km. Podczas jazdy trasą prowadzącą głównie sercem miasta auto pochłaniało średnio 6,4 l/100 km.

/ 19Pięć drzwi do miasta

Obraz
© Tomasz Budzik

Małe, miejskie samochody mają przed sobą przyszłość, o jakiej wielkie limuzyny mogą tylko śnić. Doskonale wie o tym Skoda, która zaprezentowała pięciodrzwiową odmianę modelu Citigo.

Czesi starają się wypromować swoją wersję „trojaczków”, do których należą jeszcze Volkswagen Up! oraz Seat Mii, zachęcając nowościami. Z zewnątrz w oczy najbardziej rzuca się odświeżone logo Skody, które nie będzie już nazywane „zieloną kurą”. Znak, który w rzeczywistości jest połączeniem strzały z indiańskim pióropuszem, jest teraz całkowicie chromowany. Citigo jest również pierwszym modelem Skody wyposażonym w system City Safe Drive. CSD działa przy prędkościach nie przekraczających 30 km/h i potrafi automatycznie zatrzymać samochód, jeśli zbliża się on do przeszkody w tempie zwiastującym kolizję.

Skoda Citigo to samochód, który powstał z wyrzeczeń projektantów na rzecz zmniejszenia gabarytów. Mała „czeszka” od swojego właściciela też będzie wymagała wyrzeczeń. Największym z nich jest akceptacja osiągów. Mieliśmy okazję przetestować słabszą, a co za tym idzie tańszą wersję Citigo. Trzycylindrowy motor MPI o pojemności 1.0 l generuje moc 60 KM i oferuje 95 Nm momentu obrotowego.

Maksymalna prędkość testowanej wersji Citigo wynosiła 160 km/h, a „setka” pojawiała się na liczniku po 14,4 s. Nie są to parametry, które wywoływałyby dreszcz na plecach, ale w tym modelu Skody nie o to przecież chodzi.Producent podaje, że Citigo w słabszej wersji średnio powinno palić 4,5 l benzyny na każde 100 km. Podczas jazdy trasą prowadzącą głównie sercem miasta auto pochłaniało średnio 6,4 l/100 km.

/ 19Pięć drzwi do miasta

Obraz
© Tomasz Budzik

Małe, miejskie samochody mają przed sobą przyszłość, o jakiej wielkie limuzyny mogą tylko śnić. Doskonale wie o tym Skoda, która zaprezentowała pięciodrzwiową odmianę modelu Citigo.

Czesi starają się wypromować swoją wersję „trojaczków”, do których należą jeszcze Volkswagen Up! oraz Seat Mii, zachęcając nowościami. Z zewnątrz w oczy najbardziej rzuca się odświeżone logo Skody, które nie będzie już nazywane „zieloną kurą”. Znak, który w rzeczywistości jest połączeniem strzały z indiańskim pióropuszem, jest teraz całkowicie chromowany. Citigo jest również pierwszym modelem Skody wyposażonym w system City Safe Drive. CSD działa przy prędkościach nie przekraczających 30 km/h i potrafi automatycznie zatrzymać samochód, jeśli zbliża się on do przeszkody w tempie zwiastującym kolizję.

Skoda Citigo to samochód, który powstał z wyrzeczeń projektantów na rzecz zmniejszenia gabarytów. Mała „czeszka” od swojego właściciela też będzie wymagała wyrzeczeń. Największym z nich jest akceptacja osiągów. Mieliśmy okazję przetestować słabszą, a co za tym idzie tańszą wersję Citigo. Trzycylindrowy motor MPI o pojemności 1.0 l generuje moc 60 KM i oferuje 95 Nm momentu obrotowego.

Maksymalna prędkość testowanej wersji Citigo wynosiła 160 km/h, a „setka” pojawiała się na liczniku po 14,4 s. Nie są to parametry, które wywoływałyby dreszcz na plecach, ale w tym modelu Skody nie o to przecież chodzi.Producent podaje, że Citigo w słabszej wersji średnio powinno palić 4,5 l benzyny na każde 100 km. Podczas jazdy trasą prowadzącą głównie sercem miasta auto pochłaniało średnio 6,4 l/100 km.

/ 19Pięć drzwi do miasta

Obraz
© Tomasz Budzik

Małe, miejskie samochody mają przed sobą przyszłość, o jakiej wielkie limuzyny mogą tylko śnić. Doskonale wie o tym Skoda, która zaprezentowała pięciodrzwiową odmianę modelu Citigo.

Czesi starają się wypromować swoją wersję „trojaczków”, do których należą jeszcze Volkswagen Up! oraz Seat Mii, zachęcając nowościami. Z zewnątrz w oczy najbardziej rzuca się odświeżone logo Skody, które nie będzie już nazywane „zieloną kurą”. Znak, który w rzeczywistości jest połączeniem strzały z indiańskim pióropuszem, jest teraz całkowicie chromowany. Citigo jest również pierwszym modelem Skody wyposażonym w system City Safe Drive. CSD działa przy prędkościach nie przekraczających 30 km/h i potrafi automatycznie zatrzymać samochód, jeśli zbliża się on do przeszkody w tempie zwiastującym kolizję.

Skoda Citigo to samochód, który powstał z wyrzeczeń projektantów na rzecz zmniejszenia gabarytów. Mała „czeszka” od swojego właściciela też będzie wymagała wyrzeczeń. Największym z nich jest akceptacja osiągów. Mieliśmy okazję przetestować słabszą, a co za tym idzie tańszą wersję Citigo. Trzycylindrowy motor MPI o pojemności 1.0 l generuje moc 60 KM i oferuje 95 Nm momentu obrotowego.

Maksymalna prędkość testowanej wersji Citigo wynosiła 160 km/h, a „setka” pojawiała się na liczniku po 14,4 s. Nie są to parametry, które wywoływałyby dreszcz na plecach, ale w tym modelu Skody nie o to przecież chodzi.Producent podaje, że Citigo w słabszej wersji średnio powinno palić 4,5 l benzyny na każde 100 km. Podczas jazdy trasą prowadzącą głównie sercem miasta auto pochłaniało średnio 6,4 l/100 km.

/ 19Pięć drzwi do miasta

Obraz
© Tomasz Budzik

Małe, miejskie samochody mają przed sobą przyszłość, o jakiej wielkie limuzyny mogą tylko śnić. Doskonale wie o tym Skoda, która zaprezentowała pięciodrzwiową odmianę modelu Citigo.

Czesi starają się wypromować swoją wersję „trojaczków”, do których należą jeszcze Volkswagen Up! oraz Seat Mii, zachęcając nowościami. Z zewnątrz w oczy najbardziej rzuca się odświeżone logo Skody, które nie będzie już nazywane „zieloną kurą”. Znak, który w rzeczywistości jest połączeniem strzały z indiańskim pióropuszem, jest teraz całkowicie chromowany. Citigo jest również pierwszym modelem Skody wyposażonym w system City Safe Drive. CSD działa przy prędkościach nie przekraczających 30 km/h i potrafi automatycznie zatrzymać samochód, jeśli zbliża się on do przeszkody w tempie zwiastującym kolizję.

Skoda Citigo to samochód, który powstał z wyrzeczeń projektantów na rzecz zmniejszenia gabarytów. Mała „czeszka” od swojego właściciela też będzie wymagała wyrzeczeń. Największym z nich jest akceptacja osiągów. Mieliśmy okazję przetestować słabszą, a co za tym idzie tańszą wersję Citigo. Trzycylindrowy motor MPI o pojemności 1.0 l generuje moc 60 KM i oferuje 95 Nm momentu obrotowego.

Maksymalna prędkość testowanej wersji Citigo wynosiła 160 km/h, a „setka” pojawiała się na liczniku po 14,4 s. Nie są to parametry, które wywoływałyby dreszcz na plecach, ale w tym modelu Skody nie o to przecież chodzi.Producent podaje, że Citigo w słabszej wersji średnio powinno palić 4,5 l benzyny na każde 100 km. Podczas jazdy trasą prowadzącą głównie sercem miasta auto pochłaniało średnio 6,4 l/100 km.

/ 19Pięć drzwi do miasta

Obraz
© Tomasz Budzik

Małe, miejskie samochody mają przed sobą przyszłość, o jakiej wielkie limuzyny mogą tylko śnić. Doskonale wie o tym Skoda, która zaprezentowała pięciodrzwiową odmianę modelu Citigo.

Czesi starają się wypromować swoją wersję „trojaczków”, do których należą jeszcze Volkswagen Up! oraz Seat Mii, zachęcając nowościami. Z zewnątrz w oczy najbardziej rzuca się odświeżone logo Skody, które nie będzie już nazywane „zieloną kurą”. Znak, który w rzeczywistości jest połączeniem strzały z indiańskim pióropuszem, jest teraz całkowicie chromowany. Citigo jest również pierwszym modelem Skody wyposażonym w system City Safe Drive. CSD działa przy prędkościach nie przekraczających 30 km/h i potrafi automatycznie zatrzymać samochód, jeśli zbliża się on do przeszkody w tempie zwiastującym kolizję.

Skoda Citigo to samochód, który powstał z wyrzeczeń projektantów na rzecz zmniejszenia gabarytów. Mała „czeszka” od swojego właściciela też będzie wymagała wyrzeczeń. Największym z nich jest akceptacja osiągów. Mieliśmy okazję przetestować słabszą, a co za tym idzie tańszą wersję Citigo. Trzycylindrowy motor MPI o pojemności 1.0 l generuje moc 60 KM i oferuje 95 Nm momentu obrotowego.

Maksymalna prędkość testowanej wersji Citigo wynosiła 160 km/h, a „setka” pojawiała się na liczniku po 14,4 s. Nie są to parametry, które wywoływałyby dreszcz na plecach, ale w tym modelu Skody nie o to przecież chodzi.Producent podaje, że Citigo w słabszej wersji średnio powinno palić 4,5 l benzyny na każde 100 km. Podczas jazdy trasą prowadzącą głównie sercem miasta auto pochłaniało średnio 6,4 l/100 km.

/ 19Pięć drzwi do miasta

Obraz
© Tomasz Budzik

Małe, miejskie samochody mają przed sobą przyszłość, o jakiej wielkie limuzyny mogą tylko śnić. Doskonale wie o tym Skoda, która zaprezentowała pięciodrzwiową odmianę modelu Citigo.

Czesi starają się wypromować swoją wersję „trojaczków”, do których należą jeszcze Volkswagen Up! oraz Seat Mii, zachęcając nowościami. Z zewnątrz w oczy najbardziej rzuca się odświeżone logo Skody, które nie będzie już nazywane „zieloną kurą”. Znak, który w rzeczywistości jest połączeniem strzały z indiańskim pióropuszem, jest teraz całkowicie chromowany. Citigo jest również pierwszym modelem Skody wyposażonym w system City Safe Drive. CSD działa przy prędkościach nie przekraczających 30 km/h i potrafi automatycznie zatrzymać samochód, jeśli zbliża się on do przeszkody w tempie zwiastującym kolizję.

Skoda Citigo to samochód, który powstał z wyrzeczeń projektantów na rzecz zmniejszenia gabarytów. Mała „czeszka” od swojego właściciela też będzie wymagała wyrzeczeń. Największym z nich jest akceptacja osiągów. Mieliśmy okazję przetestować słabszą, a co za tym idzie tańszą wersję Citigo. Trzycylindrowy motor MPI o pojemności 1.0 l generuje moc 60 KM i oferuje 95 Nm momentu obrotowego.

Maksymalna prędkość testowanej wersji Citigo wynosiła 160 km/h, a „setka” pojawiała się na liczniku po 14,4 s. Nie są to parametry, które wywoływałyby dreszcz na plecach, ale w tym modelu Skody nie o to przecież chodzi.Producent podaje, że Citigo w słabszej wersji średnio powinno palić 4,5 l benzyny na każde 100 km. Podczas jazdy trasą prowadzącą głównie sercem miasta auto pochłaniało średnio 6,4 l/100 km.

/ 19Pięć drzwi do miasta

Obraz
© Tomasz Budzik

Małe, miejskie samochody mają przed sobą przyszłość, o jakiej wielkie limuzyny mogą tylko śnić. Doskonale wie o tym Skoda, która zaprezentowała pięciodrzwiową odmianę modelu Citigo.

Czesi starają się wypromować swoją wersję „trojaczków”, do których należą jeszcze Volkswagen Up! oraz Seat Mii, zachęcając nowościami. Z zewnątrz w oczy najbardziej rzuca się odświeżone logo Skody, które nie będzie już nazywane „zieloną kurą”. Znak, który w rzeczywistości jest połączeniem strzały z indiańskim pióropuszem, jest teraz całkowicie chromowany. Citigo jest również pierwszym modelem Skody wyposażonym w system City Safe Drive. CSD działa przy prędkościach nie przekraczających 30 km/h i potrafi automatycznie zatrzymać samochód, jeśli zbliża się on do przeszkody w tempie zwiastującym kolizję.

Skoda Citigo to samochód, który powstał z wyrzeczeń projektantów na rzecz zmniejszenia gabarytów. Mała „czeszka” od swojego właściciela też będzie wymagała wyrzeczeń. Największym z nich jest akceptacja osiągów. Mieliśmy okazję przetestować słabszą, a co za tym idzie tańszą wersję Citigo. Trzycylindrowy motor MPI o pojemności 1.0 l generuje moc 60 KM i oferuje 95 Nm momentu obrotowego.

Maksymalna prędkość testowanej wersji Citigo wynosiła 160 km/h, a „setka” pojawiała się na liczniku po 14,4 s. Nie są to parametry, które wywoływałyby dreszcz na plecach, ale w tym modelu Skody nie o to przecież chodzi.Producent podaje, że Citigo w słabszej wersji średnio powinno palić 4,5 l benzyny na każde 100 km. Podczas jazdy trasą prowadzącą głównie sercem miasta auto pochłaniało średnio 6,4 l/100 km.

/ 19Pięć drzwi do miasta

Obraz
© Tomasz Budzik

Małe, miejskie samochody mają przed sobą przyszłość, o jakiej wielkie limuzyny mogą tylko śnić. Doskonale wie o tym Skoda, która zaprezentowała pięciodrzwiową odmianę modelu Citigo.

Czesi starają się wypromować swoją wersję „trojaczków”, do których należą jeszcze Volkswagen Up! oraz Seat Mii, zachęcając nowościami. Z zewnątrz w oczy najbardziej rzuca się odświeżone logo Skody, które nie będzie już nazywane „zieloną kurą”. Znak, który w rzeczywistości jest połączeniem strzały z indiańskim pióropuszem, jest teraz całkowicie chromowany. Citigo jest również pierwszym modelem Skody wyposażonym w system City Safe Drive. CSD działa przy prędkościach nie przekraczających 30 km/h i potrafi automatycznie zatrzymać samochód, jeśli zbliża się on do przeszkody w tempie zwiastującym kolizję.

Skoda Citigo to samochód, który powstał z wyrzeczeń projektantów na rzecz zmniejszenia gabarytów. Mała „czeszka” od swojego właściciela też będzie wymagała wyrzeczeń. Największym z nich jest akceptacja osiągów. Mieliśmy okazję przetestować słabszą, a co za tym idzie tańszą wersję Citigo. Trzycylindrowy motor MPI o pojemności 1.0 l generuje moc 60 KM i oferuje 95 Nm momentu obrotowego.

Maksymalna prędkość testowanej wersji Citigo wynosiła 160 km/h, a „setka” pojawiała się na liczniku po 14,4 s. Nie są to parametry, które wywoływałyby dreszcz na plecach, ale w tym modelu Skody nie o to przecież chodzi.Producent podaje, że Citigo w słabszej wersji średnio powinno palić 4,5 l benzyny na każde 100 km. Podczas jazdy trasą prowadzącą głównie sercem miasta auto pochłaniało średnio 6,4 l/100 km.

10 / 19Pięć drzwi do miasta

Obraz
© Tomasz Budzik

Małe, miejskie samochody mają przed sobą przyszłość, o jakiej wielkie limuzyny mogą tylko śnić. Doskonale wie o tym Skoda, która zaprezentowała pięciodrzwiową odmianę modelu Citigo.

Czesi starają się wypromować swoją wersję „trojaczków”, do których należą jeszcze Volkswagen Up! oraz Seat Mii, zachęcając nowościami. Z zewnątrz w oczy najbardziej rzuca się odświeżone logo Skody, które nie będzie już nazywane „zieloną kurą”. Znak, który w rzeczywistości jest połączeniem strzały z indiańskim pióropuszem, jest teraz całkowicie chromowany. Citigo jest również pierwszym modelem Skody wyposażonym w system City Safe Drive. CSD działa przy prędkościach nie przekraczających 30 km/h i potrafi automatycznie zatrzymać samochód, jeśli zbliża się on do przeszkody w tempie zwiastującym kolizję.

Skoda Citigo to samochód, który powstał z wyrzeczeń projektantów na rzecz zmniejszenia gabarytów. Mała „czeszka” od swojego właściciela też będzie wymagała wyrzeczeń. Największym z nich jest akceptacja osiągów. Mieliśmy okazję przetestować słabszą, a co za tym idzie tańszą wersję Citigo. Trzycylindrowy motor MPI o pojemności 1.0 l generuje moc 60 KM i oferuje 95 Nm momentu obrotowego.

Maksymalna prędkość testowanej wersji Citigo wynosiła 160 km/h, a „setka” pojawiała się na liczniku po 14,4 s. Nie są to parametry, które wywoływałyby dreszcz na plecach, ale w tym modelu Skody nie o to przecież chodzi.Producent podaje, że Citigo w słabszej wersji średnio powinno palić 4,5 l benzyny na każde 100 km. Podczas jazdy trasą prowadzącą głównie sercem miasta auto pochłaniało średnio 6,4 l/100 km.

11 / 19Pięć drzwi do miasta

Obraz
© Tomasz Budzik

Małe, miejskie samochody mają przed sobą przyszłość, o jakiej wielkie limuzyny mogą tylko śnić. Doskonale wie o tym Skoda, która zaprezentowała pięciodrzwiową odmianę modelu Citigo.

Czesi starają się wypromować swoją wersję „trojaczków”, do których należą jeszcze Volkswagen Up! oraz Seat Mii, zachęcając nowościami. Z zewnątrz w oczy najbardziej rzuca się odświeżone logo Skody, które nie będzie już nazywane „zieloną kurą”. Znak, który w rzeczywistości jest połączeniem strzały z indiańskim pióropuszem, jest teraz całkowicie chromowany. Citigo jest również pierwszym modelem Skody wyposażonym w system City Safe Drive. CSD działa przy prędkościach nie przekraczających 30 km/h i potrafi automatycznie zatrzymać samochód, jeśli zbliża się on do przeszkody w tempie zwiastującym kolizję.

Skoda Citigo to samochód, który powstał z wyrzeczeń projektantów na rzecz zmniejszenia gabarytów. Mała „czeszka” od swojego właściciela też będzie wymagała wyrzeczeń. Największym z nich jest akceptacja osiągów. Mieliśmy okazję przetestować słabszą, a co za tym idzie tańszą wersję Citigo. Trzycylindrowy motor MPI o pojemności 1.0 l generuje moc 60 KM i oferuje 95 Nm momentu obrotowego.

Maksymalna prędkość testowanej wersji Citigo wynosiła 160 km/h, a „setka” pojawiała się na liczniku po 14,4 s. Nie są to parametry, które wywoływałyby dreszcz na plecach, ale w tym modelu Skody nie o to przecież chodzi.Producent podaje, że Citigo w słabszej wersji średnio powinno palić 4,5 l benzyny na każde 100 km. Podczas jazdy trasą prowadzącą głównie sercem miasta auto pochłaniało średnio 6,4 l/100 km.

12 / 19Pięć drzwi do miasta

Obraz
© Tomasz Budzik

Małe, miejskie samochody mają przed sobą przyszłość, o jakiej wielkie limuzyny mogą tylko śnić. Doskonale wie o tym Skoda, która zaprezentowała pięciodrzwiową odmianę modelu Citigo.

Czesi starają się wypromować swoją wersję „trojaczków”, do których należą jeszcze Volkswagen Up! oraz Seat Mii, zachęcając nowościami. Z zewnątrz w oczy najbardziej rzuca się odświeżone logo Skody, które nie będzie już nazywane „zieloną kurą”. Znak, który w rzeczywistości jest połączeniem strzały z indiańskim pióropuszem, jest teraz całkowicie chromowany. Citigo jest również pierwszym modelem Skody wyposażonym w system City Safe Drive. CSD działa przy prędkościach nie przekraczających 30 km/h i potrafi automatycznie zatrzymać samochód, jeśli zbliża się on do przeszkody w tempie zwiastującym kolizję.

Skoda Citigo to samochód, który powstał z wyrzeczeń projektantów na rzecz zmniejszenia gabarytów. Mała „czeszka” od swojego właściciela też będzie wymagała wyrzeczeń. Największym z nich jest akceptacja osiągów. Mieliśmy okazję przetestować słabszą, a co za tym idzie tańszą wersję Citigo. Trzycylindrowy motor MPI o pojemności 1.0 l generuje moc 60 KM i oferuje 95 Nm momentu obrotowego.

Maksymalna prędkość testowanej wersji Citigo wynosiła 160 km/h, a „setka” pojawiała się na liczniku po 14,4 s. Nie są to parametry, które wywoływałyby dreszcz na plecach, ale w tym modelu Skody nie o to przecież chodzi.Producent podaje, że Citigo w słabszej wersji średnio powinno palić 4,5 l benzyny na każde 100 km. Podczas jazdy trasą prowadzącą głównie sercem miasta auto pochłaniało średnio 6,4 l/100 km.

13 / 19Pięć drzwi do miasta

Obraz
© Tomasz Budzik

Małe, miejskie samochody mają przed sobą przyszłość, o jakiej wielkie limuzyny mogą tylko śnić. Doskonale wie o tym Skoda, która zaprezentowała pięciodrzwiową odmianę modelu Citigo.

Czesi starają się wypromować swoją wersję „trojaczków”, do których należą jeszcze Volkswagen Up! oraz Seat Mii, zachęcając nowościami. Z zewnątrz w oczy najbardziej rzuca się odświeżone logo Skody, które nie będzie już nazywane „zieloną kurą”. Znak, który w rzeczywistości jest połączeniem strzały z indiańskim pióropuszem, jest teraz całkowicie chromowany. Citigo jest również pierwszym modelem Skody wyposażonym w system City Safe Drive. CSD działa przy prędkościach nie przekraczających 30 km/h i potrafi automatycznie zatrzymać samochód, jeśli zbliża się on do przeszkody w tempie zwiastującym kolizję.

Skoda Citigo to samochód, który powstał z wyrzeczeń projektantów na rzecz zmniejszenia gabarytów. Mała „czeszka” od swojego właściciela też będzie wymagała wyrzeczeń. Największym z nich jest akceptacja osiągów. Mieliśmy okazję przetestować słabszą, a co za tym idzie tańszą wersję Citigo. Trzycylindrowy motor MPI o pojemności 1.0 l generuje moc 60 KM i oferuje 95 Nm momentu obrotowego.

Maksymalna prędkość testowanej wersji Citigo wynosiła 160 km/h, a „setka” pojawiała się na liczniku po 14,4 s. Nie są to parametry, które wywoływałyby dreszcz na plecach, ale w tym modelu Skody nie o to przecież chodzi.Producent podaje, że Citigo w słabszej wersji średnio powinno palić 4,5 l benzyny na każde 100 km. Podczas jazdy trasą prowadzącą głównie sercem miasta auto pochłaniało średnio 6,4 l/100 km.

14 / 19Pięć drzwi do miasta

Obraz
© Tomasz Budzik

Małe, miejskie samochody mają przed sobą przyszłość, o jakiej wielkie limuzyny mogą tylko śnić. Doskonale wie o tym Skoda, która zaprezentowała pięciodrzwiową odmianę modelu Citigo.

Czesi starają się wypromować swoją wersję „trojaczków”, do których należą jeszcze Volkswagen Up! oraz Seat Mii, zachęcając nowościami. Z zewnątrz w oczy najbardziej rzuca się odświeżone logo Skody, które nie będzie już nazywane „zieloną kurą”. Znak, który w rzeczywistości jest połączeniem strzały z indiańskim pióropuszem, jest teraz całkowicie chromowany. Citigo jest również pierwszym modelem Skody wyposażonym w system City Safe Drive. CSD działa przy prędkościach nie przekraczających 30 km/h i potrafi automatycznie zatrzymać samochód, jeśli zbliża się on do przeszkody w tempie zwiastującym kolizję.

Skoda Citigo to samochód, który powstał z wyrzeczeń projektantów na rzecz zmniejszenia gabarytów. Mała „czeszka” od swojego właściciela też będzie wymagała wyrzeczeń. Największym z nich jest akceptacja osiągów. Mieliśmy okazję przetestować słabszą, a co za tym idzie tańszą wersję Citigo. Trzycylindrowy motor MPI o pojemności 1.0 l generuje moc 60 KM i oferuje 95 Nm momentu obrotowego.

Maksymalna prędkość testowanej wersji Citigo wynosiła 160 km/h, a „setka” pojawiała się na liczniku po 14,4 s. Nie są to parametry, które wywoływałyby dreszcz na plecach, ale w tym modelu Skody nie o to przecież chodzi.Producent podaje, że Citigo w słabszej wersji średnio powinno palić 4,5 l benzyny na każde 100 km. Podczas jazdy trasą prowadzącą głównie sercem miasta auto pochłaniało średnio 6,4 l/100 km.

15 / 19Pięć drzwi do miasta

Obraz
© Tomasz Budzik

Małe, miejskie samochody mają przed sobą przyszłość, o jakiej wielkie limuzyny mogą tylko śnić. Doskonale wie o tym Skoda, która zaprezentowała pięciodrzwiową odmianę modelu Citigo.

Czesi starają się wypromować swoją wersję „trojaczków”, do których należą jeszcze Volkswagen Up! oraz Seat Mii, zachęcając nowościami. Z zewnątrz w oczy najbardziej rzuca się odświeżone logo Skody, które nie będzie już nazywane „zieloną kurą”. Znak, który w rzeczywistości jest połączeniem strzały z indiańskim pióropuszem, jest teraz całkowicie chromowany. Citigo jest również pierwszym modelem Skody wyposażonym w system City Safe Drive. CSD działa przy prędkościach nie przekraczających 30 km/h i potrafi automatycznie zatrzymać samochód, jeśli zbliża się on do przeszkody w tempie zwiastującym kolizję.

Skoda Citigo to samochód, który powstał z wyrzeczeń projektantów na rzecz zmniejszenia gabarytów. Mała „czeszka” od swojego właściciela też będzie wymagała wyrzeczeń. Największym z nich jest akceptacja osiągów. Mieliśmy okazję przetestować słabszą, a co za tym idzie tańszą wersję Citigo. Trzycylindrowy motor MPI o pojemności 1.0 l generuje moc 60 KM i oferuje 95 Nm momentu obrotowego.

Maksymalna prędkość testowanej wersji Citigo wynosiła 160 km/h, a „setka” pojawiała się na liczniku po 14,4 s. Nie są to parametry, które wywoływałyby dreszcz na plecach, ale w tym modelu Skody nie o to przecież chodzi.Producent podaje, że Citigo w słabszej wersji średnio powinno palić 4,5 l benzyny na każde 100 km. Podczas jazdy trasą prowadzącą głównie sercem miasta auto pochłaniało średnio 6,4 l/100 km.

16 / 19Pięć drzwi do miasta

Obraz
© Tomasz Budzik

Małe, miejskie samochody mają przed sobą przyszłość, o jakiej wielkie limuzyny mogą tylko śnić. Doskonale wie o tym Skoda, która zaprezentowała pięciodrzwiową odmianę modelu Citigo.

Czesi starają się wypromować swoją wersję „trojaczków”, do których należą jeszcze Volkswagen Up! oraz Seat Mii, zachęcając nowościami. Z zewnątrz w oczy najbardziej rzuca się odświeżone logo Skody, które nie będzie już nazywane „zieloną kurą”. Znak, który w rzeczywistości jest połączeniem strzały z indiańskim pióropuszem, jest teraz całkowicie chromowany. Citigo jest również pierwszym modelem Skody wyposażonym w system City Safe Drive. CSD działa przy prędkościach nie przekraczających 30 km/h i potrafi automatycznie zatrzymać samochód, jeśli zbliża się on do przeszkody w tempie zwiastującym kolizję.

Skoda Citigo to samochód, który powstał z wyrzeczeń projektantów na rzecz zmniejszenia gabarytów. Mała „czeszka” od swojego właściciela też będzie wymagała wyrzeczeń. Największym z nich jest akceptacja osiągów. Mieliśmy okazję przetestować słabszą, a co za tym idzie tańszą wersję Citigo. Trzycylindrowy motor MPI o pojemności 1.0 l generuje moc 60 KM i oferuje 95 Nm momentu obrotowego.

Maksymalna prędkość testowanej wersji Citigo wynosiła 160 km/h, a „setka” pojawiała się na liczniku po 14,4 s. Nie są to parametry, które wywoływałyby dreszcz na plecach, ale w tym modelu Skody nie o to przecież chodzi.Producent podaje, że Citigo w słabszej wersji średnio powinno palić 4,5 l benzyny na każde 100 km. Podczas jazdy trasą prowadzącą głównie sercem miasta auto pochłaniało średnio 6,4 l/100 km.

17 / 19Pięć drzwi do miasta

Obraz
© Tomasz Budzik

Małe, miejskie samochody mają przed sobą przyszłość, o jakiej wielkie limuzyny mogą tylko śnić. Doskonale wie o tym Skoda, która zaprezentowała pięciodrzwiową odmianę modelu Citigo.

Czesi starają się wypromować swoją wersję „trojaczków”, do których należą jeszcze Volkswagen Up! oraz Seat Mii, zachęcając nowościami. Z zewnątrz w oczy najbardziej rzuca się odświeżone logo Skody, które nie będzie już nazywane „zieloną kurą”. Znak, który w rzeczywistości jest połączeniem strzały z indiańskim pióropuszem, jest teraz całkowicie chromowany. Citigo jest również pierwszym modelem Skody wyposażonym w system City Safe Drive. CSD działa przy prędkościach nie przekraczających 30 km/h i potrafi automatycznie zatrzymać samochód, jeśli zbliża się on do przeszkody w tempie zwiastującym kolizję.

Skoda Citigo to samochód, który powstał z wyrzeczeń projektantów na rzecz zmniejszenia gabarytów. Mała „czeszka” od swojego właściciela też będzie wymagała wyrzeczeń. Największym z nich jest akceptacja osiągów. Mieliśmy okazję przetestować słabszą, a co za tym idzie tańszą wersję Citigo. Trzycylindrowy motor MPI o pojemności 1.0 l generuje moc 60 KM i oferuje 95 Nm momentu obrotowego.

Maksymalna prędkość testowanej wersji Citigo wynosiła 160 km/h, a „setka” pojawiała się na liczniku po 14,4 s. Nie są to parametry, które wywoływałyby dreszcz na plecach, ale w tym modelu Skody nie o to przecież chodzi.Producent podaje, że Citigo w słabszej wersji średnio powinno palić 4,5 l benzyny na każde 100 km. Podczas jazdy trasą prowadzącą głównie sercem miasta auto pochłaniało średnio 6,4 l/100 km.

18 / 19Pięć drzwi do miasta

Obraz
© Tomasz Budzik

Małe, miejskie samochody mają przed sobą przyszłość, o jakiej wielkie limuzyny mogą tylko śnić. Doskonale wie o tym Skoda, która zaprezentowała pięciodrzwiową odmianę modelu Citigo.

Czesi starają się wypromować swoją wersję „trojaczków”, do których należą jeszcze Volkswagen Up! oraz Seat Mii, zachęcając nowościami. Z zewnątrz w oczy najbardziej rzuca się odświeżone logo Skody, które nie będzie już nazywane „zieloną kurą”. Znak, który w rzeczywistości jest połączeniem strzały z indiańskim pióropuszem, jest teraz całkowicie chromowany. Citigo jest również pierwszym modelem Skody wyposażonym w system City Safe Drive. CSD działa przy prędkościach nie przekraczających 30 km/h i potrafi automatycznie zatrzymać samochód, jeśli zbliża się on do przeszkody w tempie zwiastującym kolizję.

Skoda Citigo to samochód, który powstał z wyrzeczeń projektantów na rzecz zmniejszenia gabarytów. Mała „czeszka” od swojego właściciela też będzie wymagała wyrzeczeń. Największym z nich jest akceptacja osiągów. Mieliśmy okazję przetestować słabszą, a co za tym idzie tańszą wersję Citigo. Trzycylindrowy motor MPI o pojemności 1.0 l generuje moc 60 KM i oferuje 95 Nm momentu obrotowego.

Maksymalna prędkość testowanej wersji Citigo wynosiła 160 km/h, a „setka” pojawiała się na liczniku po 14,4 s. Nie są to parametry, które wywoływałyby dreszcz na plecach, ale w tym modelu Skody nie o to przecież chodzi.Producent podaje, że Citigo w słabszej wersji średnio powinno palić 4,5 l benzyny na każde 100 km. Podczas jazdy trasą prowadzącą głównie sercem miasta auto pochłaniało średnio 6,4 l/100 km.

19 / 19Pięć drzwi do miasta

Obraz
© Tomasz Budzik

Małe, miejskie samochody mają przed sobą przyszłość, o jakiej wielkie limuzyny mogą tylko śnić. Doskonale wie o tym Skoda, która zaprezentowała pięciodrzwiową odmianę modelu Citigo.

Czesi starają się wypromować swoją wersję „trojaczków”, do których należą jeszcze Volkswagen Up! oraz Seat Mii, zachęcając nowościami. Z zewnątrz w oczy najbardziej rzuca się odświeżone logo Skody, które nie będzie już nazywane „zieloną kurą”. Znak, który w rzeczywistości jest połączeniem strzały z indiańskim pióropuszem, jest teraz całkowicie chromowany. Citigo jest również pierwszym modelem Skody wyposażonym w system City Safe Drive. CSD działa przy prędkościach nie przekraczających 30 km/h i potrafi automatycznie zatrzymać samochód, jeśli zbliża się on do przeszkody w tempie zwiastującym kolizję.

Skoda Citigo to samochód, który powstał z wyrzeczeń projektantów na rzecz zmniejszenia gabarytów. Mała „czeszka” od swojego właściciela też będzie wymagała wyrzeczeń. Największym z nich jest akceptacja osiągów. Mieliśmy okazję przetestować słabszą, a co za tym idzie tańszą wersję Citigo. Trzycylindrowy motor MPI o pojemności 1.0 l generuje moc 60 KM i oferuje 95 Nm momentu obrotowego.

Maksymalna prędkość testowanej wersji Citigo wynosiła 160 km/h, a „setka” pojawiała się na liczniku po 14,4 s. Nie są to parametry, które wywoływałyby dreszcz na plecach, ale w tym modelu Skody nie o to przecież chodzi.Producent podaje, że Citigo w słabszej wersji średnio powinno palić 4,5 l benzyny na każde 100 km. Podczas jazdy trasą prowadzącą głównie sercem miasta auto pochłaniało średnio 6,4 l/100 km.

Wybrane dla Ciebie
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Test: Voge SR 1 ADV - SUV wśród 125 cm3
Test: Voge SR 1 ADV - SUV wśród 125 cm3
Test: Harley-Davidson Street Bob - kupujesz silnik, reszta jest w gratisie
Test: Harley-Davidson Street Bob - kupujesz silnik, reszta jest w gratisie
Test: Honda GB350S - prostota znów się sprawdziła
Test: Honda GB350S - prostota znów się sprawdziła