Seat Ibiza Cupra

W karoserię nieznacznie przekraczającą cztery metry długości, zgrabnie wkomponowano dwoje drzwi i wiele dynamicznych przetłoczeń

Obraz
Źródło zdjęć: © Mikołaj Urbański

/ 17Miejski nerwus

Obraz
© Mikołaj Urbański

Trzydrzwiowe nadwozie Ibizy już w podstawowej wersji może się podobać. W karoserię nieznacznie przekraczającą cztery metry długości, zgrabnie wkomponowano dwoje drzwi i wiele dynamicznych przetłoczeń. Auto na postoju wygląda drapieżnie, a po zainstalowaniu szeregu dodatków z poliftingowego pakietu Cupra, robi się wręcz zadziorne. Przy okazji wizyty u kosmetyczki, w przednim pasie zadomowił się nieco inny zderzak z reflektorami imitującymi przymrużone oczy i dyskretnym emblematem zarezerwowanym dla najmocniejszych Seatów.

Jeszcze kilkanaście lat temu, trudno byłoby uwierzyć, że kiedyś pojawią się hot-hatche z silnikiem o pojemności 1,4 litra pod maską. Dziś to standard, dlatego nie powinniśmy się tym zrażać i jednocześnie cieszyć z najnowszych zdobyczy technologicznych. Wytrzymałość takiej jednostki może i jest mniejsza, ale moment obrotowy dostępny w dolnej skali obrotomierza wynagradza wszelkie krzywdy. Motor wspomagany niewielkim turbodoładowaniem i kompresorem osiąga aż 180 koni mechanicznych i 250 Nm.

/ 17Miejski nerwus

Obraz
© Mikołaj Urbański

Trzydrzwiowe nadwozie Ibizy już w podstawowej wersji może się podobać. W karoserię nieznacznie przekraczającą cztery metry długości, zgrabnie wkomponowano dwoje drzwi i wiele dynamicznych przetłoczeń. Auto na postoju wygląda drapieżnie, a po zainstalowaniu szeregu dodatków z poliftingowego pakietu Cupra, robi się wręcz zadziorne. Przy okazji wizyty u kosmetyczki, w przednim pasie zadomowił się nieco inny zderzak z reflektorami imitującymi przymrużone oczy i dyskretnym emblematem zarezerwowanym dla najmocniejszych Seatów.

Jeszcze kilkanaście lat temu, trudno byłoby uwierzyć, że kiedyś pojawią się hot-hatche z silnikiem o pojemności 1,4 litra pod maską. Dziś to standard, dlatego nie powinniśmy się tym zrażać i jednocześnie cieszyć z najnowszych zdobyczy technologicznych. Wytrzymałość takiej jednostki może i jest mniejsza, ale moment obrotowy dostępny w dolnej skali obrotomierza wynagradza wszelkie krzywdy. Motor wspomagany niewielkim turbodoładowaniem i kompresorem osiąga aż 180 koni mechanicznych i 250 Nm.

/ 17Miejski nerwus

Obraz
© Piotr Mokwiński

Trzydrzwiowe nadwozie Ibizy już w podstawowej wersji może się podobać. W karoserię nieznacznie przekraczającą cztery metry długości, zgrabnie wkomponowano dwoje drzwi i wiele dynamicznych przetłoczeń. Auto na postoju wygląda drapieżnie, a po zainstalowaniu szeregu dodatków z poliftingowego pakietu Cupra, robi się wręcz zadziorne. Przy okazji wizyty u kosmetyczki, w przednim pasie zadomowił się nieco inny zderzak z reflektorami imitującymi przymrużone oczy i dyskretnym emblematem zarezerwowanym dla najmocniejszych Seatów.

Jeszcze kilkanaście lat temu, trudno byłoby uwierzyć, że kiedyś pojawią się hot-hatche z silnikiem o pojemności 1,4 litra pod maską. Dziś to standard, dlatego nie powinniśmy się tym zrażać i jednocześnie cieszyć z najnowszych zdobyczy technologicznych. Wytrzymałość takiej jednostki może i jest mniejsza, ale moment obrotowy dostępny w dolnej skali obrotomierza wynagradza wszelkie krzywdy. Motor wspomagany niewielkim turbodoładowaniem i kompresorem osiąga aż 180 koni mechanicznych i 250 Nm.

/ 17Miejski nerwus

Obraz
© Mikołaj Urbański

Trzydrzwiowe nadwozie Ibizy już w podstawowej wersji może się podobać. W karoserię nieznacznie przekraczającą cztery metry długości, zgrabnie wkomponowano dwoje drzwi i wiele dynamicznych przetłoczeń. Auto na postoju wygląda drapieżnie, a po zainstalowaniu szeregu dodatków z poliftingowego pakietu Cupra, robi się wręcz zadziorne. Przy okazji wizyty u kosmetyczki, w przednim pasie zadomowił się nieco inny zderzak z reflektorami imitującymi przymrużone oczy i dyskretnym emblematem zarezerwowanym dla najmocniejszych Seatów.

Jeszcze kilkanaście lat temu, trudno byłoby uwierzyć, że kiedyś pojawią się hot-hatche z silnikiem o pojemności 1,4 litra pod maską. Dziś to standard, dlatego nie powinniśmy się tym zrażać i jednocześnie cieszyć z najnowszych zdobyczy technologicznych. Wytrzymałość takiej jednostki może i jest mniejsza, ale moment obrotowy dostępny w dolnej skali obrotomierza wynagradza wszelkie krzywdy. Motor wspomagany niewielkim turbodoładowaniem i kompresorem osiąga aż 180 koni mechanicznych i 250 Nm.

/ 17Miejski nerwus

Obraz
© Piotr Mokwiński

Trzydrzwiowe nadwozie Ibizy już w podstawowej wersji może się podobać. W karoserię nieznacznie przekraczającą cztery metry długości, zgrabnie wkomponowano dwoje drzwi i wiele dynamicznych przetłoczeń. Auto na postoju wygląda drapieżnie, a po zainstalowaniu szeregu dodatków z poliftingowego pakietu Cupra, robi się wręcz zadziorne. Przy okazji wizyty u kosmetyczki, w przednim pasie zadomowił się nieco inny zderzak z reflektorami imitującymi przymrużone oczy i dyskretnym emblematem zarezerwowanym dla najmocniejszych Seatów.

Jeszcze kilkanaście lat temu, trudno byłoby uwierzyć, że kiedyś pojawią się hot-hatche z silnikiem o pojemności 1,4 litra pod maską. Dziś to standard, dlatego nie powinniśmy się tym zrażać i jednocześnie cieszyć z najnowszych zdobyczy technologicznych. Wytrzymałość takiej jednostki może i jest mniejsza, ale moment obrotowy dostępny w dolnej skali obrotomierza wynagradza wszelkie krzywdy. Motor wspomagany niewielkim turbodoładowaniem i kompresorem osiąga aż 180 koni mechanicznych i 250 Nm.

/ 17Miejski nerwus

Obraz
© Piotr Mokwiński

Trzydrzwiowe nadwozie Ibizy już w podstawowej wersji może się podobać. W karoserię nieznacznie przekraczającą cztery metry długości, zgrabnie wkomponowano dwoje drzwi i wiele dynamicznych przetłoczeń. Auto na postoju wygląda drapieżnie, a po zainstalowaniu szeregu dodatków z poliftingowego pakietu Cupra, robi się wręcz zadziorne. Przy okazji wizyty u kosmetyczki, w przednim pasie zadomowił się nieco inny zderzak z reflektorami imitującymi przymrużone oczy i dyskretnym emblematem zarezerwowanym dla najmocniejszych Seatów.

Jeszcze kilkanaście lat temu, trudno byłoby uwierzyć, że kiedyś pojawią się hot-hatche z silnikiem o pojemności 1,4 litra pod maską. Dziś to standard, dlatego nie powinniśmy się tym zrażać i jednocześnie cieszyć z najnowszych zdobyczy technologicznych. Wytrzymałość takiej jednostki może i jest mniejsza, ale moment obrotowy dostępny w dolnej skali obrotomierza wynagradza wszelkie krzywdy. Motor wspomagany niewielkim turbodoładowaniem i kompresorem osiąga aż 180 koni mechanicznych i 250 Nm.

/ 17Miejski nerwus

Obraz
© Piotr Mokwiński

Trzydrzwiowe nadwozie Ibizy już w podstawowej wersji może się podobać. W karoserię nieznacznie przekraczającą cztery metry długości, zgrabnie wkomponowano dwoje drzwi i wiele dynamicznych przetłoczeń. Auto na postoju wygląda drapieżnie, a po zainstalowaniu szeregu dodatków z poliftingowego pakietu Cupra, robi się wręcz zadziorne. Przy okazji wizyty u kosmetyczki, w przednim pasie zadomowił się nieco inny zderzak z reflektorami imitującymi przymrużone oczy i dyskretnym emblematem zarezerwowanym dla najmocniejszych Seatów.

Jeszcze kilkanaście lat temu, trudno byłoby uwierzyć, że kiedyś pojawią się hot-hatche z silnikiem o pojemności 1,4 litra pod maską. Dziś to standard, dlatego nie powinniśmy się tym zrażać i jednocześnie cieszyć z najnowszych zdobyczy technologicznych. Wytrzymałość takiej jednostki może i jest mniejsza, ale moment obrotowy dostępny w dolnej skali obrotomierza wynagradza wszelkie krzywdy. Motor wspomagany niewielkim turbodoładowaniem i kompresorem osiąga aż 180 koni mechanicznych i 250 Nm.

/ 17Miejski nerwus

Obraz
© Piotr Mokwiński

Trzydrzwiowe nadwozie Ibizy już w podstawowej wersji może się podobać. W karoserię nieznacznie przekraczającą cztery metry długości, zgrabnie wkomponowano dwoje drzwi i wiele dynamicznych przetłoczeń. Auto na postoju wygląda drapieżnie, a po zainstalowaniu szeregu dodatków z poliftingowego pakietu Cupra, robi się wręcz zadziorne. Przy okazji wizyty u kosmetyczki, w przednim pasie zadomowił się nieco inny zderzak z reflektorami imitującymi przymrużone oczy i dyskretnym emblematem zarezerwowanym dla najmocniejszych Seatów.

Jeszcze kilkanaście lat temu, trudno byłoby uwierzyć, że kiedyś pojawią się hot-hatche z silnikiem o pojemności 1,4 litra pod maską. Dziś to standard, dlatego nie powinniśmy się tym zrażać i jednocześnie cieszyć z najnowszych zdobyczy technologicznych. Wytrzymałość takiej jednostki może i jest mniejsza, ale moment obrotowy dostępny w dolnej skali obrotomierza wynagradza wszelkie krzywdy. Motor wspomagany niewielkim turbodoładowaniem i kompresorem osiąga aż 180 koni mechanicznych i 250 Nm.

/ 17Miejski nerwus

Obraz
© Piotr Mokwiński

Trzydrzwiowe nadwozie Ibizy już w podstawowej wersji może się podobać. W karoserię nieznacznie przekraczającą cztery metry długości, zgrabnie wkomponowano dwoje drzwi i wiele dynamicznych przetłoczeń. Auto na postoju wygląda drapieżnie, a po zainstalowaniu szeregu dodatków z poliftingowego pakietu Cupra, robi się wręcz zadziorne. Przy okazji wizyty u kosmetyczki, w przednim pasie zadomowił się nieco inny zderzak z reflektorami imitującymi przymrużone oczy i dyskretnym emblematem zarezerwowanym dla najmocniejszych Seatów.

Jeszcze kilkanaście lat temu, trudno byłoby uwierzyć, że kiedyś pojawią się hot-hatche z silnikiem o pojemności 1,4 litra pod maską. Dziś to standard, dlatego nie powinniśmy się tym zrażać i jednocześnie cieszyć z najnowszych zdobyczy technologicznych. Wytrzymałość takiej jednostki może i jest mniejsza, ale moment obrotowy dostępny w dolnej skali obrotomierza wynagradza wszelkie krzywdy. Motor wspomagany niewielkim turbodoładowaniem i kompresorem osiąga aż 180 koni mechanicznych i 250 Nm.

10 / 17Miejski nerwus

Obraz
© Piotr Mokwiński

Trzydrzwiowe nadwozie Ibizy już w podstawowej wersji może się podobać. W karoserię nieznacznie przekraczającą cztery metry długości, zgrabnie wkomponowano dwoje drzwi i wiele dynamicznych przetłoczeń. Auto na postoju wygląda drapieżnie, a po zainstalowaniu szeregu dodatków z poliftingowego pakietu Cupra, robi się wręcz zadziorne. Przy okazji wizyty u kosmetyczki, w przednim pasie zadomowił się nieco inny zderzak z reflektorami imitującymi przymrużone oczy i dyskretnym emblematem zarezerwowanym dla najmocniejszych Seatów.

Jeszcze kilkanaście lat temu, trudno byłoby uwierzyć, że kiedyś pojawią się hot-hatche z silnikiem o pojemności 1,4 litra pod maską. Dziś to standard, dlatego nie powinniśmy się tym zrażać i jednocześnie cieszyć z najnowszych zdobyczy technologicznych. Wytrzymałość takiej jednostki może i jest mniejsza, ale moment obrotowy dostępny w dolnej skali obrotomierza wynagradza wszelkie krzywdy. Motor wspomagany niewielkim turbodoładowaniem i kompresorem osiąga aż 180 koni mechanicznych i 250 Nm.

11 / 17Miejski nerwus

Obraz
© Mikołaj Urbański

Trzydrzwiowe nadwozie Ibizy już w podstawowej wersji może się podobać. W karoserię nieznacznie przekraczającą cztery metry długości, zgrabnie wkomponowano dwoje drzwi i wiele dynamicznych przetłoczeń. Auto na postoju wygląda drapieżnie, a po zainstalowaniu szeregu dodatków z poliftingowego pakietu Cupra, robi się wręcz zadziorne. Przy okazji wizyty u kosmetyczki, w przednim pasie zadomowił się nieco inny zderzak z reflektorami imitującymi przymrużone oczy i dyskretnym emblematem zarezerwowanym dla najmocniejszych Seatów.

Jeszcze kilkanaście lat temu, trudno byłoby uwierzyć, że kiedyś pojawią się hot-hatche z silnikiem o pojemności 1,4 litra pod maską. Dziś to standard, dlatego nie powinniśmy się tym zrażać i jednocześnie cieszyć z najnowszych zdobyczy technologicznych. Wytrzymałość takiej jednostki może i jest mniejsza, ale moment obrotowy dostępny w dolnej skali obrotomierza wynagradza wszelkie krzywdy. Motor wspomagany niewielkim turbodoładowaniem i kompresorem osiąga aż 180 koni mechanicznych i 250 Nm.

12 / 17Miejski nerwus

Obraz
© Mikołaj Urbański

Trzydrzwiowe nadwozie Ibizy już w podstawowej wersji może się podobać. W karoserię nieznacznie przekraczającą cztery metry długości, zgrabnie wkomponowano dwoje drzwi i wiele dynamicznych przetłoczeń. Auto na postoju wygląda drapieżnie, a po zainstalowaniu szeregu dodatków z poliftingowego pakietu Cupra, robi się wręcz zadziorne. Przy okazji wizyty u kosmetyczki, w przednim pasie zadomowił się nieco inny zderzak z reflektorami imitującymi przymrużone oczy i dyskretnym emblematem zarezerwowanym dla najmocniejszych Seatów.

Jeszcze kilkanaście lat temu, trudno byłoby uwierzyć, że kiedyś pojawią się hot-hatche z silnikiem o pojemności 1,4 litra pod maską. Dziś to standard, dlatego nie powinniśmy się tym zrażać i jednocześnie cieszyć z najnowszych zdobyczy technologicznych. Wytrzymałość takiej jednostki może i jest mniejsza, ale moment obrotowy dostępny w dolnej skali obrotomierza wynagradza wszelkie krzywdy. Motor wspomagany niewielkim turbodoładowaniem i kompresorem osiąga aż 180 koni mechanicznych i 250 Nm.

13 / 17Miejski nerwus

Obraz
© Mikołaj Urbański

Trzydrzwiowe nadwozie Ibizy już w podstawowej wersji może się podobać. W karoserię nieznacznie przekraczającą cztery metry długości, zgrabnie wkomponowano dwoje drzwi i wiele dynamicznych przetłoczeń. Auto na postoju wygląda drapieżnie, a po zainstalowaniu szeregu dodatków z poliftingowego pakietu Cupra, robi się wręcz zadziorne. Przy okazji wizyty u kosmetyczki, w przednim pasie zadomowił się nieco inny zderzak z reflektorami imitującymi przymrużone oczy i dyskretnym emblematem zarezerwowanym dla najmocniejszych Seatów.

Jeszcze kilkanaście lat temu, trudno byłoby uwierzyć, że kiedyś pojawią się hot-hatche z silnikiem o pojemności 1,4 litra pod maską. Dziś to standard, dlatego nie powinniśmy się tym zrażać i jednocześnie cieszyć z najnowszych zdobyczy technologicznych. Wytrzymałość takiej jednostki może i jest mniejsza, ale moment obrotowy dostępny w dolnej skali obrotomierza wynagradza wszelkie krzywdy. Motor wspomagany niewielkim turbodoładowaniem i kompresorem osiąga aż 180 koni mechanicznych i 250 Nm.

14 / 17Miejski nerwus

Obraz
© Mikołaj Urbański

Trzydrzwiowe nadwozie Ibizy już w podstawowej wersji może się podobać. W karoserię nieznacznie przekraczającą cztery metry długości, zgrabnie wkomponowano dwoje drzwi i wiele dynamicznych przetłoczeń. Auto na postoju wygląda drapieżnie, a po zainstalowaniu szeregu dodatków z poliftingowego pakietu Cupra, robi się wręcz zadziorne. Przy okazji wizyty u kosmetyczki, w przednim pasie zadomowił się nieco inny zderzak z reflektorami imitującymi przymrużone oczy i dyskretnym emblematem zarezerwowanym dla najmocniejszych Seatów.

Jeszcze kilkanaście lat temu, trudno byłoby uwierzyć, że kiedyś pojawią się hot-hatche z silnikiem o pojemności 1,4 litra pod maską. Dziś to standard, dlatego nie powinniśmy się tym zrażać i jednocześnie cieszyć z najnowszych zdobyczy technologicznych. Wytrzymałość takiej jednostki może i jest mniejsza, ale moment obrotowy dostępny w dolnej skali obrotomierza wynagradza wszelkie krzywdy. Motor wspomagany niewielkim turbodoładowaniem i kompresorem osiąga aż 180 koni mechanicznych i 250 Nm.

15 / 17Miejski nerwus

Obraz
© Mikołaj Urbański

Trzydrzwiowe nadwozie Ibizy już w podstawowej wersji może się podobać. W karoserię nieznacznie przekraczającą cztery metry długości, zgrabnie wkomponowano dwoje drzwi i wiele dynamicznych przetłoczeń. Auto na postoju wygląda drapieżnie, a po zainstalowaniu szeregu dodatków z poliftingowego pakietu Cupra, robi się wręcz zadziorne. Przy okazji wizyty u kosmetyczki, w przednim pasie zadomowił się nieco inny zderzak z reflektorami imitującymi przymrużone oczy i dyskretnym emblematem zarezerwowanym dla najmocniejszych Seatów.

Jeszcze kilkanaście lat temu, trudno byłoby uwierzyć, że kiedyś pojawią się hot-hatche z silnikiem o pojemności 1,4 litra pod maską. Dziś to standard, dlatego nie powinniśmy się tym zrażać i jednocześnie cieszyć z najnowszych zdobyczy technologicznych. Wytrzymałość takiej jednostki może i jest mniejsza, ale moment obrotowy dostępny w dolnej skali obrotomierza wynagradza wszelkie krzywdy. Motor wspomagany niewielkim turbodoładowaniem i kompresorem osiąga aż 180 koni mechanicznych i 250 Nm.

16 / 17Miejski nerwus

Obraz
© Mikołaj Urbański

Trzydrzwiowe nadwozie Ibizy już w podstawowej wersji może się podobać. W karoserię nieznacznie przekraczającą cztery metry długości, zgrabnie wkomponowano dwoje drzwi i wiele dynamicznych przetłoczeń. Auto na postoju wygląda drapieżnie, a po zainstalowaniu szeregu dodatków z poliftingowego pakietu Cupra, robi się wręcz zadziorne. Przy okazji wizyty u kosmetyczki, w przednim pasie zadomowił się nieco inny zderzak z reflektorami imitującymi przymrużone oczy i dyskretnym emblematem zarezerwowanym dla najmocniejszych Seatów.

Jeszcze kilkanaście lat temu, trudno byłoby uwierzyć, że kiedyś pojawią się hot-hatche z silnikiem o pojemności 1,4 litra pod maską. Dziś to standard, dlatego nie powinniśmy się tym zrażać i jednocześnie cieszyć z najnowszych zdobyczy technologicznych. Wytrzymałość takiej jednostki może i jest mniejsza, ale moment obrotowy dostępny w dolnej skali obrotomierza wynagradza wszelkie krzywdy. Motor wspomagany niewielkim turbodoładowaniem i kompresorem osiąga aż 180 koni mechanicznych i 250 Nm.

17 / 17Miejski nerwus

Obraz
© Mikołaj Urbański

Trzydrzwiowe nadwozie Ibizy już w podstawowej wersji może się podobać. W karoserię nieznacznie przekraczającą cztery metry długości, zgrabnie wkomponowano dwoje drzwi i wiele dynamicznych przetłoczeń. Auto na postoju wygląda drapieżnie, a po zainstalowaniu szeregu dodatków z poliftingowego pakietu Cupra, robi się wręcz zadziorne. Przy okazji wizyty u kosmetyczki, w przednim pasie zadomowił się nieco inny zderzak z reflektorami imitującymi przymrużone oczy i dyskretnym emblematem zarezerwowanym dla najmocniejszych Seatów.

Jeszcze kilkanaście lat temu, trudno byłoby uwierzyć, że kiedyś pojawią się hot-hatche z silnikiem o pojemności 1,4 litra pod maską. Dziś to standard, dlatego nie powinniśmy się tym zrażać i jednocześnie cieszyć z najnowszych zdobyczy technologicznych. Wytrzymałość takiej jednostki może i jest mniejsza, ale moment obrotowy dostępny w dolnej skali obrotomierza wynagradza wszelkie krzywdy. Motor wspomagany niewielkim turbodoładowaniem i kompresorem osiąga aż 180 koni mechanicznych i 250 Nm.

Wybrane dla Ciebie
Baggery Harleya-Davidsona będą ścigać się przy MotoGP. Zobaczyliśmy, jak będą wyglądały
Baggery Harleya-Davidsona będą ścigać się przy MotoGP. Zobaczyliśmy, jak będą wyglądały
Trzy nowe modele Voge’a trafią do Polski - od 125 cm3 po motocykl sportowy
Trzy nowe modele Voge’a trafią do Polski - od 125 cm3 po motocykl sportowy
Konrad Dąbrowski wygrywa Baja Quatar
Konrad Dąbrowski wygrywa Baja Quatar
Premiera: Indian Sport Scout RT i Sport Scout Sixty - proste nowości
Premiera: Indian Sport Scout RT i Sport Scout Sixty - proste nowości
Premiera: Kawasaki KLE500 - powrót po latach
Premiera: Kawasaki KLE500 - powrót po latach
Premiera: Honda CB1000GT - Hornet turystyczny
Premiera: Honda CB1000GT - Hornet turystyczny
Premiera: Suzuki SV-7GX - turystyka dla każdego
Premiera: Suzuki SV-7GX - turystyka dla każdego
Test: Honda GL1800 Gold Wing - musisz go poznać
Test: Honda GL1800 Gold Wing - musisz go poznać
Inteligentne wsparcie w autoDNA. Chatbot Vincent pomoże sprawdzić auto
Inteligentne wsparcie w autoDNA. Chatbot Vincent pomoże sprawdzić auto
Harley Harleyowi nierówny, czyli sprawdziłem, co oferują Amerykanie
Harley Harleyowi nierówny, czyli sprawdziłem, co oferują Amerykanie
Konrad Dąbrowski na podium Rajdu Maroka
Konrad Dąbrowski na podium Rajdu Maroka
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro