Samochodem po Europie
Dopuszczalna prędkość
Podróżowanie samochodem po Europie może nas sporo kosztować
Podróżowanie samochodem za granicą wciąż jest bardzo popularne. Wiele osób wybiera cztery kółka zamiast samolotu po to, by z bliska zobaczyć kraje Europy i poznać nie tylko od strony przygotowanej dla turystów. Ci, którzy zdecydują się na taką formę spędzenia wolnego czasu muszą jednak być świadomi tego, że choć większość państw naszego kontynentu należy do Unii Europejskiej, w przepisach obowiązujących w poszczególnych krajach są spore różnice. Nieświadomego kierowcę mogą one słono kosztować.
Wysoki mandat to dopiero początek przykrych niespodzianek, na jakie można natknąć się za granicą. Za ekstremalne przekroczenie prędkości w niektórych państwach, np. we Włoszech, można utracić prawo jazdy. Zostanie nam ono zwrócone przez ambasadę po upływie nałożonej kary.
Przede wszystkim trzeba jednak pamiętać, że zagraniczni kierowcy zobowiązani są do uiszczenia nałożonego mandatu na miejscu, a może on być wysoki. W Austrii za przekroczenie prędkości możemy otrzymać mandat o równowartości 9 tys. złotych. Jeśli nie mamy przy sobie wystarczającej ilości pieniędzy, samochód może zostać odstawiony na policyjny parking, albo funkcjonariusz może zaproponować pobranie depozytu, np. w postaci dokumentów lub wartościowych przedmiotów. Nie warto przy tym liczyć na możliwość opłacenia mandatu kartą. Terminale posiadają tylko niektóre radiowozy, a policjanci mogą niechętnie odnieść się do propozycji podjechania do najbliższego bankomatu.